To już tak chyba tylko na zakończenie całego tematu, bo ten umarł już jakiś czas temu. Życie moje Abita skończyło się po 2 latach użytkowania. Ze sobą pociągnął 2 z 4 banków pamięci. Płyta wróciła do Komputronika, otrzymałem nową i taką od razu sprzedałem. W sieci znalazłem 3 przypadki tak samo uwalonego mobasa jak mój. Myślałem, że bit AX78 był jednym z ostatnich, udanych produktów, pozbawionych niskiej jakości podzespołów, ale myliłem się. Płyta od samego początku była trudna w ujarzmieniu OC, miewała przebłyski, ale nigdy nie byłem z niej w pełni zadowolony. Przed elektroniczną śmiercią była bardzo kapryśna, źle prowadziła się w podkręcaniu i miewałem przez nią częste ekrany śmierci. Szkoda ramu, nerwów i zachodu. Przerzuciłem się na Asus'a M4A78-E.