Witam!
Na wstępie pragnę powitać wszystkich forumowiczów, jest to mój pierwszy post a zarazem mini poradnik. Życzę miłego czytania :wink:
Wszyscy (bynajmniej ja tak uważam:) tutaj zgromadzeni, doskonale zdajemy sobie sprawę z faktu iż IHS (metalowa czapeczka przykrywająca rdzeń) potrafi napsuć sporo krwi podczas prób overclockingu. Zapewne Każdemu, Kto trudni się podkręcaniem dane było o tym się przekonać wiele razy. Po głębszym zastanowieniu, IHS jest niczym innym jak tylko zbędną przeszkodą jaką musi pokonać ciepło wytwarzane przez rdzeń procesora.
Zarówno AMD jak i INTEL stosują przeróżne spoiwa łączące IHS z rdzeniem. Rodzaj użytego spoiwa zależy w głównej mierze od współczynnika TDP procesora.
I tak w "chłodniejszych" jednostkach stosowany był zwykły szary pad, do bólu przypominający plastelinę (AMD Sempron, inne jednostki z serii EE). Z kolei w procesorach o dużym TDP (seria QXXXX INTELA, AMD Athlon 6000+ i wzwyż, AMD Phenom 9750 i wzwyż) stosowana jest lut wykonany z cyny. Fakt przylutowania czapki do rdzenia bardzo utrudnia cały proces ponieważ jedyną metodą jest rozgrzanie samego IHS'u (np. żelazkiem, ale o tym za chwilkę). Czego to się nie robi dla kilku MHz :lol2:
Nieudolne próby zdjęcia przylutowanej czapki na siłę kończą się co najwyżej oderwaniem rdzenia i tym samym uśmierceniem CPU. Oto smutny przykład:
R.I.P :sad:
To tyle wstępu, pora przedstawić Wam pacjenta B-):
AMD Phenom 9850 Black Edition
Nazwa kodowa rdzenia: Agena
Taktowanie rdzenia: 2,5 GHz
Sumaryczna pojemność pamięci cache: 4 MB
Wersja szyny HT: 3.0
Gniazdo: AM2+
Thermal Design Power (TDP): 125 Watt
Oto i on w całej okazałości:
Nie zwlekając, przystąpiliśmy do przygotowania stanowiska pracy. Przygotowaliśmy następujące narzędzia: żyletkę (obowiązkowo!), gąbkę, cienki nożyk, śrubokręt (nie był potrzebny, leżał tak dla zasady :) ) oraz najważniejsze czyli żelazko (ma uszkodzony termostat i grzało na 100% swoich możliwości, poniekąd nam to nie przeszkadzało :) ).
Mając już przygotowane stanowisko pracy, zabrałem się za pierwszy etap czyli oględziny. Jest to bardzo ważny element skalpowania, należy przyjrzeć się dokładnie jaki jest odstęp pomiędzy IHS'em a PCB procesora i ustalić sposób nacinania silikonu. Po obejrzeniu procka osadziłem go na gąbce aby podczas krioterapii nie wyłożyć którejś z nóżek. Pierwsze nacięcie polecam przeprowadzić na głębokość nie większą niż 5 milimetrów (szczególną ostrożność należy zachować przy narożach!), cięcia powinny być precyzyjne a zarazem silne (silikon jest twardy), należy przy tym uważać aby nie zagłębiać się zbytnio bo poszatkujemy rdzeń jak młodą kapustę na bigos :) :
Pierwszy etap - oględziny
Drugi etap - nacinanie silikonu
Po nacięciu silikonu przychodzi kolej na najtrudniejszy a zarazem najniebezpieczniejszy element zabawy - podgrzewanie IHS'u za pomocą żelazka....
Nasze żelazko pracowało na maksa (musiałem użyć grubych rękawiczek bo nie sposób było wytrzymać takiej temperatury), w moim przekonaniu do sukcesywnego rozpuszczenia cyny potrzeba około 100 stopni. Brzmi strasznie ale bez obaw, procesor nie pracuje, więc może przyjąć większą temperaturę...
Chwila skupienia i kładziemy procesor IHS'em do powierzchni żelazka, czekamy około 7-10 sekund i natychmiast zdejmujemy go na blat (uwaga procesor ma około 100 stopni, można poparzyć ręce przy odrobinie nieuwagi), od razu po zdjęciu procesora należy delikatnie wsunąć cienki nożyk między IHS a PCB, zdobyć się na niemałą odwagę i spróbować podważyć czapkę. Brzmi prosto, ale nie jest to takie łatwe, my musieliśmy powtarzać ten krok kilkanaście razy zanim cyna puściła.
Niestety nie mamy zdjęć z momentu odrywania czapki bo w brakowało nam osoby która mogła by uwieczniać te chwile na zdjęciach... :sad:
Po kilkunastu próbach podgrzewania udało się oskalpować Phenoma, efekty oceńcie sami :):
Trzeci etap - podziwianie :)
Ostatecznie przyszedł czas na oczyszczenie procesora z cyny, na szczęście odbyło się to bez większych komplikacji:
A tak prezentuje się stół operacyjny po zabiegu (w tle widać rękawiczki, które okazały się niezbędne) :lol2:
Okej, mamy oskalpowany procesor, co dalej?. Otóż pozostaje zamontować procesor w sockecie założyć cooler i kręcić do upadłego. Otóż jest małe ale.
Po 1:
Mamy odkryty rdzeń, należy bardzo ostrożnie obchodzić się z zakładaniem wszelkiej maści coolerów, bloków, kontenerów. Rdzeń jest dość delikatny.
Po 2:
Skalpowanie procesora sprawiło iż wysokość mierzona od końca nóżek do górnej krawędzi rdzenia jest mniejsza o jakieś 3-4 milimetry. Należy wziąć poprawkę podczas montowania układu chłodzącego.
My byliśmy już z góry przygotowani na taką okoliczność, zobaczcie sami :D :
Scythe Mugen, a obok boxowy coolerek
I tu kolejna niemiła niespodzianka.... :sad: jakimś cudem procesor.....zrobił się krzywy. Brzmi to absurdalnie ale powierzchnia rdzenia w dużym uproszczeniu przypomina piłkę. Jedynym punktem stykającym się z podstawą coolera jest środek rdzenia. Brzegi z kolei odstają o dobry milimetr...... :blink: To niekorzystnie wpłynie na późniejsze próby przetaktowania....do tej pory nie wiemy co z tym faktem należy uczynić.
Nadmienię iż cała operacja została zwieńczona sukcesem, procesor jest stabilny jak skała. Temperatura spadła o około 4-5 stopni w zależności od obciążenia.
I to by było na tyle, wszelkie pytania, sugestie oraz opinie mile widziane :D
Jeśli jest taka możliwość to uprzejmie proszę Moderację o przyklejenie tego wątku.
UWAGA: Pragnę zaznaczyć iż wszelkie modyfikacje tu opisane wykonujecie na własną odpowiedzialność!
Niebawem poczynię jakichś mały update, i wyniki z pierwszych prób OC.
Kolejne artykuły już w drodze, między innymi chłodzenie FC :)
Pozdrawiam!