ja się golę brzytwą...
na początku masakrowałem twarz tępą brzytwą bo nie wiedziałem jak ją naostrzyć.Gdy ją naostrzyłem pojawiła się krew bo brzytwa nie wybacza błędów,chociaż nie jest najostrzejszym narzędziem (żyletki Feather japońskie wycinane laserowo)
kwestia ostrzenia i sprzętu pomijam bo i tak niewielu ma na tyle derminacji (dział giełda jakby ktoś chciał)
z rzeczy które tutaj nie były wymieniane to oczyszczanie twarzy scrubem,czasami trzeba bardziej radykalne środki.Samo mycie mydłem nie wystarcza,a często mydło wysusza skórę
pędzel do golenia,krem lub mydło,nie żadne pianki i żele,naprawdę widać różnicę,poza tym kremy są ekonomiczne,mydła jeszcze bardziej.Najpierw goli się z włosem,opłukuje się twarz ciepłą wodą i nakłada się znowu pędzlem,żadnego paćkania się w piance,szybko i wygodnie.Ostrą brzytwą wystarczy z włosem i pod włos,minimum pociągnięć i żadnych podrażnień,wymaga to jednak treningu,na początku jest kiepsko bo nie wiadomo z jaką siłą,na co sobie można pozwolić.Później idzie o wiele lepiej i można docenić pojedyncze ostrze
jest wiele for zagranicznych,najwięcej fanów ma DE (double edge) straight razor o wiele mniej bo to trochę dla większych mianiaków
http://www.shavemyface.com/forum/index.php
http://www.straightrazorplace.com/componen...pper/Itemid,33/