trucho

Panowie, potrzebuję Waszej pomocy :) Od dłuższego czasu choruję na jakiś mały i wydajny PC. Ostatnio przenosiłem kilka razy obecny komputer i myślałem, że coś mnie trafi ;) Coraz częściej przydarzają mi się wyjazdy służbowe i chętnie zabrałbym ze sobą stacjonarkę. Od razu uprzedzam pytania dlaczego nie laptop? Na wyjazdach mam ze sobą większy monitor i podłączam do niego służbowego lapka. Po pracy mógłbym zrelaksować się i pograć w komfortowych warunkach. Wstępnie złożyłem coś takiego: http://www.morele.net/inventory/info/ktQnHF/ Ze starego zestawu zostawiam dysk SSD, HDD i kartę graficzną r9 290 referent. Brakuje jeszcze chłodzenia na procesor może macie jakieś propozycje? Jeżeli są inne ciekawsze, małe obudowy do których np.: wszedłby mój obecny zasilacz Be Quiet! Straight Power E9 CM 580W to na pewno przemyślę każdą propozycję. Oczywiście na koniec pytanie czy to wszystko wejdzie? (:

Zainstalowałem te stery i faktycznie, benchmark przyspiesza i to dość znacznie. Jednak nie zauważyłeś, że te sterowniki wyłączają tesselację pomimo, że w samym benchmarku jest ona aktywna? Porównaj wygląd kamiennej drogi na sterach 9.10/9.11b oraz tych ENZYME. Różnica widoczna gołym okiem.

Było kilka tytułów w których CF nie działało lub pojawiały się krzaki np: Risen - gra płynniej działała po wyłączeniu CF GTA - problem z cieniami: co z tego, że wydajność po włączeniu CF większa od pojedynczej 4870 skoro wszystkie cienie migały ;] Shift - dużo gorzej działał na 4870x2 tzn: fps minimalny był mniejszy od tego na 5870 przez co komfort gry był niższy Kilka gier jeszcze by się znalazło ale ostatnio gram akurat w te 3. Wiadomo, że to wina sterowników i trzeba czekać na nowsze wersje, które być może poprawią sytuację z krzakami, skalowaniem CF i microscutteringiem. Właśnie to mnie najbardziej denerwowało. Chcę po prostu usiąść i sobie pograć. No, ale cóż. Widocznie takie uroki CF :) Po przygodzie z 4870x2 wyleczyłem się z kart wieloprocesorowych. Mam nauczkę na przyszłość.

Dzisiaj doszedł do mnie Powercolor 5870, zamówiony wczoraj w esc.pl za 1399zł. Przesiadłem się z 4870x2 od Gainwarda ze zmodyfikowanym chłodzeniem i muszę przyznać, że warto było dopłacić te 200zł. Dlaczego? - mniejszy pobór prądu - cisza: może nie w samym Windowsie bo tamta po skręceniu do min też była bardzo cicha, jednak w 3d inna bajka :) - chłód: w obudowie zrobiło się zdecydowanie chłodniej. W czasie grania na 4870x2 temperatury nb, cpu były wyższe o 5-10st. Sama 5870 w Windowsie ma 40-42 st. - wydajność: mimo, że jest na podobnym poziomie komfort grania jest większy ze względu na wyższy min fps oraz brak problemów związanych z CF które były na 4870x2 Reasumując. Jestem w 100% zadowolony i polecam karcioszkę.

Mam Ultime 90 i przy ustawieniu 400x8 1,38v (bios) procek ma 70* w stresie, więc dalej nie kręcę bo chłodzenie nie radzi sobie z odprowadzeniem ciepła. Ze względu na słabą sztukę oraz marne pamięci nie próbowałem osiągać jakiś wysokich FSB. Windows odpalił spokojnie na 450 ale testów nie będę robił z powodu zbyt wysokiej temperatury procesora.

Mam P5Q pro razem z q6600 i jak do tej pory jestem zadowolony. Procek chodzi teraz 400x8 z tym, że jest to B3 <_< więc niezła grzałka. Płyta po przesadzonym OC wstaje bez problemu. Wystarczy odłączenie zasilania.