Skocz do zawartości

trymek

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    1169
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez trymek

  1. No i mylisz dwie sprawy. Pierwsza to prawybory w PO które wyłoniły kandydata tej partii. Został nim Komorowski. I to że będzie to albo on albo RS wiadomo było od stycznia. To nie jest zbieg okoliczności.

     

    Weź pod uwagę, że można było przypuszczać iz będzie to BK jeszcze przed prawyborami. Jak wiadomo dyscyplina partyjna musi być. Generalnie żal mi trochę ich wyborców, którzy z nadzieją wypatrywali prezydenta Tuska po czym nagle wyskoczył BK.

    Oczywiście że nie. Przez zbieg okoliczności to startował JK.

     

    No jasne, że JK nie byłby kandydatem na prezydenta gdyby nie katastrofa. Ale to przecież wie każdy...

    (...)Widzisz ja jestem zaniepokojony tym co wyprawia PiS w Polsce, jestem tym sfrustrowany, mimo że na nich niegłosowałem. Mimo że nie mają władzy, powinni właśnie tej władzy patrzyć na ręce, ale i też współpracować w kwestiach ważnych z punktu widzenia interesów państwa (a nie mieć swoją politykę zagraniczną vide list JK).

     

    Coś tam krytykują ale: zdecydowanie mało wyraziście niektóre rzeczy, temat katastrofy jednak przeważa. Ja jednak wolę skupiać się na tych co mają władzę, bo tylko oni realnie wpływają na "odczuwanie" życia i to jest niestety fakt.

    Frustracja może się również tyczyć JK który nie jest taki jak w momencie gdy ludzie oddawali na niego głos. Weźmy na przykład dowolną rozmowę (TVN24, Polsat news, TVP1) gdzie są przedstawiciele 4 partii. Zamiast rozmawiać konstruktywne to 90% przypadków ten z PiS poruszy temat Smoleńska. A to już iskra zapalna to rozwalenia dyskusji i zejścia na pyskówkę. Oni się w tym dobrze czują i robią to za każdym razem. Taka prawda.

     

    Myślę, ze kampania JK doskonale pokazała czym jest w Polsce polityka. To jest w dużej mierze kreowanie wizerunku, który z rzeczywistością może nie mieć wiele wspólnego. Nie wiem jaki jest JK poza polityką, ale faktem jest, ze "propaganda miłości" u nas jest bardzo skuteczna co przecież od pięciu lat udowadnia PO, a niedawno JK pokazał, że każdy tak może.

    idealny opis obrońcy krzyża, typowego fanatyka PiS :D

     

    To było pokaz fanatyków kilku partii.

    Skąd wiesz że ten szaleniec utożsamiał się z PO? Błędnie zakładasz, że Ci którym się nie podoba działanie PiS to tylko wyborcy PO. A może głosował na Napieralskiego? Albo na Pawlaka?

     

    Nigdzie tak nie napisałem. Czytanie ze zrozumieniem się mocno kłania bowiem opisałem sytuacje z życia wzięte :)

    W powiecie częstochowskim (skąd pochodził) wygrał JK w wyborach 51,59%. To że krzyczał coś na Kaczyńskiego nie jest tożsame z łatką PO.

     

    Tutaj znowu pokręciłeś pojęcia oraz powiedzmy sobie szczerze jest to kwestia nadinterpretacji. Nawet gdyby w tym powiecie zagłosowało na JK 90% mieszkańców to tak naprawdę nic by to nie oznaczało(to prawdopodobnie nie byłaby nawet połowa wszystkich uprawnionych). Frustracja mogła by się w takim przypadku nasilić np. wśród wyborczej mniejszości, której nie odpowiada władza lokalna PiS'u. Cyferki tu nie mają nic do rzeczy.

     

    Koniec. jak czujesz potrzebę to napisz co Ci tam jeszcze wyobraźnia przyniesie, ale mogę mieć problem z odpowiedzią z racji braku normalnego neta, a kilobajtowego transferu szkoda mi tracić na tych z wiejskiej :smile2:

  2. No nie przesadzaj, Tusk już dużo przed katastrofą ogłosił że nie startuje. A L.Kaczyński powiedzmy sobie szczerze miał znikome szanse na reelekcje.

     

    A skąd Ci przyszło do głowy, że miałem na myśli katastrofę? Bardziej mi chodziło o wewnętrzną walkę o władze w PO, która raczej nie byłaby korzystna dla D. Tuska.

     

    Czekamy na motyw zbrodni? O ile mi wiadomo, to motyw jest znany - a może coś przegapiłem?

     

    Nic nie przegapiłeś i zapewniam, że ja również, ale weź pod uwagę, że jest coś takiego jak oficjalne oświadczenie i stąd moja zachowawczość "na wyrost" w tym temacie :wink:
  3. Niestety, ale prowadzenie polityki w Polsce w taki, a nie inny sposób zwiększa ryzyko wystąpienia negatywnych skutków w postaci samo odpalenia "bomby" pod postacią ataku chorego psychicznie czy po prostu głupca(np. pobicie ze skutkiem śmiertelnym(?) pod pałacem prezydenckim). Mówi się, że dobrze jest swoje złe emocje wykrzyczeć zamiast kumulować je w sobie. Dlatego z dwojga złego wolę "drogę krzyżową", niż jakiegoś np. POszołoma, którego mottem życiowym jest "I tak jest lepiej niż było. Bo tak!", a później jednak psycha nie wytrzymuje i zaczyna siać grozę. Swoją drogą ciekawe jakie były motywy zbrodni? edit:żeby była jasność, chodzi o tzw. oficjalne motywy

     

    albo np. wpaść do przedszkola.

     

    Skoro sprawca wykrzykiwał coś o Kaczyńskim to raczej w przedszkolu by go nie znalazł :wink: Skąd tyle ignorancji?

    Nic nie usprawiedliwia takiego zachowania i nikt nie jest temu winny ani współwinny, poza samym sprawcą.

     

    W sumie można za to jeszcze ustrój winić. No ale jak wiadomo nic lepszego nie wymyślono...

     

    Prezydentowi ręki nie poda, że został wybrany przez przypadek?

     

    Nie byłem za tym aby JK został prezydentem, ale poniekąd Komorowski został wybrany może nie tyle przez przypadek co niespodziewany zbieg okoliczności. Przypominam, że kandydatem PO na prezydenta miał być D. Tusk.

    A jak się pytam, czy z tych 8 mln co na niego głosowały nikt nie poczuł się oszukany? Ja uważam że tak. Wiele osób myślało że ta zmiana będzie na dłużej, zaufali mu, oddali głos licząc na coś więcej. A tu du*a! Przegrał i jak dziecko, obraził się, zabrał zabawki z piaskownicy i powiedział że pie***li taką zabawę i on na bramce stać po raz 10 nie zamierza. No to mógł się ten dziadek dziś wkurzyć, tak? Może to właśnie nie wyborca PO, a rozżalony, oszukany wyborca PiS?

     

    Niestety, ale mylisz pojęcia. Frustracja wyborców z zasady tyczy się polityka czy tym bardziej partii, która wygrywa wybory i nie spełnia postulatów i z tym mamy do czynienia obecnie w Polsce. Oczywiście wyborca, który utożsamia się z daną partią(w tym przypadku z PO) na zasadzie skrajnej paranoi czy tez fanatyzmu nie obwini za zły stan rzeczy partii na którą głosował tylko wszystko i wszystkich innych.

     

    A tak JarKacz stworzył sobie Państwo Wolskie. Radio, TV, gazety, portale internetowe i karmi ludzi papką, gra na silnych emocjach. Przecież cały zakon w PiS uczy się tekstów i je powtarza

     

    To wszystko dotyczy również PO, imo na większą skalę.
    • Upvote 1
  4. Szkoda, że nikt nie wspomina spotkania ze słabą Szwajcaria..

     

    Albo spotkania Niemców ze słabą Serbią, w którym przegrali 1:0, a do tego reprezentant naszych sąsiadów wyleciał z boiska przez czerwoną kartkę.

    Owszem każdemu może zdarzyć się wpadka, ale Hiszpanie chcieli ten mecz wygrać na stojąco, a chęci to jednak za mało.

     

    Może mieli taką taktykę. Może nie chcieli się przemęczać z potencjalnie słabszym przeciwnikiem...

    I co takiego zrobili Hiszpanie?

    Słabiutko ze Szwajcarią i przeciętnie z jakimś Hondurasem i Chile (ME z 2008 zagrałby w tych spotkaniach znacznie lepiej, bo to była lepsza drużyna) A na drabince to może Portugalia i Paragwaj były tak słabe, ze dały się ograć Hiszpanom.

     

    j.w

    Najważniejsze. Mówisz: Wygrana to wygrana nie ważne iloma bramkami, ale Niemców oceniasz po zwycięstwach właśnie z Argentyną i Anglią, bo strzelili im po 4 bramki. Jak by wygrywali po 1:0 komentarze byłyby na pewno inne.

     

    Uczepiłeś się tej reprezentacji Argentyny jako wyznacznik potęgi drużyny niemieckiej, ale podczas MŚ2010 nie było dla nich żadnego innego tak potencjalnie silnego przeciwnika dla reprezentacji, który świadczył by o ich znakomitej grze(Anglia to całkiem inna sprawa). Twierdzisz, że ilość goli świadczy o dobrej grze. No to jedziemy:

    Niemcy-Serbia 0:1

    Niemcy-Ghana 1:0

    Pozwolę sobie zacytować Twoje słowa: "ja nie chcę Mistrza Świata, który przeturlał się po drabince 1:0"

     

    Na dodatek:

    Argentyna-Nigeria 1:0

    Argentyna-Grecja 2:0

    Przecież spotkanie przez godzinę było po prostu nudne..

     

    Ewentualna "nudność" tego spotkania to również zasługa Niemców, także jeśli na zwycięstwo nie zasłużyli Esp. to tym bardziej Ger.

    I widać z niektórych postów jakąś nienawiść do Niemców, zakorzenioną przez przodków, bo była wojna, Dlatego trzeba życzyć im porażki i kibicować ich rywalom?

     

    Dziwnym trafem sporo komentarzy fanów(?) zespołu niemieckiego w stosunków do kibiców innych drużyn nawiązuje do historii i nienawiści. Strasznie wyświechtane argumenty. Ja kibicowałem reprezentacji Hiszpanii od początku tego Mundialu, także pogódź się z tym uszanuj odmienne zdanie innych. Zbyt dużo nienawiści właśnie i zaprzeczeń w Twoich postach.

    Nawet jak grają najładniej na turnieju..

     

    Twoje subiektywne zdanie.

    A już pisanie o nich pozytywnie, to jakiś grzech, co?

     

    Do czasu ostatniego meczu, 90% osób w tym temacie gloryfikowało Niemcy i nikt im nic nie wypominał, także nie bardzo wiem o czym piszesz. W ogóle jesteś strasznie sfrustrowany jakby się Tobie świat zawalił, albo może stracił jakąś sumę pieniędzy?

    Nic bym im nie zarzucał, gdyby wygrali z Hondurasem z 5:0, a z Paragwajem i Niemcami strzelili co najmniej 3 bramki.

     

    W tej chwili piszesz kompletnie bez sensu. Bo skoro wg Ciebie Esp. nie zasługuje na finał bo strzeliła tylko jednego gola to na co zasługują Niemcy z zerowym dorobkiem? Nie chcesz przyjąć do wiadomości, ze w półfinale to Esp. była lepsza.
  5. Wygrała piłka nożna, przegrał fart...

     

    Dokładnie, Niemcy grały jak nie Niemcy, ospale jakoś bez "werwy" ;[

     

    A jak grali Niemcy wg Ciebie? Oni tak daleko zaszli przede wszystkim dzięki wykorzystywaniu błędów przeciwnika. To nie mógł być kandydat na mistrza. Natomiast Argentyna była totalnie przechwalona, a o meczach jakie przegrywała przed Mundialem lepiej nie wspominać.

     

    Niemcy nieobecni. Ja po prostu chce aby finał to był piekny mecz i niech wygra ktoś w rzutach karnych.

     

    Piękny mecz to gole zdobyte z dokładnych i efektownych podań, a nie z 11 metrów...

     

    Teraz czekać tylko do niedzieli, bo zapowiada się naparwdę dobra piłka.

  6. Zamieszki wywołała dopiero co zawiązana grupa sprzeciwu na Facebooku. Mój kumpel do niej należy i nie jest w żadnej partii. Facebook wzmacnia siłę wyrazu społeczeństwa informatycznego. Dobra rzecz. Ale ja nie popieram walki z Dziwiszem bo jestem katolikiem, skoro kardynał tak postanowił to tak ma być.

     

    Czytałem, że zostało to zainicjowane m.in. przez biura partyjne, a poza tym na FB również są zarejestrowani działacze poszczególnych stron. W moich oczach to spór polityczny(zamieszki, część tekstów w necie), może i część kampanii, a że politykom na wysokich stołkach nie wypada w takim momencie krzyczeć więc powstał ruch "obywatelski". Chodzi o to, żeby się różnić, żeby pokazać to społeczeństwu pod każdym względem. Cóż, na tym polega polityka. Oczywiście mam świadomość, że opiniują tę sprawę np. historycy itp., ale akurat rzeczowych argumentów nigdy za wiele.
  7. Nie można mieć pretensji do podzielonych tą decyzją, że są podzieleni. Pretensje równie dobrze trzeba mieć do tych, którzy postanowili o pochówku na Wawelu. Obojętnie kto tą decyzję podjął, bez wątpienia był to człowiek / ludzie wysoce wykształceni z olbrzymim doświadczeniem życiowym. Bez najmniejszych problemów byli w stanie przewidzieć / przewidzieli skutki tej decyzji.

     

    Chyba takie tematy w ogóle powinny zostać zarezerwowane dla obytych w tej dziedzinie. Nie mam zdania na tematy tego pochówku czy raczej jest mi to na dzień dzisiejszy obojętne natomiast da się zauważyć, że większość powtarza teksty przeczytane w internecie, ale od siebie nie potrafią podać kompletnie żadnych sensownych argumentów. Cofnij się kilka stron wstecz, a zobaczysz ilu było "youtubowych" specjalistów od siedmiu boleści na temat katastrofy, ilości podejść do lądowania itp. Sugeruje się, ze to miejsce tylko dla królów, a przecież tak nie jest. Pomijam fakt, ze nie jednego z tych krzykaczy życiorys Mickiewicza czy Słowackiego interesował mniej niż codzienne życie sąsiada. To jest niestety skrajna hipokryzja części narodu wynikająca najczęściej z podziałów politycznych oraz efekt zamieszek wywoływanych przez młodzieżówki partyjne.

    Decyzja ta dzieli nie tylko na płaszczyźnie zwolennicy i przeciwnicy pochówku M. i L. Kaczyńskich na Wawelu. Dzieli także ofiary katastrofy na lepsze i gorsze. Jest to już drugi podział. Pierwszy, świadomy / celowy lub nie miał miejsce gdy mówiono o liczbie ofiar. W pierwszych godzinach po tragedii słyszeliśmy o 89 ofiarach, jakby lecieli bezzałogowym samolotem. W późniejszych godzinach okazało się, że jednak załoga też była na pokładzie. Więc otrzymaliśmy informację o dwóch najważniejszych ofiarach, 87 ważnych i nie istotnej załodze. Też to wywoływało oburzenie w dyskusji. Po jakimś czasie upowszechniła się informacja o 96 ofiarach katastrofy.

     

    Wypisujesz skrajnie populistyczne frazesy w tym momencie. Każdy musi znać swoje miejsce w szeregu i zdawać sobie sprawę, że najważniejsi są wysoko postawieni urzędnicy państwowi, a dopiero potem jest szary obywatel. Jest to oczywistość funkcjonująca na całym świecie, a Ty się zachowujesz jakbyś z choinki się urwał.

     

    @potful

    wszystko jest zrozumiałe,

     

    edit>>literówka

    • Upvote 1
  8. 3. autorytety na temat Kaczyńskiego sie niejednokrotnie wypowiadały nie będę przytaczał wypowiedzi bo to nie ma sensu i tak nie przekonam betonu pisowskiego 

     

    "Autorytety" maja również swoje poglądy polityczne, także pomyśl zanim coś napiszesz. Ty wybierzesz swoje "autorytety", a twój rozmówca wybierze swoje.

     

    Ehh, widzę, ze niektórzy muszą toczyć pianę i pluć jadem przy każdej nadarzającej się okazji. Prostactwo i skrajny brak kultury wylewa się strumieniami.

     

     

    edit>proponuje dyskusje stricte polityczna przenieść do odpowiedniego tematu

  9. 8 godzin i nie doczekałem się - ktoś mi powie, gdzie tam była ta rzekoma "elita polskiej polityki"?

     

    Chłopie, czy ty naprawdę jesteś aż tak tępy? Nie wiem, może przeczytaj definicję słowa "elita", a potem za przeproszeniem pieprz na forum farmazony. I nie chodzi tutaj o to kogo lubisz, a kogo nie, bo są takie, a nie inne założenia np. sprawowana funkcja, wykształcenie czy zasługi dla kraju i tyle w temacie.

    Poza tym przemyślałem to na chłodno i moje zdanie jest takie - to taka największa tragedia, gdzie indziej takiej nie było, ale dlaczego nie było? Bo gdzie indziej taka paka znanych osobistości nie władowałaby się do jednego samolotu! Więc nie było i podwalin do czegoś takiego.

     

    Na przykład motłoch nakierowywany mediami ujadałby, ze trwonią państwowe pieniądze.
  10. Na opakowaniu karty wyraznie jest wyraznie zaznaczone Voltage Tweak, oraz 512 mb vram,

    Czyzby producent wprowadzil mnie w blad ?

     

    Albo mi się coś pokręciło, albo coś zmienili, bo wcześniej jak przeglądałem stronę producenta(byłem zainteresowany) to nie zauważyłem napisu Voltage Tweak na pudełku, ale teraz już tam jest. Może musisz coś aktywować w opcjach smart doctora?
  11. Sądzę, że prawdopodobieństwo jest podobne. Nawet jak odblokuje się tylko jeden rdzeń, to moim zdaniem lepszy będzie Phenom II X3@4GHz niż Phenom II X4@3,6GHz.

     

    Imho nie będzie lepszy, bo wbrew pozorom 4 rdzenie w jakimś stopniu są wykorzystywane nawet przez gry oficjalnie nie wspierające więcej niż dwóch rdzeni. Sadzę, ze 4 rdzenie@3,6Ghz w grach nie obsługujących >2 rdzeni i tak będą szybsze od 3 rdzeni@4Ghz i więcej.
  12. I o to właśnie chodzi, a nie skrajnie ograniczone efekty PhysX, bo z bardziej zaawansowanymi nie poradziłby sobie nawet karty wyższej klasy Nvidii. Obecnie 4 rdzenie w CPU to żaden luksus, niedługo 6 rdzeni nie będzie niczym nadzwyczajnym, także czas najwyższy aby producenci gier zaczęli to wykorzystywać. Zresztą Crysis, FEAR to doskonałe przykłady na to co, że jak się chce to można...

  13. Jak czytam co niektóre komentarze to aż śmiać mi się chce, widać polska mentalność ;).

     

    Poczytaj sobie lepiej zagraniczne fora, bo nie wiesz co piszesz :wink:

    Jeśli ktoś się spowiedziewał przewagi x2 do Radeonów serii HD58XX to pogratulować podejścia,

     

    Wymyślasz i to mocno.

    wydaje mi się że celem NV było stworzenie najwydajniejszego GPU na runku i zapewno to im sie udało.

     

    Z niektórych przecieków wynika, że jest czasem nawet słabsza, więc chyba się nie udało, no ale trzeba czekać na oficjalne testy. Poza tym co z tego, że karta w jakieś grze będzie 10% szybsza skoro robi to przy znacznie większym poborze prądu? Stosunek wydajności do Wattów liczy się imho nawet w High-end szczególnie kiedy jest patologicznie niski.

    Cena kiedyś spadnie jak i dostępność i udoskonalnie To samo było z serią 8000 i GTX 260.

     

    To samo można napisać o HD5xxx, więc argument nie trafiony.

     

    Toczycie piane jakby było o co ??.

     

    Jesteś hipokrytą

    Jeszcze może wtrące, że szkoda że mało kto zauważa faktu iż GPU NV są z regóły mniej taktowane niż ATI(AMD), co w przypadku OC przekłada się na większy procentowy skok zegarów w przypadku kart NV.

     

    Żartujesz? Napisz jeszcze, że wszyscy krzaczą bo taki duży pobór prądu, a zapominają, że przecież GPU Fermi jest znacznie większe :lol:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...