Skocz do zawartości

Burdoror

Stały użytkownik
  • Postów

    512
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Burdoror

  • Urodziny 09/17/1976

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia Burdoror

Newbie

Newbie (1/14)

-1

Reputacja

  1. Burdoror

    Xbox LIVE złamany!

    Przymierzam sie do zakupu konsoli. Mila byc Xbox, bo PS3 zhackowano jakis rok temu. Teraz sam juz nie wiem, co wybrac. MS zlamany, Sony zlamane... Jak sie zabezbieczyc obecnie przed utrata konta, a co gorsdza danych karty kredytowej? Masakra.
  2. Burdoror

    Battlefield: Bad Company 2

    Bez jaj z ta lokalizacja. Kupuje gry w PL (ze wzgledu na wersje jezykowa) i gram nimi z czeskiego IP. Jeszcze w zyciu nie dostalem bana. Nie ma zadnych podstaw, by uznac moje klucze za nielegalne (z punktu lokalizacji).
  3. Burdoror

    ATi Radeon HD6000 Series

    Czekalem na te premiere i sie cholerka doczekalem. Bede musial jednak zmienic stajne na NV. 580 chodzi mi po glowie... A mialo byc tak pieknie z 6970... :blink:
  4. Burdoror

    ATi Radeon HD6000 Series

    Tak sie zastanawiam, czy moja zasilka udzwignie 6970...
  5. Zalezy :) Zazwyczaj wychodzi ~11 litrow, ale ostatni bak spalil 16/100km. I zre tylko 98 oktanow. I tak uwazam, ze jak na 260KM, to wynik jest wiecej niz zadowalajacy.
  6. Zalezy od marki i modelu. U mnie komputer przeklamuje mniej, wiecej o 10%. I tak niestety jest we wszystkich Mazdach 3 BK.
  7. A juz na powaznie. Oszczednosc spalania wyniak ze sposobu jazdy a nie z voodoo gadzetow. Sprobowalem dzisiaj ejchac do pracy jak najoszczedniej. Srednia wyszla mi 7litrow! Gdzienormalnie spalam 11-16l/100. No dobra ale to byl test i jak widac da sie! W moim przypadku pytanie brzmi: tylko po co ? :D:D Mib - aby dosjc do takiego optimum, trzeba nauczys sie swojego "auta". To wymaga czasu na poznanie zakresow i optymalnych obrotow.
  8. Zalozylem wczoraj orygnalne czarno czerwone dywaniki MPS. Przybylo mi 10KM.
  9. Mi przy wlaczonych swiatlach spalanie wzroslo z 9 do 16l/100. Bylo to w nocy, na pustej drodze. Bez swiatel bylo oszczednie a taka jazda ma tylko jeden minus. Nic nie widac i predkosc przelotowa jest baaaaaardzo niska. D: No dobra, ale oszczednosc jest :lol2: :lol2:
  10. Ja musze poczekac do konca marca :(
  11. Cholera mi sie wczoraj cos takiego przytrafilo. Przy 130 zorientowalem sie, ze chyba ciut za szybko... Cholera, trzeba patrzec na predkosciomierz :D:D I nie mialem punktu odniesienia, bo 12 w nocy dochodzila. Samochodow bylo jak na lekarstwo.
  12. Dokladnie tak podszedlem do swojej Mazdy. Facet mi powiedzial - byl walniety, zderzak lakierowany (wczesniej pisalem, ze troche naciagnal to lekkie wgniecenie). Silnik, zawieszenie sprawdzilem w ASO. Jak sie dowiedzialem, ze wszystko jest OK, to wzialem od razu. Licznik nie przekrecony - co sie chwali :). Znizyli z ceny, bo przednia szyba tez jest walnieta od kamienia. Ale takie usterki wymianiam "z ubezpieczenia". A tak swoja dorga, gdyby sprzedawca nie zgodzils ie na wizyte w ASO - podziekowalbym mu od razu. A tutaj przejechalismy sie 20km do najblizszego serwisu Mazdy i po klopocie.
  13. Ja mam nieco "lzejsza sytuacje". Sprzedawca uprzedzil mnie, ze auto bylo bite, ze zderzak byl lakierowany. W ASO dostalem informacje, ze silnik, zawieszenie i inne ciach!ly maja parametry ksiazkowe. Wracajac do tego "bicia". W sobote na autostradzie odpadlo!!! mi prawe nadkole. Ta plastikowa czesc. Nie dosc, ze odpadlo, to zerwalo zatrzaski w blotniku i prawdopodobnie w relektorze. Jak juz tak sobie wszystko ladnie poodpadalo, moje oczy ujrzalu miejsce mocowania zderzaka. Na chama przytwierdzone... klejem!!! Szlag mnie jasny trafil! Na szczescie ubezpieczenie pokryje koszty naprawy - jako, ze do zdarzenia doszlo podczas jazdy. No ale sprzedawca, jakby nie bylo - ukryl te fuszerke.
  14. Dwa dni temu wymienilem czesc przedniego blotnika. Oczywiscie, nie moglo sie na tym skonczyc. Dzisiaj na trasie odpadla miczesc prawego nadkola! Jade sobie spokojnie na autostradzie z marszowa predkoscia 150km/h a tu nagle jak cos nie chrupnie, nie zazgrzyta! Skret na najblizsza stacje i szybka obdukcja. Werdykt - przednie prawe nadkole wylamane (czesc frontowa) i co ciekawe tak wygiete, ze weszlo miedzy sprezyny amortyzatora. recznie nie moglem nic z tym zrobic. Doczlapalem sie do mechanika z iscie zolwia predkoscia. Werdykt? Nie tylko nadkole poszlo w zaswiaty, ale takze zaczepy w blotniku i prawdopodobnie mocowanie w prawym reflektorze. Mechanik obcial ulamana czesc nadkola tak, ze jestem w stanie normalnie sie jezdzic. Blotnik tez jakos wpasowal, bo ja na parkingu uzylem niezawodnej tasmy klejacej, by nie stracic calego przodu podczas jazdy Oszacowanie kosztow. W najlepszym razie 200-250PLN za nadkole! W najgorszym przypadku: nadkole + reflektor (mysle, ze ok 700PLN), + zderzak tez w granicy 700PLN. Co ciekawsze.. zamiennikow brak - w gre wchodza tylko oryginalne czesci. Jedyne, co mnie rozbawilo w calym tym zdarzeniu - to mina przechodniow slyszacych niemilosierny zgrzyt ocierajacego nadkola. Bezcenny widok :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...