W takim razie teraz pora na mojego - obecnie 3letniego - Asusa A6U. Trzeba przyznać, że obudowa zdziadziała niepomiernie przez ten czas, ale to po części też moja wina, więc może nie wieszajmy od razu psów na Asusie, tym bardziej, że poza tym chodzi jak złoto i ani razu mnie nie zawiódł ;] Jakiś czas temu przechodził pierwsze malowanie matowym lakierem samochodowym, bezpośrednio na startą, fabryczną srebrną farbę, jednak zaczęła złazić skubana, więc trzeba było przedsięwziąć odpowiednie kroki.
Więc z pomocą papieru ściernego i tarki do pięt nie tylko zdarłem z niego poprzednią warstwę farby, ale też tą fabryczną. Ponadto sprzęt zyskał nowy kształt, ponieważ spiłowałem wszystkie kanty (na kantach najchętniej się lakier wycierał), a część z was wie jak kanciaste były te Asusy. Na to wszystko poszły dwie pełne warstwy czarnego lakieru + jedna niepełna dla zmatowienia. Efekty widać poniżej.
Mam nadzieję, że się spodoba ;]