Witam,
na wstępie pragnę zaznaczyć, iż nie jestem specjalistą w dziedzinie sprzętu dlatego pragnę zasięgnąć informacji zanim odwiozę płytę do serwisu lub zdecydują ją wymienić.
Problem trwa już dość długo, ale dopiero ostatnio zaczął mnie delikatnie irytować (z okazji dokupienia paru rzeczy i chęci by wszystko działało tip top). W momencie przejścia w stan wstrzymania lub hibernacji niezależnie od systemu operacyjnego (Windows XP/Vista/Fedora 8) komputer się wyłącza prawidłowo, ale dosłownie po ułamku sekundy wstaje ponownie, w związku z czym przejście w którykolwiek ze stanów jest niemożliwe. Przeglądałem ustawienia w BIOSie pod kątem możliwości podnoszenia komputera przez któreś z podłączonych urządzeń, ale wszystko wygląda prawidłowo, dodatkowo to co mnie najbardziej martwi to dźwięk jaki wydaje dysk twardy w momencie wyłączania komputera. Mianowicie sprawia to wrażenie parkowania w trybie awaryjnym (o ile tak to się nazywa) - najpierw z obudowy PCta dochodzi dość głośne pyknięcie, a dopiero po nim wszystko zaczyna cichnąć jak w przypadku wyłączania innych komputerów.
Teraz na koniec zostawiłem pytanie: Czy ktoś może wie z czego to może wynikać i czy istnieje szansa na naprawę tej przypadłości bez wymiany płyty?
Z góry dziękuję za pomoc.