Witam,
mam stary serwer Della PE6450, w którym był kontroler RAID / SCSI Ultra 3 160 z dyskami Fujitsu SCSI.
Nie wiem dlaczego (być może przez złe warunki - dużo kurzu i słabe chłodzenie?), ale po kolei wykruszają mi się te dyski SCSI (są z 2002 r. więc może padają po prostu ze starości..?). W tej chwili RAID jest już całkiem wyłączony - brak w pełni sprawnych dysków, ostatni w miarę dobry właśnie zaczął pokazywać bad sectory..
Muszę uzupełnić sobie dyski i stoję przed problemem:
1) kupić 2 dyski SCSI (73GB, 15000rpm, po 450 zł)
2) zapomnieć o SCSI i dokupić jakiś kontroler SAS lub SATA + odpowiednie dyski.
Nie znam się na obecnych trendach dyskowych więc mam gorącą prośbę do Was o pomoc w podjęciu decyzji.
Ten serwer używany jest/będzie do nagrywania obrazu z kamer przemysłowych (8 szt - może później jeszcze kilka dojdzie) oraz zapisu/odtwarzania dźwięku. Nie są to aplikacje krytyczne - ot typowe firmowe zastosowanie.
Dyski SCSI są montowane na wysuwanych tackach (hotswap) z przodu komputera - tam trzeba byłoby zamontować ew. dyski SATA.
Kolejny problem to zasilanie: płyta nie ma kabli zasilających zwykłe dyski - do zasilania jednej z kart musieliśmy przerobić nieużywany kabelek od stacji dyskietek. Nie wiem, czy ew. można byłoby go wykorzystać do zasilania jeszcze z 2 dysków SATA?
W razie czego na płycie są wolne sloty PCI 64.
Proszę dyskowych guru o pomoc - czy jest sens kupowania starych i drogich SCSI, czy też lepiej przejść na SATA/SAS (i co ewentualnie?) i w razie czego mieć mniejsze koszty, jeśli później trzeba będzie powiększyć przestrzeń dyskową...
Kontroler na PCI też się pewnie da później w razie czego wykorzystać przy zmianie samego komputera..
z góry dzięki za wszelką pomoc :)
Czy też lepiej nie kombinować i kupić same dyski SCSI?