Skocz do zawartości

gorillaz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gorillaz

  1. No to chyba czas przyszedł na mnie :P. Mój notebook to Aristo Prestige 1800 zakupiony pod koniec pazdziernika 2007 roku. Wszystko chodziło jak należy, lecz juz w lutym zaczął on się grzać, że obudowa robiła się ciepła i miała ok 40 stopni celcjusza. W maju dochodziło do tego, że laptop grzał się na tyle mocno, że wykorzystanie procesora wzrastało do 100% i wszystkie procesy zwalniały (na komputerze nie szło słuchać nawet muzyki). Wysłałem na gwarancję go aby zostało wymienione chłodzenie w nim oraz obudowa, z której pod wpływem temperatury usunęła się farba i laptop został kompletnie oszpecony. Jak się okazało serwis ORIKA nie wymienił mi chłodzienia tylko dokonał jego konserwacji, a za wymianę obudowy zarządał 200zł + vat. Po skontaktowaniu się z nimi dowiedziałem się bardzo ciekawej rzeczy, a mianowicie takiej, że to nie jest wina materiału tylko UWAGA! "użytkownik ma za duży współczynnik Ph w dłoniach". Nie wiedziałem, że przed zakupem laptopa muszę zmierzyć sobie ten wspólczynnik, by móc prawidłowo korzystać z tego notebooka. Po tak niedorzecznej analizie skontaktowałem się z głownym dystrybutorem ARISTO, czyli firmą COMES. Lecz niestety i tam podtrzymywali wersję ORIKI, lecz zjechali z ceną na 90zł + vat. Dzisiaj przyjąłem tą propozycję, ponieważ nie mam zamiaru walczyć dalej z tymi ludzmi, poprostu szkoda zdrowia, czasu i pieniędzy, które straciłem na telefony do nich. Zdecydowałem, że należy podzielić się tą uwagą z ludzmi i napisze także do kilku gazet by pokazac jak beznadziejne są te notebook i ostrzec ludzi przed zakupem takiego bubla. Jak notebook wróci to podzielę sie dalszymi uwagami co do tych firm. Więc jesli nie chcecie mieć problemów z serwisem gwarancyjnym to serdecznie ODRADZAM zakupu produktów tejże marki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...