Było kilka tytułów w których CF nie działało lub pojawiały się krzaki np:
Risen - gra płynniej działała po wyłączeniu CF
GTA - problem z cieniami: co z tego, że wydajność po włączeniu CF większa od pojedynczej 4870 skoro wszystkie cienie migały ;]
Shift - dużo gorzej działał na 4870x2 tzn: fps minimalny był mniejszy od tego na 5870 przez co komfort gry był niższy
Kilka gier jeszcze by się znalazło ale ostatnio gram akurat w te 3. Wiadomo, że to wina sterowników i trzeba czekać na nowsze wersje, które być może poprawią sytuację z krzakami, skalowaniem CF i microscutteringiem. Właśnie to mnie najbardziej denerwowało. Chcę po prostu usiąść i sobie pograć. No, ale cóż. Widocznie takie uroki CF :) Po przygodzie z 4870x2 wyleczyłem się z kart wieloprocesorowych. Mam nauczkę na przyszłość.