goldenSo

Bolid zapowiada się ciekawie. Jeśli wydechy faktycznie idą na przód i dmuchają dyfuzor przedni który nie ma wychylenia w tym sezonie to mamy bardzo ciekawą sytuację. KERS i regulacja tylnego ogonka zrekompensuje straty spowodowane dłuższą drogą spalin i ewentualnym spadkiem mocy. W zakrętach natomiast możemy mieć killera na miarę RBR w zeszłym sezonie. Rozwiązanie wydaje się trudne do skopiowania bo zmienia to niejako koncepcję bolidu w zakresie silnik-aerodynamika.

@poca Zastanów się jeszcze nad wzorem felgi. T27 lubi się z grubszymi ramionami i naprawdę efektywnie wygląda z rzadszymi acz grubszymi odsłaniającymi tarczę i zacisk. Standardowe gęsto ożebrowane felgi ssą w tym modelu. Na żywo wygląda to b. fajnie. LZ 4 Ronala bardzo ciekawie prezentują się z sedanem, z kombi powinno być podobnie.

@poca 18tki, 18tki a to i tak wtedy na małym profilu bo nie wejdzie. Dupe tłucze niemiłosiernie wtedy.

Dziury przed najbliższym skrzyżowaniem na dwa koła kapitanie.

Wentylacja jest bardzo fajna, szybsze ładowanie moim zdaniem nie jest priorytetem. Lorneta się nie przydaje jak kampimy w krzakach (na forum oficjalnym jest link jak działają krzaki)

Rosyjskie armaty mają przeważnie gorszą penetrację na danym tierze, kosztem większego dmg.

Fakt, jak nie muszę to nie ruszam auta w godzinach 7-10 14-18, szkoda rzucać łaciną zza kierownicy.

Może to moja oddzielona opinia, niemniej lubię sam proces zmiany biegów. Precyzja pracy lewarka, lepszy kontakt z autem. Dokładniejszy wpływ na pracę silnika, sprzęgła. Nic mi nie szarpie, wiem co zaraz się stanie bo sam dokonuję doboru biegu itd.

Na światłach zluzować można jak najbardziej. Natomiast zdarzają się trasy gdzie koreczek sobie żabkuje bo nie ma świateł i trzeba sprzęglić cały czas.

Jedyna zaleta automatu jaką widzę to chyba tylko korek, noga zaczyna sztywnieć od sprzęgła po godzinie. W trasie i tak się 'piątkuje' i 'szóstkuje' przez większość czasu, a i w normalnym ruchu miejskim machanie lewarkiem nie drażni. Zmiana biegów to przyjemność.

Jeżeli po hardwipie nie poprawią systemu wykrywania na bardziej realny to ta gra nie ma przyszłości. Sytuacja z dzisiaj. Stoje w swoim KV-3 w krzakach z Camo i załogą ~60% kamuflażu wszyscy. Przez pole 100m odemnie jedzie T29. Pakuje mu ze 122 przeciwpancernym w bok, oczywiście odbitka, nic. T29 znika, po czym dostaję plombe z przodu ze szczerego pola od rzeczonego t29. Ja rozumiem że to arcade i nie symulator, ale bez przesady.

Podwójne exp jest za pierwsze zwycięstwo. Wiele razy miałem tak że pierwszą walkę kładłem a następna była 2x

Tak, tylko moja IV nie jest stockowa. Najlepszy silnik, zmienione zawieszenie, camo, lornetka, wentylacja, załoga powyżej 100% (nie liczac tego co daje klima) + do tego camo na niezlym poziomie u wszystkich. Poprostu dziala na IV sa zbyt slabe. TD powinno poswiecac pancerz i wieze na rzecz mocniejszej armaty a w tym wypadku glupie panzer iv robi ze mnie sieke mimo ze ma nizszy tier. Jeszcze tylko kilkadziesiat tysiecy exp.

W stolicy od paru dni śnieg tak pada że samochodu nie ruszam z garażu, odśnieżanie wyjazdu pod górkę jest zbyt upierdliwe przy posylwestrowym przeziębieniu. A przez zaspę grubości 1/3 koła się nie wespnie samo niestety.

Masz podane dla różnych typów amunicji ap/premium/he penetracja jest tak samo. edt: JpzIV oficjalnie ssie. Długa 75'tka zadaje śmiesznie mały dmg jak na tiery z którymi jestem parowany. Krótka 88'mka ma mniejszą penetrację i jest mniej celna. W rezultacie nie idzie trafić prawie niczego na dystansie (załoga na 100% + wentylacja), a nawet jak trafie to się odbija. Ciekawie będzie wyglądał grind do Jpantery.

A ty ile czasu choinke na swieta ubierasz?

Macie ciśnienie, pograjcie sobie KV ze 152 to po 3 przeładowaniach będziecie mistrzami cierpliwości ;)

Jonas, zejdź z tego premium. Kiedyś płaciłeś za solidność wykonania i jakość materiałów. Teraz kiedy reszta marek przestała dziergać tani plastik został z tego tylko znaczek, z ewentualnymi możliwościami konfiguracji samochodu pod siebie. Mogę kupić sobie zapalniczkę za 2 złote albo zippo za stówe które fajnie klika przy zamykaniu, jest ładne i nie gaśnie. Przepłaciłem 50 razy powiesz, niemniej zapalniczka jest fajna i jestem happy że jest fajna. Tak samo z samochodami, jednemu wystarczy żeby było jak należy, inny będzie chciał odrobinkę lepiej, inaczej... fajniej.

Balans się poprawił, fajne nowe dźwięki, artyleria już nie jest wszystkomogąca. Na plus

Monotnnie, ale może poprawią balans. Strzelanie hetzerem z 10,5cm do Tigerów II i IS-4 mija sie z celem..

Też to ostatnio mam jak próbuje wyexpić td. Doexpiłem do lepszego działa i taka różnica że zamiast KV mam ISY i Tygrysy i dalej nie idzie tego otworzyć w żaden sposób przeciwpancernym, w efekcie exp zaprawdę górnolotny.

Wszystko się psuje. Zwłaszcza w polskiej mentalności 'jeździć do póki odpala' a później mamy choinkę na desce rozdzielczej i się dziwimy że esp pomyliły się strony lewa z prawą. Od debilizmu taki system nie zwalnia, jednak pamiętaj że kierowców możesz podzielić na przeciętnych, debili oraz dobrych. Tym pierwszym to faktycznie pomaga i to sporo, drugim pomoże tylko patelnią w głowę, trzecim nie potrzeba.

Vistula, warta swojej ceny. Za koszulę 100-200zł Solidne pantofle które nie będą powodować odcisków po 4h to wydatek około 200-300zł

Bajki opowiadacie i to konkretne. Zimą opony zimowe to podstawa - inny kształt bieżnika ułatwiający odprowadzenie syfu oraz miękka mieszanka sprawiają że w temperaturach poniżej 2-3C na suchej nawierzchni auto zatrzyma się szybciej koniec kropka. ABS nie skraca drogi hamowania, zachowuje natomiast sterowność pojazdu, co pozwala kierowcy nie skupiając się na zabawie pedałem hamulca ominąć przeszkodę, ew. zaparkować w zaspie zamiast w innym obiekcie co z zasady ma szanse zapewnić mniejsze zniszczenia. ESP, TCS i inne systemy monitorujące poślizg kółek czy to w czasie ruszania, czy jazdy są lepsze od przeciętnego kierowcy i pomagają uniknąć zakręcenia dupą czy wymyciu przednionapędówki na zewnątrz zakrętu. I nie opowiadajcie mi bajek że takie systemy nie gwarantują bezpieczeństwa bo właśnie po to powstały. Dla typowego użytkownika drogi pomagają uniknąć głupich strat przyczepności i niechcianego stresu bo żółta lampeczka tcs czy esp na desce rozdzielczej stresuje mniej niż uczucie uciekającej [gluteus maximus] i pozwala podejmować racjonalne decyzje na drodze. Oczywiście każdy z was jest mistrzem kierownicy który uważa że na oponach letnich da się jeździć bezpiecznie, a 3 cyfrowe akronimy są dla leszczy i tak naprawdę utrudniają jazdę, a nie ją ułatwiają. Pogratulować, z pewnością każdy z was zimą pomyka bokiem swoim Lancerem Evo czy Subaru STI na każdym zakręcie - obowiązkowo z odłączonymi systemami kontroli trakcji. Pogratulować, fińscy kierowcy rajdowi chodzą do was na lekcje. Tylko zapominacie o jednym - te systemy są dla przeciętnego użytkownika samochodu i o ile nie zwalniają z myślenia to całkiem skutecznie starają się niwelować jego braki. Proszę was, nie piszcie tutaj o wadach opon zimowych i systemów kontroli trakcji, absie itd. Bo znajdzie się jakiś idiota który w to uwierzy nie posiadając żadnych umiejętności, poodpina sobie wszystkie bezpieczniki i przygrzmoci w przydrożne drzewo. Pozostanie tylko pytanie - czyja to będzie wina? Matoła który wjechał w drzewo? Czy pr0 drivera który uważa że jeździ najlepiej na świecie i nie potrzebne mu żadne asysty, ze wspomaganiem kierownicy na czele, jednocześnie propagując niestworzone teorie o skillu na drodze.

Zacząłem pogrywać i spodobało się, mam tylko dziwne wrażenie balansu. Gram rosyjskimi pojazdami i kiedy jeździłem swoim początkowym wypierdkiem który mało co trafiał, wolno jeździł i ginął raz dwa (zestaw ze wszystkimi ulepszeniami taki sam). Obok mnie jeździły np. niemieckie niszczyciele czołgów i inne 'nie-startowe' pojazdy. Kiedy kupiłem sobie pierwszy radziecki niszczyciel momentalnie mam bitwy w których pojawiła się artyleria, duże czołgi i jestem znowu najsłabszy. Normalne to? Ciężko teraz odbić się od dna jak naprawa kosztuje praktycznie tyle co zarabiam na bitwie.