KrzychuG

Tego typu usterki (bledna identyfikacja, zanizona pojemnosci na poziomie ~60 MB) to najczesciej uszkodzenie kontrolera w samym pendrive'ie. Jakas opcja na odzyskanie danych bylo by zdobycie identycznego pendrive'a z takim samym kontrolerem i przelutowanie kosci pamieci z jednego pendrive'a do drugiego. Jest duza szansa ze dane na samej kosci sa ok.

CPU ratio na drugim screenshocie to przeciez mnoznik. W kwestii RAMu, zapewne trzeba recznie ustawic timingi bo domyslnie ustawia zbyt niskie. Mozliwe, ze ustawienie nieco wyzszego napiecia tez bedzie potrzebne, kwestia eksperymentow. Resetowac ustawien tez nie powinienes musiec bo z tego co pamietam plyta po 2-3 nieudanych probach startu po zmianie tego typu parametrow w EFI sama wraca do ustawien domyslnych.

Z tym jest roznie. Na ogol to nie dziala. Czesto bywaja przypadki, ze po wpisaniu/narysowaniu kilka razy blednego kodu i pozniej podaniu poprawnego hasla do konta goole telefonu i tak nie da sie odblokowac. Z drugiej strony glupota jest, ze nie da sie sie w takim przypadku nawet aktywowac WiFi jesli ktos mial transmisje danych wylaczona albo konto wyzerowane. Opcja zdalnego zablokowania/odblokowania tez nie z kazdym urzadzeniem dziala, dodatkowo musi byc wlaczona na urzadzeniu a malo kto to robi. Mojego telefonu np. nie widzi poprawnie mimo, ze to Nexus. Wipe przywraca stan fabryczny, ale najczesniej nie rusza danych, ktora sie na partycji oznaczanej jako pamiec wewnetrzna. W efekcie usuniete zostana ustawienia, kontakty, smsy, ale juz zdjecia, muzyka, dane aplikacji, ktore byly trzymane na tej pamieci - pozostana. To tez zalezy od modelu. Nowsze Samsungi (S4) potrafia zostac wyczyszczone do zera przy wipe'ie z recovery. Serwis Samsung kasuje za to bodajze 50zl. 200zl to nic innego jak proba naciagniecia. Wiekszosc telefonow z Androidem ma ten czy inny sposob na wejscie do recovery badz wipe z pomoca kombinacji klawiszy przy starcie (LG). Wyjatkiem sa jednak m.in SE czy SONY i niektore dziwaczne, chinczyki. Co wiecej, w przypadku niektorych chinczykow, ktore maja recovery wipe potrafi sie skonczyc "zgonem" telefonu. Co do usuniecia tylko kodu blokady - to dziwne, bo dane typu kontakty tez powinny poleciec. Mozliwe, ze kumpel od razu dodal ponownie konto google i co wazniejsze rzeczy sie przywrocily po resecie. Mozliwe tez, ze Alcatel cos w tym modelu skopal.

LCD do E52 prawdopodobnie odpadly z produkcji ok. rok temu. Aktualnie, za oryginalny, nowy wyswietlacz do E52 kupisz 206-ke. Cena tak ladnie skoczyla bo pasuja wlasnie do kilku popularnych modeli a wyglada na to, ze Nokia sie juz na te kilkuletnie starocie wypiela. Samo E52, choc popularne to ciezko nazwac udanym liczac ilosc egzemplarzy, ktore potrafia zaliczyc zgon same z siebie. Poza tym, jest wiekszy i zwyczajnie "za dobry" jak na ta klase telefonu. Jak bede mial w rekach jeszcze raz 301-ke to z ciekawosci zobacze jak to swieci zeby porownac kiedys do 206-tki. Skoro to fizycznie ten sam ekran to nie bylo by zbyt ladnie gdyby Nokia sztucznie ograniczala jego mozliwosci w zaleznosci od modelu. Z ta pamiecia to tez cudownie nie jest. Aplikacje dla Androida sa wieksze i jeszcze do niedawna bez karty pamieci w niektorych tanszych modelach w ogole nie szlo funkcjonowac jesli ktos planowal robil zdjecia czy instalowac cokolwiek z marketu. Im wiecej tanszych urzadzen zaczelo dostawac soft w wersji 4.x tym wieksze staly sie wymagania dla miejsca dla uzytkownika. Stad ta zmiana i teraz norma to 2GB, ktore mozna zapelnic. 206 z kolei to telefon, ktory ma juz rok wiec moze trend sie i tu znowu zmieni z czasem. Podobnie zreszta wyglada sprawa u konkurencji. Samsung C3050 czy calkiem przyzjemny i popularny S5610 tez zostawiaja zostawia ochlapy dla uzytkownika. Podobnie jest u LG w tej klasie. W dobie kiedy wiekszosc sprzedawanych telefonow to jednak dotykowe a smartfony w zasadzie calkowiecie zawladnely rynkiem klawiatura jest czyms ekstra. Wiadomo, ze z bateria na poziomie 2000mAh mozna by ladowac telefon 12 razy w roku i miec swiety spokoj, ale jednak wymiary nie pozwalaja. Tu rzadko wychodzi sie ponad 1150mAh a to i tak daje niezle rezultaty. 515-ke przedraza dodatkowo aluminiowa obudowa. W kwestii 515 i WiFi to nie bylby pierwszy raz, gdyby Nokia miala w planach kolejny model badz ulepszona wersje z odpowiednim modulem. Bylo juz np. 6300i, ktore roznilo sie wlasnie WiFi. Byl tez 6700c czyli dosc wysoki model, ktory sie wifi nie doczekal, podobnie zreszta jak c5-00. Moze niedlugo wyjdzie jakas 615 ;-)

Wciska sie takie czesci jakie sie aktualnie produkuje. Akurat 206 ma wyswietlacz, ktory pasuje do telefonow, ktore maja okolo 2 lat. Starsze czesci wycofali z produkcji, telefon ma byc budzetowy wiec taki tez jest. Porowanie do wyzszych i drozszych, mimo, ze zdecydowanie starszych modeli jest bezcelowe. Zeby bylo zabawniej, 206 ma dokladnie ten sam wyswietlacz co 301 i kilka nieco starszych modeli wiec albo trafiles na pechowa sztuke, albo poza iloscia wyswietlanych kolorow soft/sterownik ekranu wplywa tez na katy widzenia. Prawde mowiac nie przygladalem sie do konca 301-ce pod tym katem wiec nie jestem w stanie tego porownac. W kwestii koloru masz racje. Faktycznie ramka wokol ekranu jest czarna niezaleznie od reszty panelu. Jednym to przeszkadza, innym nie, kwestia gustu. Dopiero w 515 calosc na ten sam kolor choc tu wybor poki co ogranicza sie do czarnego i bialego. Kwestia pamieci to nic innego jak bubel informacyjny Nokii. Ci, tak jak teraz Samsung po nauczcze z S4, powinni informowac o dostepnym miejscu dla uzytkownika. Wtedy nie bylo by zaskoczenia. Sprawe jednak ratuje slot na karte. Co zas sie tyczy porownywania z innymi, np. budzetowymi dotykowymi to mysle, ze nie tedy droga. Owszem, mozesz kupic telefon z Androidem, WP czy nawet bez systemu w tej cenie, ktory bedzie mial wiecej pamieci, wieksze mozliwosci i bedzie mocniejszy sprzetowo, ale wszystko kosztem baterii, jakosci wykoniania i odpornosci na upadki oraz predkosci dzialania. Sam oceniles 206 na plus bo wytrzymuje nawet 2 tygodnie bez ladowania przy umiarkowanym uzytkowaniu. Dodatkowo jest wglednie solidna. Sprobuj osiagac taki wynik na Lumii czy innym dotykowcu. Tu czesto im wyzsza cena tym czestsze ladowanie. Sam fakt, ze te nie sa dotykowe i sa stosunkowo male to dla niektorych cecha, za ktora sa w stanie zaplacic. Takie ciekawe czasy. Prawde mowiac jakby Nokia zrobila dzisiaj odpowiednik tych 3 modeli w wersjach z klapka to tez nie mieli by problemow z ich sprzedaza bo mimo wszystkich wad, ktora wiaza sie z tego typu konstrukcja sa na swiecie osoby, ktore nie lubia, nie potrafia, zapominaja blokowac klawiatury badz odblokowuja ja przypadkiem nabijajac pozniej rachunek a ten trick zalatwial za nich sprawe. PS. 520 jest calkiem przyjemnym telefonem, ale niestety niezbyt solidnym. Bardzo duzo osob przychodzi do serwisow z peknietym ekranem. Mielismy kilka przypadkow, ostatni nie dalej jak wczoraj, kiedy to klient uszkodzil dotyk probojac wlozyc karte SIM. Konkretniej, probowal zdjac klapke wpychajac cos na sile w miejsce na glosnik.

@ULLISSES, bo widzisz, Nokia caly czas produkuje telefony w kazdej kategorii cenowej i najlepiej zarabia na tych najprostszych. 206 to wlasnie sprzet, ktory ma sluzyc tylko do dzwonienia + sms i okazjonalnie dostepu do sieci. Mogles nieco dolozyc i kupic 301-ke, ktora wyglada tak samo, a ma wiecej wbudowanej pamieci, lepszy ekran, lepszy aparat, obsluguje HSPDA, da sie podlaczyc normalnie do komputera i ladowac przez microUSB a dodatkowo trzyma dluzej na baterii. Kolejnym krokiem jest juz 515-tka. Swoja droga, 206 ma 64MB pamieci, a to, ze aplikacje, tapety czy domyslne dzwonki zajmuja jej spora czesc to juz inna historia ;P

Jedyne 9zl. Coz, nikt nie twierdzi, ze nie da sie zbic fortuny na bzdurach ;-)

Nie, nie odbiera. W Androidzie do MMSow potrzebne sa dane pakietowe/transmisja danych na czas pobrania/wyslania MMSa. To, czy trzeba to robic recznie czy pojdzie z automatu zalezy od softu. W Samsungach dziala to najczesciej z automatu, u innych producentow, czy na alternatywnych softach najczesciej nie (Cyanogen jest wyjatkiem choc nie na kazdym telefonie). Generalnie, zaleca sie wylaczyc automatyczne odbieranie MMSow w opcjach bo to ma tendencje do zlapania "zwiechy" jesli na codzien transmisji danych nie uzywasz a z jakiegos powodu sie nie wlaczy co potem skutkuje szybkim rozladowaniem baterii.

Znajomemu sie wczoraj wysypala 4 razy na Siege of Shanghai. U mnie na tej samej mapie i tym samym serwerze bylo stabilnie. Ostatecznie zmienil execa na 32bitowego i dotrwal do konca rundy choc to moze przypadek. Ja gralem na wersji x64. Ogolnie rozegralismy 4 czy 5 map i tylko na tej jednej byly takie problemy. Losowosc wciaz w cenie. Co zabawne, patch mial poprawic spadki klatek przy wiekrzych wydarzeniach zwiazanych z levolution. Ostatecznie na Hainan Resort mialem kilkusekundowy spadek klatek z 60 do 11 w momencie kiedy walil sie fragment hotelu. Co ciekawe, w ogole nie patrzylem w tamta strone i przed patchem tez nigdy takiej sytuacji nie mialem.

Hmm, masz racje. To podstawka z premium byla przeceniona. Samo premium nie. Mimo wszystko, jest szansa, ze na swieta cos bedzie. Premium do trojki bylo dostepne kilka razy po nizszej cenie.

Bylo przecenione na ostatniej wyprzedazy kilka dni temu. Glowy nie dam, ale chyba cos w okolicach 100zl sobie zyczyli. Podejrzewam, ze na swieta tez cos zbija z ceny. Poczekaj na Second Assault i Gulf of Oman. Ta mapa, nawet bez graczy powodowala spore spadki klatek w niektorych miejscach. Xboxa dobija wiec w kwestii optymalizacji raczej nic na niej nie poprawili. Mi od kilku dni gra chodzi poprawnie. Nie sypie sie, serwery stabilne, problemy z rejestracja trafien bez wiekszych zmian w stosunku do pierwszych poprawek. Irytuja nieco bugi na mapach. Jest calkiem sporo miejsc, w ktorych mimo zniszczonej przeszkodzy czy ewidentnie wolnej przestrzeni (przy zboczach czy scianach) pociski nie przechodza.

Heh, magia. Przez kilka dni kombinowalem ze zmianami w opcjach, przenoszeniem gry na SSD, wlaczaniem turbo czy podkrecaniem CPU powyzej 4GHz bo ciagle zdarzaly mi sie nagle spadki klatek ponizej 60 nawet jesli nic sie w danej chwili na ekranie nie dzialo. Uzycie CPU na poziomie 40%, GPU nie przekraczalo 60% i mimo tego losowe problemy. Ostatecznie, uaktualnilem sterowniki do chipsetu i kontrolera SATA bo jak sie osatecznie okazalo po aktualizacji Windowsa z 8 na 8.1 jechalem na stardardowych dostarczonych przez MS. Po instalacji wlasciwych gra jest plynna nawet przy duzych zadymach i nie spada mi ponizej 60fps na high przy moim sprzecie (aa deffered na low). Turbo wylaczone, CPU wciaz w okolicach 40-50%, GPU podobnie jak wczesniej, ale to kwestia tego, ze limit klatek ustawiony na 60 bo skoro wiecej nie trzeba to co po meczyc sprzet. @jonathan, teoretycznie, FairFight powinien takiego goscia wylapac. Minus taki, ze nie od razu, bo skoro analizowane sa statystyki na zywo to dopiero jak osiagnie nienaturalny wynik to go wywali. Z drugiej strony, z tego co widzialem na battlelogu to wiele osob skarzy sie na to, ze sa kopane badz banowane za uczciwa gre (duzy kill streak jako np. strzelec w smiglowcu czy samolocie) przez co admini mogli go po prostu wylaczyc na swoich serwerach. Punkbuster z kolei zawsze byl daleki od idealu.

M249 przede wszystkim, choc to dopiero po zakonczeniu kampanii (nie pamietam czy wszystkie 3 zakonczenia trzeba zrobic). Do tego P90 i QBZ-95-1, 2 noze i niesmiertelniki.

Nie udalo mi sie zmienic klucza na wielojezyczny na live chacie. Udalo mi sie natomiast wycofac klucz z Origina przez co moge ja spokojnie zwrocic badz odsprzedac. Inna sprawa, ze ten trik z meksynanskim originem juz chyba nie dziala. Po wylaczeniu VPNa przerzuca mnie na polska strone i usuwa produkt z koszyka. Jesli zostane na VPN to nie mozna dopelnic platnosci ani Paypalem ani karta. // Edit: Jednak wciaz dziala. Udalo mi sie to ogarnac z proxy i Firefoxem. Kluczowe jest wylaczenie proxy badz VPN po kliknieciu w checkout a przed zalogowaniem na konto (tak jak na tym screenie). Po dzisiejszym kursie wychodzi 221.46zl. http://dd.reddit.com/r/GameDeals/comments/1ohy1r/origin_mexico_battlefield_4_premium_2831_2281/

Nie narzekalem (az tak bardzo) na ta z trojki to i tu zobacze co wymyslili. Co do zakupow, chcialem byc uczciwy i mialem zlozony i oplacony (tak samo z BF3 i BC2) juz wczesniej pre-order z gram.pl. W sumie ciezko ich wynic za decyzje EA, ale jednak lekki niesmak, ze wczesniej o tym informacji nie bylo. Zmiana na wersje z Meksyku nie wchodzila juz w gre na tym etapie. Po cichu licze na to, ze liczna niezadowolonych i marudzacych zarowno gram.pl (i innym dystrybutorom) jak i bezposrednio EA wzrosnie i ci ostatni laskawie zmienia te klucze na wielojezyczne. W kazdym razie planuje tez im troche pomarudzic bo meczyc sie po kazdym patchu bym nie chcial.

I masz ci babo placek. Wspominalem ostatnio o tym, jak prosta byla zmiana jezyka w 3-ce i najwyrazniej EA jest zlosliwe. Przyszla paczka, w srodku plytka i klucz opisany jako "BF4 Limited RU/PL". Jezyki do wyboru to RU/PL, z tego co doczytalem nie ma mozliwosci gry w single'a z oryginalnymi glosami, nie ma tez mozliwosci wyboru angielskich glosow czy tekstow w mutli. Gram.pl dopiero dzis (albo wczesniej tego nie widzialem) dodalo informacje, ze to wersja tylko z 2 jezykami. EA podobno ma wszystkich w nosie i nie zamienia tej wersji na wielojezyczna nawet po marudzenia na ich live chacie a liczba niezadowolonych rosnie. Porazka i to juz przed odpaleniem gry bo w sumie jak tu wbic sie w klimat fabuly z glosami, ktore pasuja do postaci z kreskowek.

W trojce zmiana na angielski z wersji polskiej wymagala tylko drobnej korekty w rejestrze i wybrania angielskich glosow w menu. Oczywiscie nie dotyczylo to wersji rosyjskiej bo ta jest ograniczona celowo ze wzgledu na cene. Watpie, zeby tu bylo inaczej i raczej z ustawieniem EN na naszej, pudelkowej wersji problemu nie bedzie.

Hmm, ciekawe czy da rade kupic premium do gry, ktorej nie ma sie na koncie. Gre mam zamowiona w pudelkowej edycji i raczej wczesniej nie bede mogl jej dodac do Origina a cena kuszaca.

Przeciez powiedzieli, ze predzej udostepnia tryb offline bo wieksze mapy sa poza zasiegiem sprzetu. Ot taka zaawansowana symulacja, ze ich chmura nie pociagnie. Pytanie wowczas czy w trybie offline bedzie mozna pograc samemu na wiekszej mapie.

Sprawdzilem Irona na Linuksie i jest lepiej niz czyste Chrome, ale wciaz widnieje w iotop co 2-3 sekundy wiecznie cos zapisujac. Dla odmiany Firefox, nieuzywany z tymi samymi stronami odpalonymi w kartach w ogole sie nie pojawia na liscie. Podobnie Opera. Ponizej Chrome na Windows z odpalonymi okolo 30-ma zakladkami, nieruszany od okolo 15 minut. Czasem wartosc "zapis" jest mniejsza, czasem wieksza, ale ciagla i nie ma u mnie znaczenia czy odpalone bedzie 30 zakladek ze stronami czy jedna pusta. Przegladarka wiecznie cos zapisuje. Dla porownania Iron na Windowsie przy kilkunastu zakladkach potrafil zejsc do wartosci 3-5000B/s, ale ciagle jest na liscie. IE natomiast, jesli pozostawi je sie samo sobie znika kompletnie z listy dopoki znowu nie zacznie sie go aktywnie uzywac.

U mnie wystarczyc zajrzec do iotop i Chrome/Chromium zawsze byl na topie. Zabawne bylo to, ze nawet z otwarta tylko jedna, pusta karta wciaz mielil dyskiem. Wylaczenie ochrony przed phisingiem nieco pomoglo, ale nie bardzo rozumiem czemu wciaz non-stop cos zapisuje. Niby glupie kilka kB/s, ale zawsze to cos. Problem wystepuje w wersji pod kazdy OS. Na Windowsie bardzo latwo mozna to podejrzec standardowym monitorem zasobow czy process explorerem. Ostatecznie mozna wciaz jakis program do testowania predkosci dysku i problem od razu wyskoczy. Dla porownania IE, Maxthon, stara Opera czy Firefox takich cudow nie wyprawiaja. Tak, chodzilo o wersje dla okienek. Generalnie, u mnie, zarowno w domu jak i w pracy na kilku komputerach Chrome i wszystko co jest o niego oparte zachowuje sie tak samo. Tak to wyglada przy zgloszeniach: klik, klik.

U mnie jest odwrotnie. Opery przestalem uzywac prawie 2 lata temu bo faktycznie zaczela byc malo responsywna i niezbyt stabilna. Przesiadlem sie na Chromium, pozniej Chrome'a. Niestety, oba, zarowno na Ubuntu jak i Archu non-stop miela dyskiem. Jest do tego stopnia dokuczliwe, ze po zostawieniu przegladarki odpalonej na dobe badz dluzej (niezaleznie od ilosci odpalonych kart) caly system zaczyna odczuwac skutki niepotrzebnego obciazenia IO. Probowalem zmieniac schedulery, ustawiac cache na /dev/null czy zmniejszyc go minimalnie, ba, nawet skasowac profil i nic na dluzsza mete nie pomaga. Problem dotyka wszystkich OSow i od ponad 3 lat wisi na bug trackerze przegladarki nierozwiazany. Opera (12.16) dla odmiany dziala spokojnie niezaleznie czy swiezo uruchomiona czy wisi od tygodnia. Z kolei Opera oparta na silniku chrome'a ma ten sam blad z ciaglym zapisem na HDD. Kto wie, moze jak profil znowu mi spuchnie do wartosci jak sprzed przejscia na Chrome (mial wowczas kilka lat, mase hasel, ulubionych itp) to problem wroci. Coraz ciezej i sensowna przegladarke.

Nic takiego u mnie nie ma miejsca. Nie mam drugiego katalogu, oczyszczanie dysku tez nie wylapuje zadnego tak duzego "smiecia" jak caly OS. Po aktualizacji kat. Windows zajmuje u mnie 15.6GB. W zasadzie, jedynie pagefile przywrocil mi sie do domyslnych ustawien. Ustawienia TEMPow i inne zmiany wykonane wczesniej przetrwaly. Zobacz czy w planie zasilania nic nie uleglo zmianie. Ja roznicy nie widze, w wiekszosci CPU dziala na 1.6 tak jak przed aktualizacja. Wlasciwie, jedyny problem, ktory mam to to, ze co jakis czas przestawia mi sie poziom nagrywania z mikrofonu na 65 i nie jestem w stanie znalesc przyczyny. Karta dzwiekowa (X-Fi Surround 5.1 - ta na USB diala poprawnie na sterownikach zainstalowanych jeszcze na W8). Innych problemow nie dostrzeglem.

Dopiero WP8 dorobil sie poprawnej obslugi Bluetooth. 610 utknela na WP7.8 i to tyle w temacie. Jesli chodzi o podpiecie do komputera - do 610-tki niestety potrzebny MS Zune bo tu podobnie jak z BT dopiero WP8 obsluguje tryb pamieci masowej.

Mysle, ze to bardziej kwestia mapy i bety (nie wiadomo czy wszystkie efekty i wlasciwe tekstury sa tu dostepne) niz obcinania czegokolwiek. Patrzac na porownania to miedzy low a ultra roznica, poza oczywiscie jakoscia tekstur, uwidacznia sie glownie w braku odbic na budynkach i wodzie. Poza tym znaczacych zmian nie ma. Ta mapa ma jednak to do siebie, ze po zburzeniu drapacza chmur wszystko staje sie szare, ponure i po prostu brzydkie niezaleznie od ustawien.