BercikMeister

Dzięki wielkie ;] Jakoś nie mogłem wpaść na tą nazwę :)

Czy wie ktoś jak można to naprawić?: Skróciło mi się to przy instalowaniu chyba jakiegoś programu do customizacji, chciałbym aby ta etykietka była dłuższa tak jak jest standardowo w Windowsie XP. Domyślam się, że pewnie można to ustawić gdzieś w rejestrze tylko nie wiem gdzie ;] Z góry dzięki za wszelkie informacje. System operacyjny to WINDOWS XP SP3 PL.

Powodem zwarć było to, że jak są te wysięgniki do których przykręca się obudowę to było ich o jeden rząd za dużo. Przeoczyłem to i założyłem mobo, a że wysięgniki są metalowe to powodowały zwarcie stykając się w nieodpowiednich miejscach z tyłem mobo. Dziękuję pięknie wszystkim za pomoc, temat można zamknąć.

Dobra jak to podłączyć ? Dać może jakieś podkładki na te kołki na to płytę i śrubkę ? Powinno być ok ? Czy może dać pod płytę podkładkę i pod śrubkę podkładkę ?

Dobra na pajączku wszystko startuje. Jak mam teraz te śrubki montażowe wkręcić żeby znowu nie było takich bajerów ? A te kołki co są w obudowie co się w nie wkręca śrubki jak montuje się mobo to mogę wymontować jaki chcę kołek. PROSZĘ O INSTRUKCJE

Pod to gniazdo molex sie podpina zasilanie jak są 2 k. graficzne i idzie jakieś dodatkowe zasilanie do SLI.

Czy podłączę 20 czy 24pin to jest to samo ;] A wtyczka 4pinowa zasilająca profesora ma kolorki: przy klipsie 2 obok siebie żółto-czarne a niżej 2 czarne. Myślisz ze to wina obudowy? Ona robi zwarcie czy coś, że mam robić pająka?

O! To już jakaś konkretna informacja :D Tylko czy to na pewno wina mobo ? Jak myślicie czy jest sens robienia pająka ?

Uruchamiałem samą mobo, proca, grafe, RAM. Dalej to samo... Te wiatraczki co mam z podświetleniem mają podświetlenie trójkolorowe i gdy podłączyłem samą wtyczkę 20pin do płyty i wiatraczek do molexa, to zaświeciły się 3kolorki czerwony, zielony, niebieski i wiatraczek trochę się poruszył, ale się nawet nie obrócił. A gdy podłączyłem 20pin i 4pin (do proca) to zaświeciła się tylko czerwona diodka i to tak jak już pisałem tylko na chwilę, a wiatraczek nawet się nie poruszył. Próbowałem podłączyć Komputer pod inny zasilacz - niestety udało mi się tylko załatwić taki 250W i dalej było to samo. Jednak nie było tego tyknięcia. KOMP NIE MOŻE PISZCZEĆ BO ON SIĘ W OGÓLE NIE WŁĄCZA - ZASILANIE JEST TAK JAKBY ODCINANE PO UŁAMKU SEKUNDY Tylko diodki się ledwo zdążą w wiatraczkach zaświecić.

Kombinacje z RAM nic nie pomagają.

Kondensatorki są całe zaraz spróbuję z RAMem

Witam, kupiłem niedawno zasilacz, procesor i mobo (wszystko mam w sygnaturce) i 4 wiatraczki do obudowy z podświetleniem. Komp ładnie się odpalił kilka razy. W piątek wyłączyłem kompa normalnie bez żadnych problemów. W sobotę gdy chciałem go uruchomić to diodki w wiatraczkach się zapaliły na ułamek sekundy, było tylko takie tyknięcie i nic więcej. Żadne wiatraki nie startują, jedyne co startuje to te diodki na ułamek sekundy. Pomyślałem, że zasilacz się skopał, więc połączyłem zielony i czarny kabelek we wtyczce 20pin od zasilacza, do obwodu podłączyłem wiatraki te świecące, cd-rom i HDD. Wszystko ruszyło... Próbowałem uruchamiać kompa poprzez zwieranie pinów pwr_on, bo pomyślałem że przycisk się zepsuł, też to samo co wyżej... A i te "tyknięcie" wydobywa się (z tego co zaobserwowałem) z zasilacza. Robiłem reset CMOS, dalej to samo. Uruchamiałem samą mobo, proca, grafe, RAM. Dalej to samo... PROSZĘ O POMOC !!

Jakiś miernik znalazłem, ale nim mogę tylko sprawdzić czy zasilanie na wtyczce jest czy nie ma. No a napęd się wysuwa jak podłącze samo zasilanie i u kumpla podłączyłem i śmiga. Wszystkie inne części są dobre... No może coś nie tak z zasilaczem, ale to się okaże jak go do starego kompa podłączę. Napiszcie mi tylko czy to jest wina mobo, jak tak to czy da się to jeszcze jakoś naprawić, jeżeli nie to kupie nową mobo - to nie problem. Wolę włożyć nową mobo jeżeli po tym ma działać znów niż go oddać do serwisu...

Napęd nie jest uszkodzony na 100%, biosa nigdy nie flashowałem, a zasilacz był na pewno nowy bo nawet "śmierdział" nowością, poza tym zasilacze są dodatkowo sprawdzane przed wysyłką w sklepie. Jutro podłączę tego Fortrona do starego kompa, zobaczymy czy też coś się popsuje. Żadnego smrodu nie bylo czuć nawet włożyłem całą głowę :P i nic nie czułem, nie było także żadnych odgłosów... Mi się wydaje, że to był jakiś nieszczęśliwy zbieg okoliczności ;] W tym samym dniu nawet mi się pedał przy rowerze zepsuł :-)

To samo... Chyba zepsuty BIOS... podłączyłem samego proca na płytę i nawet nie piszczał, że nie ma grafy, czy RAMu, włożyłem same zasilanie do DVD-ROMU i do HDD to ruszały, włożyłem zasilanie i taśmę to już się nie uruchamiały.

Czy podłącze nową czy starą zasiłkę to jest to samo - tacka się nie wysuwa i tak i tak. A co do tej opcji Reset Configuration to do tego jest jakaś zworka czy może tzreba nacisnąć ileś tam razy przycisk power czy jak ? Próbowałem odpalić kompa nawet bez procesora i wtedy nie chce sie odpalic wcale ;] Zrobiłem przed chwilą tak: odpiąłem i wyjąłem wszystko, nawet proca na którym była stara pasta termoprzewodząca, ramy, taśmy, zasialnie od płyty - została sama płyta i wtedy zrobiłem clear CMOS zworką. Po czym podłączyłem spowrotem procka, włożyłem 1 kość ramu. I teraz mam pytanie czy mogę na krótki czas (5minut) włączyć kompa z założonym chłodzeniem bez pasty termoprzewodzącej na proca ? Chyba zepsuty BIOS... podłączyłem samego proca na płytę i nawet nie piszczał, że nie ma grafy, czy RAMu, włożyłem same zasilanie do DVD-ROMU i do HDD to ruszały, włożyłem zasilanie i taśmę to już się nie uruchamiały.

Komp na starej zasiłce no-name śmigał. Teraz czy podłączę Fortrona czy no-name'a to komp się nie odpala. Niezależnie od tego, jaką pamiątkę włożę to dalej jest to samo. Czarny ekran, dioda od hdd na obudowie świecąca się cały czas i działające wiatraki, nic więcej... I wszystko podłączyłem dobrze :) Za 1 razem się odpalił, jak pisałem wyżej

Wczoraj wymieniłem zasilacz na Fortrona nowego, odpalilem kompa i uruchomił się do momentu wpisywania hasła w biosie. Podpiąłem wszystkie wtyczki: DVI, myche i klawe pod USB itp. Zresetowałem - uruchomił się do momentu wykrywania dysku po czym przyciął się, co się czasami zdarzało - reset zawsze pomagał, więc zresetowałem go, a on nic... Wszystkie wiatraczki działają, świeci się cały czas dioda od HDD, lecz nie ma obrazu ani żadnego piknięcia. Aha i kreca sie te wiatraczki i swieci sie caly czas dioda zielona na czytniku kart pamięci - active, normalnie przy uruchamianiu systemu świeciła się tylko na chwilę i zaraz gasła, a cały czas świeciła się tylko po włożeniu karty pamięci w czytnik. A na obudowie świeci się tylko lampka od HDD, lampka od power nawet na chwilę się nie zaświeci. Nie mogę także wysuwać tacki DVD romu, duszę przycisk a komp nic. Proszę o pomoc

Intel D 805 2x 2,66 GHz @@ ECS PT880PRO-A @@ 512MB TwinMOS 533MHz CL4 1GB Kingston 667 MHz CL5 @@ Samsung 160GB @@ NVIDIA GeForce 7300 GS 256MB (Gainward) @@ FORTRON 450PNR @@ VIA AC'97 Enhanced Audio Controller

Wczoraj wymieniłem zasilacz na Fortrona nowego, odpalilem kompa i uruchomił się do momentu wpisywania hasła w biosie. Podpiąłem wszystkie wtyczki: DVI, myche i klawe pod USB itp. Zresetowałem - uruchomił się do momentu wykrywania dysku po czym przyciął się, co się czasami zdarzało - reset zawsze pomagał, więc zresetowałem go, a on nic... Wszystkie wiatraczki działają, świeci się cały czas dioda od HDD, lecz nie ma obrazu ani żadnego piknięcia. Aha i kreca sie te wiatraczki i swieci sie caly czas dioda zielona na czytniku kart pamięci - active, normalnie przy uruchamianiu systemu świeciła się tylko na chwilę i zaraz gasła, a cały czas świeciła się tylko po włożeniu karty pamięci w czytnik. A na obudowie świeci się tylko lampka od HDD, lampka od power nawet na chwilę się nie zaświeci. Nie mogę także wysuwać tacki DVD romu, duszę przycisk a komp nic. Proszę o pomoc