bigfan

Jak dla mnie, swietnie sie spisuje ReiserFS, trwaja prace nad Reiser4, ponoc jeszcze lepszy. Kiedys probowalem wszystkich journal efesow oprocz ext3. Wtedy, a bylo to z dwa lata temu najszybszy byl ReiserFS (subiektywnie). Od tamtej pory uzywam Reisera i nigdy nie mialem z nim problemow. Bash w *BSD to tylko kwestia zainstalowania odpowiedniego portu/pakietu. Porownan miedzy *BSD szukalem tez i znalazlem gdzies tam cos mniej wiecej takiego: FreeBSD - stabilny, w najprzyjazniejszy BSD dla uzyszkodnika (cos w tym redhatowym porownaniu jest :-)) OpenBSD - teoretycznie bardziej bezpieczny, niektorzy sie z tym nie zgadzaja, duze zmiany w zrodlach pod katem bezpieczenstwa za cene stabilnosci. NetBSD - najmniej userfriendly (instalowalem wczoraj:-)), najbardziej stabilny, wieeeloplatformowy (ponad 40), stabilnie zarzadzany przez niezbyt duzy core team Ogolnie BSD maja jedna lekka wade, ciut wolny filesystem, nawet z soft updates na tym samym dysku jest to wolniejsze od reisera. FreeBSD ma jeszcze jakis dirhash i inne bajery szmery, nie testowalem, nie widzialem. Teraz sa juz szybkie dyski, wiec w sumie to nie problem, na tych wolniejszych tez nie jest zle, ale roznice jednak czuc.

Powinno zadzialac to, co jest w zrodlach jadra zawarte: http://www.tldp.org/HOWTO/Kernel-HOWTO.html - tutaj o kompilacji i konfiguracji jadra poczytasz sobie. Jest drugi projekt sterownikow kart dzwiekowych dla Linuksa: http://www.alsa-project.org/.

man rpm Ktoras z opcji, jesli dobrze pamietam, wyswietla liste pakietow, od ktorych zalezy instalowany pakiet. Nie ma sensu reinstalowac systemu, jest tak modulowy, ze wystarczy tylko poczytac, ew. popytac. Poza tym dowiesz sie wiecej :-)

No jest jeszcze offtopicowy punkt 6. To wszystko to pic na wode :-)

Snake16, kilka rad: 1. Popracuj nad ortografia - aktualna jest tragiczna (pewnie uslysze o dysortografii zaraz od Ciebie ;-)) 2. Troche skromnosci sobie obierz za cel :-) Kazdy widzi, ze masz mocny i drogi sprzet, ale nie trzeba zaraz sie chwalic, ze za tyle a tyle obudowa i tak dalej. 3. Tutaj ludzie staraja sie samemu cos dlubac, daje im to wieksza satysfakcje a i czesto nie maja tyle pieniedzy, coby kupowac nie wiadomo co. Nie zlosc sie na nich, kazdy ma swoje podejscie. 4. Znalezienie dystrybutorow czy jakichkolwiek innych informacji wymaga wpisania www.google.com zazwyczaj. Mam wrazenie, ze specjalnie zadales to pytanie, zeby sie "pokazac" ze swoim sprzetem. Ale to tylko odczucie a pewnie zaprzeczysz :-) 5. O.T. Ja mam okazje pracowac na sprzecie duuuuuzo drozszym od Twojego i sie tym nie chwale :-) Ogolnie luzik i nie zlosc sie bez powodu :-)

http://server.counter-strike.net/help/linuxbasic.html - tu masz tutorial. Po angielsku, ale jest strasznie lopatologiczny, wystarczy wpisywac komendy wypisane takim jasnym drukiem. Jesli masz jakies pojecie o Linuksie i wykazesz odrobinke dobrej woli, to Ci sie uda na pewno :-) Jesli nie, to daj znac, pomoge/pomozemy.

Jeszcze tak dla uzupelnienia slowa pewnego admina znalezione przy okazji malego flamewar odnosnie *BSD: "A newbie should learn how to administer the system correctly and preferably without X and GUI before relying on something (webmin in this case) that can't really be trusted because of a poor security record. If this newbie can't survive without X, just go back to Windows." Tutaj tyczy sie to akurat webmina i narzedzi wspomagajacyh konfiguracje i ich bezpieczenstwa, ale tak naprawde odnosi sie do kazdej sytuacji.

Nie zamierzam tego komentowac. Twoj poziom intelektualny i zachowanie tutaj mowia same za siebie.

Generalnie sprawa jest prosta, musisz miec na dysku miejsce na partycje dla Linuxa - tu moze sie przydac Partition Magic na przyklad, jesli nie masz niespartycjonowanej przestrzeni dyskowej (generalnie dwie partycje: jedna na system a druga na swap czyli cos ala Windowsowy plik wymiany). Potem trzeba zainstalowac samego Linuxa. Na koniec trzeba zadbac o instalacje boot managera, zeby moc wybierac podczas startu oba systemy operacyjne: Winde i Linuxa. Generalnie nie jest to trudne, jesli sie dobrze poczyta dokumentacje. PLD ma dosc specyficzny sposob instalacji w porownaniu do Mandrake chociazby. Dla poczatkujacego moze to byc dosc "bolesne" przezycie, ale spoko luzik, wszystko sie da zrobic :-) Informacje cenne mozna znalezc na przyklad tu: http://linuxlinki.republika.pl/inst_lin.html i http://heffer.terramail.pl/pld.html.

Ile mniej wiecej kosztuje taki kawalek pleksi?

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=11326111 Oto i jest. Ciekawe, czy ktos juz ma takie cos. Na zdjeciu sie calkiem milo prezentuje.

Trudno powiedziec czy latwiej. Po jakims czasie uzywania vima i poznania jego potegi czlowiek sie przyzwyczaja do jego dziwactw. W sumie dobrze poznac to dziwo, bo jeszcze nie widzialem UNIXa i Linuxa zadnego, na ktorym nie byloby vi w ktorejs z odmian zainstalowanego. Najfajniej jest jak sie probuje pisac :wq w Notatniku Windows i dziwic sie, ze nie dziala :-)

Fragment pliku /etc/lilo.conf: # Installs the specified file as the new boot sector # You have the choice between: bmp, compat, menu and text # Look in /boot/ and in lilo.conf(5) manpage for details # install=/boot/boot-menu.b Komentowac nie trzeba chyba :-)

http://www.pld.org.pl/

1. Nie podales zadnych konkretow (komunikaty, jaki sprzet etc.) 2. Pod Windows jest wiele programow do obrobki grafiki, jak dobrze Windowsa skonfigurujesz, ew. zamienisz na cos z rodziny NT, to wszystko bedzie stabilne.

http://www.transgaming.com/support.php Ludzie, popatrzcie najpierw tam, jakies forum tam jest rowniez. oprocz tego jest google. Poszukajcie i poczytajcie, to nic trudnego. :-)

Ja tez specem nie jestem :-) Powtarzam jeszcze raz, bezpieczenstwo systemu lezy w Twoich rekach, nic sie samo nie zrobi. Musisz troche poczytac i zapoznac sie z tematem, na to nie ma rady. Jesli o Linuksa idzie, to jest cos takiego jak GNU Debian Linux, uwazany za jeden z najstabilniejszych ze wzgledu na dlugie okresy testowania i wylawiania bledow, doswiadczenie ludzi go tworzacych i tak dalej. To jednak tylko czesciowo ma wplyw na bezpieczenstwo. Sa jakies projekty majace na celu tworzyc wyspecjalizowane dystrybucje pod katem bezpieczenstwa, musisz poszukac, moze Ci ktos tutaj podpowie. Systemy z rodziny *BSD tez sa godne uwagi. Tak czy siak problem ZAWSZE sprowadza sie do umiejetnosci administratora. Warto wiec poznac kilka kwestii zwiazanych z bezpieczenstwem, bo nie ma rozwiazania, ktore za Ciebie wszystko ustawi. Wszystkie udogodnienia, jakie by nie byly, to tylko czesc rozwiazania problemu.

Chyba tak :-) Zauwaz ze czesto atakowane sa konkretne uslugi na serwerach. Te uslugi to jakies programy, ktore sa kawalkiem dystrybucji. Swiezo zainstalowany system zawiera takie wersje, jakie byly aktualne w czasie skladania calej dystrybucji. Po jakims czasie (zazwyczaj krotkim) przestaja one byc juz takie swieze (szczegolnie pod katem wykrytychi zalatanych dziur). Od administratora zalezy, czy sciagnie nowe wersje poszczegolnych pakietow, czy tez w jakis sposob spat<span style="color:red;">[ciach!]</span>e aktualne czy problem "oleje". Mozna wiec latwo wywnioskowac, ze dystrybucja ma niekoniecznie duzy wplyw na poziom bezpieczenstwa. Cala sztuka polega na ciaglej aktualizacji tego i owego i modernizacji rzeczy istniejacych. Sama dystrybucja to tylko pewien szkielet, w ktorym mozna wymieniac poszczegolne elementy. Z czasem dany Red Hat moze coraz mniej przypominac tego Red Hata swiezo po instalacji. A aktualizacje oprogramowania to jedno, poznawanie nowych zagrozen i zapobieganie potencjalnym problemom to zupelnie inna bajka, jeszcze bardziej niezalezna od dystrybucji.

Smiem twierdzic, ze nie ma takiego kolosalnego znaczenia, jak Ci sie wydaje. Moze miec znaczenie w przypadku, jesli sie polega na domyslnych ustawieniach instalacyjnych i zbytnio w nie nie ingeruje. Jesli chcesz zabezpieczyc swoj komputer, to po pierwsze czytasz artykuly zawierajace porady, na co patrzec i jak co robic; w przypadku programow uslugowych wymagajacych uaktualniaia wersji dbasz o to, zeby byly one jak najswiezsze; konfigurujesz odpowiednio firewalla, NAT'a i cokolwiek tam jeszcze masz... Nie sypiasz, wciasz czytasz, pytasz i czytasz i stukasz w klawiature. Bezpieczenstwo systemow to taka dziedzina, gdzie nie mozna raz czegos skonfigurowac i o tym zapomniec, szczegolnie jesli sie oferuje spora ilosc uslug wystawionych w strone Internetu.

Zgadzam sie. O bezpieczenstwie systemu swiadcza wiedza i umiejetnosci administratora. W jakiejs mierze przeklada sie to na swiezosc oprogramowania, ale nie musi to oznaczac zaraz upgrade czy zmiany calej dystrybucji. Poszukiwania wiedzy mozna zaczac chocby od www.tldp.org, dzialu HOWTO i Guides. Mozna tam znalezc mase cennych informacji na temat postaw konfiguracji i zabezpieczania Linuksa jako takiego.

Polecam http://www.tldp.org/HOWTO/Vim-HOWTO.html jak i cala strone http://www.tldp.org :-)

Szanowny kolego. Pozwol, ze sam bede decydowal o tym, czy moj post bedzie kolejnym nic nie wnoszacym czy nie. Poza tym to sam wiele postow niepotrzebnie piszesz, bo dokumentacji dookola w brod a wstukac cos w google to zadna sztuka...

Wylaczenie dysku w ustawieniach w BIOSie mija sie z celem. Linux przy starcie i tak sam wykryje dysk niezaleznie od ustawien w BIOSie. Natomiast, jesli komputer po wlaczeniu i zakonczeniu procedury POST nie bedzie mial ustawionych zadnych dyskow w BIOSie, to sie po prostu nie uruchomi (chyba ze z innych mediow).

Generalnie jak sie juz zbootuje jadro systemu, to z widzeniem dysku nie bedzie najmniejszego problemu. Linux sam wykrywa sprzet i nieistotne sa w tym momencie ograniczenia BIOSu. Nie pamietam tylko, czy plik zawierajacy samo jadro musi sie znajdowac w obszarze widzianym przez BIOS. Trzeba by zerknac do dokumentacji boot managerow (np. GRUB).

Jakie slowniki? O co w ogole chodzi? Podaj jakies konkrety...