Melampus

Z cyklu "sporty ekstremalne". Myślałem, że już wszystko widziałem... a jednak nie :blink: Ps. watchmeni mają nowego kolegę?

Data premiery trzeciego diabełka to niewątpliwie najgorętszy temat ostatnimi czasy. Pozwolę więc dorzucić i swoje przysłowiowe trzy grosze. Hot News: Diablo 3 Release vermutlich Ende Februar/Anfang März! | Diablo 3 W/w serwis informuje, że Blizzard zarezerwował dużo miejsca w magazynach wysyłkowych w Niemczech. Termin obejmuje 7 i 8 tydzień tego roku, a celem dostawy są największe sieci sklepowe jak Media Markt, Saturn itp. Idąc tym tropem mozna spodziewac się premiery w marcu. Żeby było ciekawiej, to Blizzard podobnej rezerwacji już dokonywał w listopadzie 2011 r. Wtedy bowiem przebąkiwano cos o premierze przed końcem 2011 r. Poza tym pewni "zaprzyjaźnieni ludzie" (czyt. w większości byli pracownicy Blizzarda) poinformowali, że w siedzibie firmy odbyło się ostatnio ważne spotkanie na temat ogłoszenia daty premiery D3. Twitter Twitter [url="http://diablo.incgamers.com/blog/comments/release-date-decided"]Diablo: IncGamers

Jonas, miałem dokładnie te same odczucia po obejrzeniu trójki. Ba, to był nawet pierwszy film, z którego wyszedłem podczas projekcji w kinie, gdzieś w połowie, bo nie zdzierżyłem tego ciach!a. Tak to już jednak jest jak rusek chce przegonić ojca Camerona. Na szczęście w 4 części "poszli po rozum do głowy" i zrobili to co z nowymi batmanami. Czyli całkiem nieźle. Spróbuj. Psychika wróci na prawidłowe terminatorowe tory, niemniej niesmak po tej jak to opisałeś "srace" pozostanie. Ja do dzisiaj mam traumę i do kina nie chodzę.

Pytanie jakim programem czyściłeś rejestr? Coś kiepsko z tym. Z własnego doświadczenia proponuję użyć Revo uninstaller i pousuwać nim wszelkie wpisy po kryśku 2. Powinno pomóc po restarcie...

@ Caleb Zaglądam, zaglądam codziennie o 17-tej, ale ten news wyszedł po 19. Staram się być z Wami na bieżąco :wink: @ Carson Podobnego zdania jestem. Oby tylko nie zafundowali typowego portu z konsoli bo będzie tragedia. Pamiętam, że ta gierka obok Crysisa miała bodajże pokazać wizualnie pazurki. Skończyło się na DX9. Jak będzie zobaczymy wkrótce, niemniej na cuda nie ma chyba co liczyć. @ maSTHa212 & Devil Dzięki za opinie. Z tym serialowym podejściem to oryginalne, ale obawiam się czy mi to podejdzie. Nie przepadam za czymś takim, chociaż taki review jak w Lost był dla mnie znośny. Co do RDR to również chciałbym, aby ten tytuł wylazł na pc.

A jednak proszę Państwa, stało się i niektóre Wasze proroctwa sprawdziły się :rolleyes: Alan Wake oficjalnie ukarze się na komputerach w pierwszym kwartale 2012 i to z zaimplementowanymi dodatkami jakie się do tej pory ukazały, a było ich chyba ze dwa. INFO: Alan Wake coming to PC in early 2012! - Alan Wake Community Forums Przyznam, że po ogłoszeniu wydania tej gry tylko na konsole przestałem się tematem interesować i tak naprawdę nie wiem jak Remedy wyszła cała ta produkcja? Czy posiadacze konsolowej wersji mogą podzielić się wrażeniami? Recenzje gry na portalach można jak to zwykle bywa sobie w tyłek wsadzić. Jest sens zakupu, czy znowu jeden wielki hype o nic?

Prostą, dwuskładnikową recepturkę możesz nauczyć się w pierwszej napotkanej karczmie w grze. Spytaj szefa. Sorry, ale nie pamiętam co tam było :rolleyes: Z kolei dorzucę od siebie szybkie pytanka. 1. Czy grając rasą argonianina nie można nosić pierścieni? 2. Czy perk szermierz w broni jednoręcznej odnosi się również do ataku sztyletami? 3. Czy łażenie w ciężkiej zbroi (ebonowa, deadryczna) z rozwiniętym skradaniem na 90-100 i aktywnymi możliwymi perkami w tej konstelacji będzie utrudniać skradanie - jakieś kary?

Czystym magiem gra się całkiem miło, chociaż czasami przeciwnicy dają srogo popalić. Najlepiej na początku ukatrupić jakiegoś maga nekromantę. Oni zazwyczaj noszą szaty i kaptury z 50-70% tempa regeneracji many. Póxniej czym prędzej przyłączyć się trzeba do gildii magów, skończyć ją i przywdziać szatę arcymaga z 100% regenem. Dobrze jest również (po drodze w ciągu zadań dla magów) znaleźć i używać jednej z masek, która daje chyba 100 regena many. Tu uwaga na bug - jak założy się maskę i szatę arcymaga, faciata znika! Szybki save i load naprawiają stan wizualny rzeczy. Oby to poprawili w którymś patchu. Dobrze jest rozwijać magiem zimno, ogień i błyskawice, przeciwnicy mają bowiem różnorakie odporności i inwestując w jedno można się obudzić z ręką w nocniku. Pomocny jest również przyzywany "towarzysz", odwracający uwagę od nas. Poza tym trzeba inwestować perki w innych szkołach magii niż zniszczenie, dzięki czemu uzyskamy szybsze tempo regeneracji many i zmniejszenie kosztu zaklęć. Nie wiem czemu, ale dla mnie kostury w tej części straciły mocno na znaczeniu. Nawet twórcy nie zadbali o to, żeby w momencie schowania kostura było go widać. Znika po schowaniu i już?! To tak pokrótce z moich spostrzeżeń grania magiem. Obecnie na warsztacie jest ork wojowniki z dwuręcznym mieczem. Chyba najtrudniej mi się nim gra w porównaniu do maga czy łotra, przynajmniej na początku tak do 20 lvl.

Atakują Cię bo pewnie masz 4-5 stadium. Pomoc... Mikstury leczenia choroby, lub najprościej przyjąć błogosławieństwo w jednej z kapliczek Talosa. Z tego co się orientuję jest też chyba jakiś quest gdzie można się pozbyć wampiryzmu.

Nie wiem czy było? Ot intrygująca ciekawostka. PPSh-41

Przyłączam się do pytania HeatheN'a. Dodatkowo chciałem się Was zapytać ja gra się postacią posługującą się tylko czarami? Jest trudno, czy łatwiej niż skradając się z łukiem? I takie pytanie odnośnie pewnego efektu magicznego. Na jednym z filmów, gdzie Tod prezentował kawałek rozgrywki, wykorzystano pewien efekt magiczny spowolnienia czasu. Czy to był czar a może okrzyk? Gdzie można to odkryć?

Ponad tydzień grania, level powyżej 30, quest główny gdzieś zarzucony, a ja wciąż mam pełno pobocznych zadań do wykonania. Ta gra naprawdę wciąga... Dzisiaj dotarłem do Markartu, bo jak dotąd tej części Skyrim nie eksplorowałem. Przed wejściem do miasta spotkałem kolesia na wozie. Nazywał się Kibell :lol2: Gra ma kilka baboli. Ostatnio wnierwiło mnie nazywanie przedmiotów. Tak jak i w Oblivionie, nie można użyć liter tj. ą, ę, ś, ć itp., pomimo że często oryginalne nazwy zawierają te litery :mur:

Mały poślizg, screenów nie będzie :mur: Jest za to filmik. Wziąłem w międzyczasie (Skyrim wciąga nieziemsko) na warsztat wiedźmę. Ot poczatek rozgrywki...

Widzę, że dzisiaj jakiś dzień dobroci dla Polaków, bo ja również otrzymałem klucz. Po oczekiwaniu, które trwało prawie 3 miesiące i ściągnięciu ze 3 GB danych, w końcu mogłem obadać sprawę. Od razu napiszę, iż jestem zawiedziony. Tak wiem ta gra to tzw. "old school" niemniej jakoś topornie to wygląda. Nie można sprzedawać itemów, dropy nieciekawe, te kamyczki ulepszające rzadko się trafiają, chociaż lotu jest sporo. Wygląd także nie zachwyca. Taki "dziadek" TQ moim zdaniem ma o wiele lepszą prezencję nawet dzisiaj. Lokacje monotonne. Jaskinie przykuły moją uwagę, reszta bez polotu. Zaskoczyło mnie natomiast drzewko rozwoju. I to mało napisane! Jak otworzyłem pierwszy raz kartę z nim to rozdziawiłem gębę jakbym dostał paraliżu! To trzeba po prostu zobaczyć na własne oczy! WOW. Duży +. Drugim plusem jest walka. Grałem na starcie jakimś umięśnionym wojakiem. Czuć uderzenia i rozbijane czerepy. Jest skrytka, czat, na którym ciągle nawijają oraz cala reszta rzeczy jakie powinny być w takiej grze. Dla mnie szału nie ma, chociaż między sesjami Skyrim'a, pomęczę trochę POE innymi postaciami, może wyłapie inne "smaczki". Po ściągnięciu trzeba uruchomić grę i się zalogować tymi samymi danymi jak na stronie POE i jazda B-)

Dzięki za info odnośnie tego oleju z lamp ;) Pod Piękniną przyfasoliłem kulą w kanałach i nieźle rąbnęło. Byłem wtedy na dole i nie zauważyłem tego oleju na ziemi. Teraz będę bardziej uważny i na pewno wykorzystam otoczenie;) Co do tworzenia magicznych przedmiotów - esencje, ot i cala związana z tym szopka. Popróbuję... Dzięki Panowie za rady. Idę grać.

Gra wciąga niesamowicie. Jestem na 18 levelu i gram nordem z umiejętnościami nastawionymi na łucznictwo, skradanie itp. Dołączyłem do gildii złodzei i muszę przyznać, że questy mają bardzo fajne, a zrobiłem ich kilka raptem. Ogólnie cała organizacja wygląda zupełnie inaczej niż w obku, jest taka mroczna i czuć po prostu gildię złodziei i oprychów. Do mrocznego bractwa jeszcze nie dołączyłem mimo strarań (ciągnie mnie do zwiedzania dziczy), niemniej to oni mnie pierwsi znaleźli i wcale nie jest mi do śmiechu (nagroda za maoją głowę). Dołączył już ktoś z Was do nich? Jeśli tak to jak odczucia względem IV? Co do samej gry to spotkało mnie trochę baboli. Ze dwa razy wyrzuciło mnie do windy na tyle czasu grania. Problemów z teksturami nie uświadczyłem, chociaż krew rozlana na podłodze w niektórych lochach jakaś taka różowa. Parę błędów SI przy okazji czasu spędzonego w Skyrim dało znać o sobie, jednak nie było to nic co popsuło by zabawę na dłuższą metę. Wywalenie wyglądu naszego hreosa z menu to również nieporozumienie, z którym tak jak i Wy się zgodzę. Do menu ogólnie da się przyzwyczaić. Jednakże nie jestem w stanie zdzierżyć tych skrótów klawiszowych (1-8) ala oblivion. Miałem nadzieję, że w V części to poprawią, a tu kaszana. Ogromny plus za lochy - jest różnorodność oraz bardzo dobrze je zaprojektowali. Muzyka to kolejny plus ode mnie. Podobnie ma się sprawa z zadaniami. Są bardziej i mniej rozbudowane, ale większość jest ciekawa. Wygląd gry jest bardzo ładny. Czepiać się tekstur nie będe, bo to tutaj nie najważniejsze. Na koniec kolejny plusik za możliwość wyboru wersji kinowej podczas uruchomienia rozgrywki. Dla mnie to chyba bęzie gra roku. Od siebie polecam. Kto nie kupił i się wciąż zastanawia marsz do sklepu ;) Ps. Jak łączyć te okrzyki razem? Niby przeszedłem próbę, chociaż wciąż muszę dostarczyć róg, ale nie idzie mi to jakoś. I skąd mam wziąć te zaklęcia do tworzenia zbroi i broni? Mam parę wyuczonych, jednak nie widać ich na liście podczas próby stworzenia itemu. Czyżby to zależało od poziomu zaklinania?

Z tym zielonym mruganiem mam podobnie. Zaraz po włączeniu mignie tak na zielono ze 3-6 razy, dość szybko i później jest spokój. Chyba jakiś babol w sterach i bibliotekach graficznych?

SSd daje komfort, ale co do Twojego HDD to zdeczko coś tu nie gra. Dysk Ci się może sypać, lub zrób defragmentację.

Musisz skopiować ustawienia do pliku injFX_Settings.h

@Dziobak Samolotami co dziwne lata się lepiej przy pomocy klawy i myszy. Długo się użerałem z padem, ale po zagraniu na wspomnianym duecie, muszę przyznać, że jest o wiele łatwiej. Jakby tego było mało tylko widok z kokpitu mi podchodzi ;). Co do heli to tutaj już bez pada nie wyrabiam. Ustawienia deafulowe, chociaż rozważam zbindowanie pod LT - zaznaczania. Proponuję też serwery normalne nie hc i z niewielką ilością graczy. Jest o wiele łatwiej na początku (namierzanie celów), czy brak kolizji z niektórymi obiektami na mapie. To takie moje doznania odnośnie maszyn latających w B3 - może Ci się przyda. Wszystko jednak kwestią gustu. Dzisiaj miałem oryginalną przygodę z czołgiem. Serw typu normal. Zatrzymałem się na chwilę i naparzam z ciężkiego karabinu w heli kręcący się wokół rafinerii. Ja mechanik jako kierowca, nikogo wśród pasażerów. I nagle ktoś mi przyładował. Chyba jakąś rakietą. Czołg wylądował po tym uderzeniu do góry gąsiennicami tam gdzie stał. Nic nie dało się zrobić by go postawić na koła. Co ciekawe po odwróceniu zaczął mu spadać stan ze 100%. Pomimo, że wyskoczyłem i reperowałem tak w nieskończoność to żadne punkty, jak przy akcji robocie-mechaniku, który go naprawia (filmik parę postów wcześniej), nie wskakiwały. Dałem w końcu za wygraną i pobiegłem dalej cele drużynowe wypełniać. Szkoda, że nie miałem wtedy frapsa włączonego to bym nagrał to zjawisko...

Mógłbyś dać info jak ustawiłeś sobie pada pod pojazdy?

I ja również jestem za opcją nr 2. Z tego co zaobserwowałem, to problemu nie ma jeśli jest sygnalizacja świetlna. Niech się jednak trafi takie skrzyżowanie bez świateł i robi się bonanza. Dzisiaj jeden taki nawyzywał mnie, że sobie Polskę z UK pomyliłem. Człowiek już głupieje.

Słuchajcie mam takie zapytanie. Błahe, poruszane na wielu forach, a i może tutaj. Ciągle jednak problem jest chyba aktualny, że i ja się w końcu zacząłem w tym gubić jak patrzę na to co się dzieje na drogach. Sytuacja wygląda nastepująco. Główna droga z podwójnymi pasami i skrzyżowanie z drogami podporządkowanymi (wjazdy do osiedlowych uliczek), brak sygnalizacji świetlnej. I teraz powiedźcie mi jak powinny wg Was ustawiać się samochody na takim skrzyżowaniu do skrętu w lewo? Tak jak na rysunku 1 czy jak na 2? Z tego co pamiętam z kursu nauki prawa jazdy uczono mnie, iż powinno ustawiać się jak na rys.1. Jednak co jeśli mówimy tutaj o sytuacji kilku aut, a nie pojedynczych samochodów. Wtedy doszło by chyba do zablokowania skrzyżowania? Poza tym na skrzyżowaniach ze światłami 2 sytuacja jest nagminna. Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Jak dobrze pamiętam to chyba 5000 tys.