Asturas nie denerwuj się :). Czytałem wcześniejsze posty i w całej mierze się z wami zgadzam... Ostatecznie rozwialiście moje wątpliwości odnośnie Logitechów X-230 - rezygnuję z nich. Wszechobecny bas jakże potrzebny w muzyce typu "łubu dubu" nie jest mi niezbędny, a myślę, że słuchając np. Dżemu bardzo by mnie irytował.
Co do Genius SP-HF1250X początkowo rozważałem ich kupno, jedyne co sprawiło, że nie brałem ich pod uwagę, to gabaryty... Ale teraz ponownie o nich myślę i to bardzo poważnie... co mnie martwi :). Po prostu są dość duże i nie mam ich gdzie ustawić na biurku :/. Jestem na etapie kombinowania gdzie by je tu władować ;).
Nie wiem, czy ustawienie tychże głośników komputerowych na ziemi, obok biurka wchodziłoby w grę? Czy takie ustawienie po prostu zniekształci całkowicie dźwięk? Czy ustawienie jednego głośnika na biurku a drugiego na podłodze ma w ogóle rację bytu? Co o tym myślicie ?
Najważniejsze dla mnie, że maksymalnie zawężyłem już liczbę branych pod uwagę zestawów do dwóch. Bardzo chcę teraz kupić właśnie te Genius SP-HF1250X, ale jeśli rozsądek weźmie górę (ze względu na rozmiary tych Geniusów, bo w tym wymiarze nie mam pola manewru :/) zdecyduję się na Creativy GigaWorks T20, które nie są aż takie złe.
Najważniejsze, że wyleczyłem się z kupna zestawu 2.1, w którym bas jest płyki, wszechobecny i zalewający wszystko, czego bym nie chciał. Chwała Wam za rozwianie moich wątpliwości w tej kwestii :).
Nie wiem jak się ma sparawa basu w tych Genius SP-HF1250X, czy występuję on też zawsze i jest przytłaczający, czy wtedy kiedy jest potrzebny?
Dzięki wielkie za rady!
Pozdrawiam.