Hansio

eee tam mp3 to syf ja używam mpc (mmusepack) - dużo to lepsze tylko nie działa mi na mp3 playerze :(

miłe aż chyba przerobię swój "sub" hehe - chwilowo jest to 20cm przerobiony nieco tonsil wbudowany w biurko (oczywiście wszystko ładnie wyliczone) o objętości 84.5l + bass reflex (skierowane w stronę podłogi) już nawet upatrzyłem odpowiedni głośnik swoją drogą fajne uczucie podczas gier - biurko z force-feedback :)

hehe On też na pewno ma działo - tylko go raczej nie pokażą bo to film trochę dla młodszej widowni ;)

Ehhh, było tych scen. Mi w pamięć zapadły szczególnie 2: * Snatch - scena pod koniec jak Bricktop puka w okienko samochodu i ciąg dalszy :) * Trainspotting (właściwie cały) a szczególnie sceny: z prześcieradłem; z czerwonym dywanem; przed "wejściem na górę" ;)

Hehehehe mega lol 1. prawie niemożliwe - a jednak... 8) 2. kiedy widziałeś starą ruską lodówkę która daje -18C hehe a to dobre 3. martwi mnie tylko jedno: skoro ta lodówka jest wyłączona to wódka musi być ciepła...

Ehh z góry przepraszam ze to napisze ale tu chyba głupi jesteś (to nie moje osobiste odczucie ale wniski jakie wyciągam czytając Twoje wypowiedzi), ew. jesteś wyznawcą spiskowej teorii dziejów. Normalnie nie wiem czy mam śmiać się czy płakać czytając takie farmazony... nawet mi się nie chce tłumaczyć Tobie tego, bo pewnie i tak byś nie zrozumiał... W każdym razie, ja i wielu innych poolewke mamy niezłą ;) :twisted: Ja natomiast mam niezły ubaw z gościa sprawdzającego czy demo nie nawiązuję połączeń i jaki pliki otwiera :). On już się chyba zorientował o co chodzi, ale widzę, że z Twoim rozróżnianiu co jest ironią, a co nie. I wielu innych raczej z Waszego poważnego podejścia ma większy ubaw. BTW naucz się robić cytaty 8) Hehe, też z tego wyłem - niektórzy są jednak naiwni i nie rozumieją jak ktoś się z nich nabija 8) A swoją drogą demko zaje....

Przez telefon podejrzewam że lepiej, po prostu gorzej już być nie mogło. Szkoda na to uszu.

OK - szukalem kogos do pomocy zeby napisal jak dobrac kondensatorek ktory mialby byc polaczony rownolegle z rezystokiem (w celu wyeliminowania zjawiska o ktorym piszesz lub np zasialania wentylatorka napieciem ponizej napiecia "startowego") i widze ze znalazlem :P poczekaj az swoje napisze w FAQu i bedziesz mnie mogl poprawiac :) OK

Niby tak, ale zmiany pod wpływem temperatury są rzędu max kilka procent (dlatego je pominąłem), nie tak jak w przypadku wentylatorów, gdzie np taki 60ohm'owy wentylator może mieć przy starcie nawet np 6ohm...

to sie wysililes nie to co ja :> http://forum.purepc.pl/viewtopic.php?p=922...ighlight=#92234 http://forum.purepc.pl/viewtopic.php?p=103...ghlight=#103530 do jutra :P Też się nie wysiliłeś i do tego masz tylko częściowo rację. Obliczenia są ok, jednak sama metoda ze stosowaniem opornika jest błędna, ponieważ wentylatory mają to do siebie, że nominalny opór (w tym przypadku np 60ohm) osiągają po rozkręceniu się. Wcześniej mają rezystancję znacznie mniejszą. Jest to sytuacja bardzo niekorzystna, bo wtedy gdy wentylator najbardziej "potrzebuje" napięcia (moment startu) - jest ono najmniejsze. W miarę nabierania obrotów rezystancja wentylatora rośnie, więc napięcie na nim też (wynika to ze wzoru na dzielnik rezystorowy napięcie_na_wentylatorze=12V*(rezystancja_wentylatora/(rezystancja_wentylatora+rezystancja_opornika)) Najprostszym sposobem jest podpięcie wentylatora dodatnią końcówką do +12V, masą do +5V - wtedy na wentylatorze będzie 7V (niezależnie od obrotów). Ten sposób ma jednak poważną wadę - o ile w przypadku awarii (zwarciu) takiego wentylatora, normalnie zwiera się +12V z masą - na to zasilacze są przygotowane i mają zabezpieczenia. W przypadku zwarcia po takiej modyfikacji (wielce nieprawdopodobne, czyli możliwe), zwiera się +12V i +5V! I wtedy na wszystkie elementy zasilane z +5V idzie przez moment +12V (chyba wiecie co się dzieje) i palą się kondensatory w zasilaczu (zazwyczaj są na 6.3V i 12V to trochę dla nich za dużo). Najlepszym sposobem jest stabilizator (np LM317T (+ 2 małe kondensatorki i 2 oporniki)) wpięty między +12V a masę. W zależności od oporników (jeden z nich można zastąpić potencjometrem) otrzymujemy stabilizowane napięcie w granicach 1.2V do ok 11V.

Racja, nie baw się suszarka. Ja godzinę swojej pracy wyceniam na minimum 30z dla znajomych więc się nie opłaca bawić tym czymś, kup dobry wiatrak i tyle.

Burn-in nie polega na tym że masz non-stop wysoką temperaturę. "Wypalasz" układ przez jakiś czas (im dłużej tym lepiej) w wysokiej temperaturze (ale poniżej 130C). Potem dopiero normalnie go chłodzisz (i tu racja że im mniej stopni tym lepiej) i używasz. A co do "hipotezy" to mam swoje doświadczenia np. z duronem 600, który praktycznie w ogóle się nie kręcił (stabilne 650), sprzedałem go sąsiadowi do pracy biurowej. Sąsiadowi padł wiatrak i tak pracował kilka tygodni na tym sprzęcie (radiator był wielki) - temperatura powyżej 100 non stop. Przyszedł czas na upgrade i okazało się że procek po takich torturach, dobrze chłodzony zaczął śmigać stabilnie na 800MHz. :) Minusem takiej zabawy jest niestety znaczne skrócenie żywotności cpu. :(

Ja mam podobne pytanie a nie chcę robić osobnego tematu - co to znaczy "małe prawdopodobieństwo"? Mam łącze i chcę je rozdzielić na kilka komputerów - w tym celu stawiam "serwer" na [brzydkie określenie na linuksa]u. Problem w pewnym zapisie umowy, który mówi o karze 1000zł w przypadku stwierdzenia, że "...Abonent podłącza przez swoją końcówkę sieci inne komputery lub sieci komputerowe". Oczywiście wraz z maskaradą robię też firewalla i blokuję wszystkie porty - wolałbym mieć jednak pewność...

Co tak nienowocześnie? Spotkajcie się na czacie :wink:

ja bym tam zdecydowanie radził dać 1/4 jak jest 8)