bigfan

W BIOSach jest często opcja o nazwie bodajże "Halt on" - można tam ustawić, żeby komputer się startował nawet bez klawiatury. A na przykład w starym desktopie IBM mam opcję "Keyboardless operation". Jeśli się nie da nic ustawić, to proponuję kupić sprawną klawiaturę, przecież jakaś najtańsza kosztuje niemalże grosze.

Przyszła pora formatu Debiana? A to czemu? Pliki należało najpierw potraktować tarem (żeby np. zachować prawa do plików i żeby się nie pojawiały krzaczki ;-)) a potem gdzieś na ftp wrzucić.

Polecam okulary z filtrem polaryzacyjnym (redukuje część odbić od powierzchni niemetalowych) - bardzo przydatna rzecz latem na drodze. W Lidlu we Wrocławiu można kupić tanie acz w miarę sensowne za 15 złotych :-) (jakość wyższa niż adekwatne cenowo produkty na bazarze). Na allegro jest spory wybór od zwykłych dość łatwo rysujących się plastików do polikarbonów. Na firmach się nie znam specjalnie, ale zazwyczaj im droższe tym lepsze :-) Mowa cały czas o okularach z filtrem polaryzacyjnym.

Ustaw w xorg.conf częstotliwości odświeżania w sekcji Monitor zgodnie ze specyfikacją techniczną monitora. Przykład: Section "Monitor" Identifier "Generic Monitor" HorizSync 40-50 VertRefresh 50-70 #Option "DPMS"EndSection

Możesz. Pytanie, czy Ci ten tryb graficzny naprawdę potrzebny. Jeśli bardzo chcesz, to można na 3 sposoby przynajmniej: 1. Instalując X-serwer na Windows - wtedy można się łączyć poprzez protokół X 2. VNC 3. FreeNX

Troche się poczepiam, ale jak taki programista pisze gry, to musi się dobrze znać na sprzęcie.

Samouk to fajna sprawa, jak trzeba komuś w rodzinie czy u znajomych naprawić komputer... Do poważniejszych zastostowań mocno przydaje się wykształcenie (a potem lata praktyki). Zapewne znajdzie się kilka wyjątków - samouków uzdolnionych, ale reguła jest regułą. Tutaj wiele zależy od definicji, bo kimże jest informatyk? Dla jednych to administrator w kafejce, dla mnie to administrator baz danych, fachowiec od systemów zarządzania typu Tivoli, administrator dużego systemu backupowego itd. itd. W każdym razie nikomu nie zaszkodzi się trochę postresować i pouczyć ;-) A to, jak kto wykorzysta wiedzę nabytą na uczelni, zależy juz tylko od niego samego.

Samoukami może i tak, ale z odpowiednim wykształceniem ;-)

Stary, podałem Ci linki, gdzie jest napisane krok po kroku, co i jak zrobić a Ty chcesz, żebym Ci jakąś dyskietkę słał? Oszalałeś?

Kpisz sobie z nas czy jak?

Proponuję odzyskać jakimś programem te dane, które są dla Ciebie najważniejsze a potem eksperymentować. Takie zabawy zazwyczaj są ryzykowne, ale na pewno będzie fajnie sprawdzić po wcześniejszym zabezpieczeniu się :-)

Inteligencją to się nie popisałeś. W opisie nie ma przecież słowa o FAT32 - nie zastanowiło Cię to? Odzyskaj to, co się da poprzez "go back data recovery" i sformatuj go pod Windows i na przyszłość dokładnie czytaj i zastanów się, co robisz. Nie ma możliwości przekonwertowania ext2 na FAT32.

http://btmgr.webframe.org/ - może, jak pod DOSem zainstalujesz drivery do kontrolera SCSI, to Ci się uda odpalić owego livecd. A najprościej będzie kupić jakiś napęd CD ATAPI, choćby używany za grosze. Linuksem dyskietkowym ciężko to będzie zrobić. Trzebaby w Geexbox przerobić jądro, żeby wykrywało Twój kontroler SCSI (no chyba żę jakimś cudem ma taki sterownik) i utworzyć dyskietkę startową, z której by się to jądro uruchomiło - IMVHO "nieco" dużo grzebania jak na tak ważką sprawę ;-)

Poużywaj czasem google i poczytaj strony o Knoppiksie, zanim zadasz głupie pytanie ;-) http://knoppix.7thguard.net/netcardconfig.html http://www.knoppix.pl/faq/

Wklej zawartość pliku /etc/X11/xorg.conf - jest to plik zawierający konfigurację X serwera. Komunikaty mówią coś o błędzie w tejże konfiguracji. Co do internetu to masz na pewno dobrze ustawiony routing i DNS? Pinguje Ci się default gateway i DNS? Spróbuj wywołać polecenie "mii-tool" - powie, czy w jakim stanie jest interfejs sieciowy.

Mam rozumieć, że sformatowałeś sobie partycję FAT32 na ext2? Bo tak wynika z posta. Z przywróceniem bez formatowania będzie kłopot w tej sytuacji. Pozostaje przegrać dane na inną partycję a tę sformatować np. pod Windows i potem dane przegrać z powrotem. Co do montowania partycji to pewnie podałeś katalog, który nie istnieje. Zazwyczaj montuje się w katalogu /mnt lub /media (lub w którymś z ich podkatalogów np. /media/dysk_windows - trzeba oczywiście najpierw ten podkatalog utworzyć).

Mi się podobają czyjeś żony i dziewczyny :lol:

Prawy przycisk na Mój Komputer -> Mapuj dysk sieciowy i tam zainteresuj się opcją - Połącz używając innej nazwy użytkownika.

Klasyczna listwa z filtrem dostępna powszechnie w sklepach nie pomoże na tego rodzaju pykanie. Tu trzeba elektroniki, jaką ma np, UPS, czy kondycjoner sieciowy... http://www.republika.pl/audioton/filtry.html

No podobno jednak są :-) Ponoć tak jest np. w Millenium. Spotkałem się z tym również w Śląskim. Ale takie jest życie. Nawet banki, zdawać by się mogło niesamowicie uprocedurowione i poprawne, omijają niektóre przepisy z takich czy innych przyczyn. Podejrzewam, że stać za tym może duża liczba błędów przy wypełnianiu przelewów - jest to ponoć przytłaczająca ilość. Trochę jednak zbaczamy z tematu. :-) dayus: Niech owa kobita wyjaśnia to z bankiem (jeśli mówi prawdę). Na pewno nie zaszkodzi ich pomęczyć. W razie czego można odwoływać się wyżej.

Sam kupowałem 2 razy auto i pomagałem innym kupować. Trudno wskazać faworytów. Na pewno warto na początek powertować fora i listy dyskusyjne poszczególnych marek i sobie zobaczyć, z jakimi modelami jakich marek jest najwięcej problemów. Po wytypowaniu kilku typów trzeba się porozglądać i bezwzględnie mieć pod ręką fachowca a najlepiej pojechać z autem na warsztat do kumatego mechanika (więcej rzeczy można sprawdzić na warsztacie niż tak "na oko" na giełdzie czy przy spotkaniu z właścicielem gdzieś na mieście). Poza tym warto sobie zdawać sprawę, że auto jest sprzedawane z jakiegoś powodu. Dla jednych będzie to zmiana na lepsze, dla innych pozbycie się szrotu. Może tu pomóc sprytna rozmowa z właścicielem, "wybadanie go". Trzeba też pamiętać, że mało kto dba o auto przez okres od podjęcia decyzji o sprzedaży do faktycznej transakcji. Są samochody gorsze i lepsze. Na pewno jednak trzeba przed zakupem w miarę możności jak najwięcej rzeczy się dowiedzieć i przeanalizować za i przeciw. Dla przykładu od ponad pół roku jestem właścicielem Almery '96 1.4. Kupiłem ją w komisie i udało się. Autko chodzi jak zegarek, spaliła się tylko jedna z żarówek oswietlających tylną tablicę rejestracyjną. Pozostaje tylko dbać o stan techniczny autka i cieszyć się jazdą. :-)

Tutaj pojawiają się pewne zawiłości prawne niestety. Część banków stosuje się do zapisów w ustawach o prawie bankowym i przepisach regulujących przelewy realizowane elektronicznie, gdzie jest zapis o walidowaniu przelewu za pomocą nazwy właściciela konta i numeru tego konta (jak również w regulaminie systemu ELIXIR są wyspecyfikowane pola wchodzące w skład polecenia przelewu - jest tam nazwa właściciela oraz numer konta). Jest też zapis mowiący o tym, że banki mogą sobie stanowić własne zasady obowiązujące u nich, pod warunkiem zaakceptowania tychże przez stosowny organ kontrolny. Mój znajomy nie jest w błędzie. Jest prawo nakazujące robić coś w określony sposób, ale nie wszyscy się do niego stosują. Poza tym jest to jeszcze kwestia wdrożenia odpowiedniego systemu informatycznego etc. Pozostaje sprawdzać dla pewności numer rachunku, na jaki wydajemy zlecenie przelewu... Myślę, że w tym momencie trochę się wyjaśniło. Najważniejsze jest to, aby mieć świadomość, że są odpowiednie przepisy regulujące pracę banków i w razie kłopotów można składać odwołania i przynajmniej próbować sprawy sporne wyjaśniać.

Rozróżnijmy przelewy i wpłaty własne. W przypadku przelewów brany jest pod uwagę numer rachunku i dane właściciela - tak są w większości skonstruowane systemy bankowe. W przypadku wpłat własnych może wystarczyć sam numer konta. Nie znaczy to, że ludzie nie popełniają błędów i zaniedbań w zakresie procedur bankowych ;-) DeTe: Jeśli ktoś przy przelewie poda fikcyjne dane właściciela i poprawny numer konta, to przelew i tak nie zostanie wykonany. Jest możliwe wycofanie operacji przelewu, występuje to na drodze bankowej. Banki wyjaśniają to między sobą i osobami "zamieszanymi". Jest możliwe, co nie znaczy, że zawsze się to uda załatwić. Wszystkie te informacje podał mi znajomy będący certyfikowanym pracownikiem jednego z większych banków, zastrzegając, że mogą występować wyjątki od reguł. Generalnie jednak, tak z grubsza wygląda według niego procedura obsługi przelewów.

Nie, ma takie jak pozostałe modele, czyli raczej głośne. Trzeba przyznać, że firmy typu A4Tech i podobne robią coraz lepsze myszaki, ale z racji oszczędności, zawsze te produkty będą się różnić pewnymi niuansami (takimi jak rodzaj zastosowanych mikrostyków i głośność ich pracy) od produktów najbardziej znanych z tych "lepszych" czyli głównie Logitecha i Microsoftu (choć i tym wielkim zdarzają się wpadki). Generalnie nie ma w tym nic złego, bo mniej wymagający mogą sobie kupić w miarę dobry towar po bardzo przystępnej cenie, tym niemniej nerwicowcy szukający możliwie najbardziej perfekcyjnych produktów są zmuszeni do sięgania po produkty z wyższej półki.

lofix: Jeśli kolega rzeczywiście od dwóch dni używa Linuksa, to nie wymagaj od niego, żeby Cię zaraz zarzucił logami i błędami, jakie mu się pojawiają. Pewnie używa jakiegoś graficznego pomocnika i mu się nic nie pokazuje. Trochę spokoju i empatii ;-) sanchoo: W jaki sposób zmieniasz MAC adres pod Linuksem? Czy masz ustawiony prawidłowy routing i serwery DNS?