Witam!
Mam problem z jednym z monitorów. Jest to Hivision One Touch roczek 2001. Przeszedł on pare napraw w czasie gwarancji i jedną poważna po więc kolejne problemy z nim wcale mnie nie dziwią. Obecnie przedstawia to się tak: obraz po pracy 15-30 min "skąłda" się do połowy (tzn. góra jest widoczna prawidłowo, a dolna część zasępowana jest cieniutkim białym paskiem, a reszta monitora robi się "martwo" czarna). Początkowo na te dolegliwości pomagało lekkie "pogłaskanie" monitora, potem już tylko puknięcia. Obecnie monitor potrafi "złożyć" się do połowy a na drugiej połowie przebiega ten cienki jasny pasek i wogóle nie ma obrazu. Pomaga wtedy kilkuminutowe dość enrgiczne "przestawianie" monitora. Czy ktoś spotkał się keidyś z taką sytuacją, opłaca się go naprawiać (czytać oddać zapalonym studentom niech próbują) czy lepiej zainwestować w nowy a tego przeznaczyć na sesję??:>