Pełen obiektywizm.. :huh: Tym bardziej kusi mnie ta propozycja, szczególnie w przypadku gdybym miał czekać miesiąc czy nie wiadomo ile na solo. Jakbym miał małe wymagania to postawił bym jednoznacznie na solo, ale liczę na więcej <_< . Szperam od dawna i wyszukuje odpowiednich głośników do lapotopa.. początkowo owszem były to małe wymagania..(creativy, logi z-2300,-bez komentarza B-) ), potem jbl encounter (nie wiem czy na moje szczęscie czy też nie, ale nie ma już ich w sprzedaży.. obdzowniłem z 6 sklepów). Wczoraj postanowiłem.. harman kardon soundstcik, a dziś patrze Microlaby (nigdy wcześniej o czymś takim nie słyszałem). Problem decyzyjny.. czy postawić na harmany (500zł) czy na np. solo albo te 'dwa patyki' :huh: . Ma ktoś jakieś porównanie ? Głośniki głównie do słuchania muzyki, liczy się czystość i dość mocne uderzenie (bez pierdzenia, dudnienia i tym podobne). Do Pana RBEJ - te 'patyczki' też nie nadają się do niczego > http://allegro.pl/item417695819_kolumny_ya...ep_wroclaw.html ... analiza Pana wzbudza we mnie podziw i uznanie :blink:.