Skocz do zawartości

n3mo

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    53
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez n3mo

  1. To jest jakiś absurd. Po pierwsze nic nie zablokujesz bo nawet jeśli ci się uda, to obejść takie blokady a w najgorszym razie zrobić szybką reinstalkę systemu potrafi nawet pięciolatek. Względnie możesz każdemu ustawić statyczne arp, wtedy netcut nie będzie nikogo odcinał. Wątpię czy to wiele da, bo jesli "admin" tej sieci ma problem z zabezpieczeniem jej przed pseudoatakami na poziomie żłobka to zapewne sieć jest dziurawa jak sito.
  2. Zależy o co ci chodzi - czy o zabezpieczenie sieci czy zablokowanie możliwości uruchomienia netcut na komputerach "dowcipnisiów". Zabezpieczenie sieci jest banalne - statyczne arp rozwiązuje sprawę a jeśli admin tego nie potrafi to lepiej zmień isp. Jeśli chodzi o drugą możliwość to nie radzę się za to brać. Po pierwsze jest to całkowicie nielegalne i jeśli ktoś się zdenerwuje i weźmie sprawę do sądu to możesz mieć poważne problemy (Polska to wieś, ale zgodnie z trendami na całym świecie naruszenia prywatności są traktowane coraz bardziej poważnie, szczególnie jeśli ktoś udowodni że działałeś w porozumieniu z administratorem sieci). Jeśli chcesz to zrobić tak, żeby użytkownicy nie zauważyli i pytasz jak to zrobić na forum to tym bardziej się za to nie bierz. Ogólnie sprawia to wrażenie ogólnej amatorki i lameriady grupki dwunastolatków.
  3. Toż to lameriada na poziomie przedszkola. Zmień każdemu użytkownikowi wpisy arp na statyczne. Poza tym jeśli admin nie potrafi zabezpieczyć swojej sieci przed dwunastolatkami to powinien zająć się sprzedawaniem kartofli a nie administracją, abstraciach!ąc już od faktu że normalną koleją działania są dwa kolejne ostrzeżenia dla użytkownika, przy trzecim następuje odcięcie od sieci i rozwiązanie umowy (oraz ewentualne kary).
  4. Zawsze, w każdych czasach mówiło się że jest źle i będzie gorzej, taka już ludzka natura. Chociaż od kilku lat odnoszę wrażenie że wszystko zmierza do jakiegoś przesilenia, ciekawi mnie gdzie to wszystko zajdzie - chociaż pewnie już tego nie dożyję. Wielka Brytania szpieguje swoich obywateli jak tylko może (kilka niedawnych spraw - cały ruch sieciowy ze światem idzie przez przezroczyste proxy które miały niby wyłapywać pedofilów - ale trzeba być niesamowicie głupim żeby wierzyć że zainwestowali setki milionów tylko z tego powodu. Ostatnio przedłużyli okres przez który operatorzy są zobowiązani do przechowywania nagrywanych rozmów do 21 dni - a nagrywane są wszystkie rozmowy. Przy okazji po cichu zdjęli prawo zgodnie z którym kamery CCTV miały być ustawione tak, żeby nie mogły zaglądać do okien prywatnych) Wydaje mi się że to co do niedawna było tylko kiepskim Sci-Fi może się tam ziścić szybciej niż nam się wydaje, w ciągu ostatniego roku zaszli dalej niż ktokolwiek w nadzorze nad obywatelami. Afryka cywilizuje się tak powoli że trudno powiedzieć czy robi to w ogóle, państwa "cywilizowane" posuwają się do absurdów. W Australii nie można kupić niczego na czym widać choćby kawałek cycka, w USA można albo dostać kulkę albo pozew o molestowanie za przepuszczenie kobiety w drzwiach. W Anglii każdy twój ruch jest monitorowany. Niewiele jest miejsc naprawdę spokojnych, chyba najlepszym jest Kanada, ale za to jest tam za zimno. Jeśli chodzi o przestępczość to trudno powiedzieć. Kara śmierci jest ryzykowna - zawsze, nawet w "całkowicie pewnych" sprawach zdarzają się pomyłki. Z drugiej strony utrzymywanie psychopatów i recydywistów jest nonsensem. I tu wkraczają obozy pracy przymusowej które rozwiązują problem w sposób doskonały. Brazylia jest ciężkim krajem - skrajna bieda obcująca dosłownie przez płot ze skrajnym bogactwem zawsze będzie powodować problemy, pokusa jest zbyt duża. Wystarczy sobie wyobrazić ich codzienność - spędzając całe życie dosłownie w rynsztoku, widząc na wyciągnięcie ręki bogate panienki których jeden kolczyk może zapewnić życie na jako-takim poziomie na wiele lat, który z Was może uczciwie powiedzieć że oparłby się temu? Zresztą USA też jest krajem policyjnym, tylko w trochę inny sposób. Można obrażać prezydenta, cały Kongres i wszyscy przyklasną. Ale niech tylko ktoś spróbuje powiedzieć na ulicy coś złego o policjancie - następnego dnia znajduje się na przesłuchaniu w sprawie "burzenia porządku społecznego", trafia na listę potencjalnie niebezpiecznych i koniec - żadnego kredytu, banki odmawiają wydawania kart, są problemy choćby z kupieniem telefonu, nie wspominając już o domu. I to nie jest wyolbrzymienie, ludzi z zerowym Credit Rating z powodu nieprawomyślności jest tam tylu że powstały firmy zajmujące się udowadnianiem ich głębokiego przywiązania do najwspanialszego kraju na ziemi. Dlatego często zastanawia mnie ile z tego ich wręcz przysłowiowego patriotyzmu to faktyczne odczucia a ile to zapobiegawcze zapewnianie o lojalności. Taka ciekawostka - wiecie jak wygląda kontrola drogowa w Grecji? Kierowca jest wyciągany z samochodu, przeszukiwany i skuwany kajdankami, w tym czasie dwóch policjantów przeszukuje dokładnie samochód. Doświadczyłem tego na własnej skórze i dość mocno ochłodziło to moją sympatię do tego kraju.
  5. n3mo

    Wiara Chrześcijańska

    Nie wierzę że inteligentny czlowiek może traktować religię poważnie - równie dobrze można traktować poważnie bajki o elfach i wróżkach, jest w nich mniej więcej tyle samo sensu. Religie z psychologicznego punktu widzenia miały konkretne cele - tłumaczenie rzeczy niezrozumiałych, dawanie ludziom słabym psychicznie poczucia sensu i celu, psychologia w sposób jednoznaczny i niepodważalny to systematyzuje i opisuje. To, że religie istnieją nadal też można łatwo wytłumaczyć - przez setki (tysiące) lat kolejne pokolenia były systematycznie indoktrynowane praktycznie od urodzenia, pozwoliło to organizacjom kościelnym na osiągnięcie wpływów na tyle dużych że mogą nadal całkowicie bezkarnie prać ludziom mózgi. Do tego dochodzi kwestia ogromnej inercji procesów społecznych oraz, niestety, ogromnej niechęci większości ludzi do samodzielnego myślenia. No bo po co myśleć samemu, rozwijać wartości moralne, zdobywać wiedzę i dzięki temu wyrabiać sobie własne zdanie na temat rzeczywistości i swojego w niej miejsca? Kościół podaje na tacy całą uniwersalną "moralność" i pogląd na świat, uczelnie wyższe dają konkretne ramy tego co wiedzieć trzeba i nie trzeba - życie staje się prostsze i mniej wymagające. Najlepiej niech myśli ktoś inny, zresztą wyraźnie widać to na tym (i każdym innym) forum. Ludzie zadają pytania na które znalezienie odpowiedzi samodzielnie zajęłoby dosłownie sekundy - ale po co się wysilać, w końcu ktoś to zrobi za mnie. Jakiś czas temu widziałem w tv coś w rodzaju ankiety, pytali ludzi na ulicy "co jest dla ciebie najlepszą cechą Internetu?" Akurat wpadła mi w ucho jedna z odpowiedzi, pewnego młodego człowieka - stwierdził że w Internecie najbardziej podoba mu się to że nie musi żadnych informacji szukać sam, wystarczy że zada pytanie na forum i ktoś to zrobi za niego. Analogicznie jest z religią - daje stabilny obraz świata, wszystko nagle staje się czarne i białe - dokładnie wiadomo co można a czego nie, wszystkie niejasności rozwiewa ksiądz - bajka. Daje to ludziom takie poczucie komfortu że jakoś łatwiej przeoczyć fakt, że to się po prostu kupy nie trzyma. Nie będę nawet zaczynał tematyki samej organizacji kościoła, dość zauważyć że zdradza ogromne podobieństwo do organizacji której nikt z nas już nie pamięta, a znana jest między innymi z koszul w pewnym charakterystycznym kolorze. Kwestia odpowiedzialności kościoła (w tym momencie mam na mysli chrześcijański, bo do tego nam najbliżej). Po pierwsze za opóźnienie cywilizacyjne (przez kilka wieków wystarczyło powiedzieć że Jerozolima nie jest centrum Wszechświata żeby zawisnąć na najbliższym drzewie, nie mówiąc o jakichkolwiek próbach badania chemii czy fizyki) i proszę nie mówić że kościół dbał o wykształcenie - owszem, dbał, ale o wykształcenie własnych księży co nie wnosiło absolutnie nic do rozwoju cywilizacyjnego, a z drugiej strony wciskał ludziom ciemnotę większą niż nasz obecny prezydent. Z czasów bardziej współczesnych - ilu ludzi ginie rocznie w Afryce z powodu AIDS? Ilu z nich mógłby uratować mały kawałek gumki? I najważniejsze pytanie: Który, bardzo znany polak potępiał przez pół życia używanie tych kawałków gumki jako "nieetyczne"? Przy wyciąganiu wniosków proszę wziąć pod uwagę że (co może niektórych zaskoczyć) ludność Afryki jest znana z "pobożności", miejscami graniczącej (i nie tylko graniczącej) z fundamentalizmem. Strategia kościoła chrześcijańskiego? Nakłanianie do wstrzemięźliwości seksualnej. Prezerwatywy, najskuteczniejszy (jedyny) środek profilaktyczny, są podszeptem szatana. Załóżmy że połowa chorych na AIDS słucha zaleceń kościoła (jest to założenie bardzo zaniżone, ale z braku ststystyk niech tak będzie). Załóżmy że połowa z tej połowy używałaby prezerwatyw gdyby nie zakazy kościoła. To nadal daje miliony zarażonych i miliony umierających rocznie tylko i wyłacznie dlatego że pewna grupka ludzi akurat tak sobie wymyśliła i nie ma akurat ochoty słuchać argumentów. Reakcje kościoła? Pozwolę sobie zacytować: "Biskup z Ugandy - Zac Niringiye - wniósł wiele nadziei w serca uczestników wspomnianej konferencji: „Receptą na problem HIV/AIDS jest życie zgodne z nauką Chrystusa… Gdy wierzący gorliwie naśladują Jezusa, zmieniają się nie tylko oni, ale również ludzie wokół nich. HIV/AIDS nie dotyczy wyłącznie Afryki. To nasz wspólny problem…”. Módl się, by chrześcijanie w Afryce potrafili żyć zgodnie z zasadami Królestwa Bożego i swoją postawą zachęcali innych do pójścia za Chrystusem. " Nie będę nawet liczył ilosci kobiet spalonych na stosie za posiadanie czarnego kota czy naukowców oskarżonych o alchemię i torturowanych. I tyle. Mały disclaimer: Moja wypowiedź nie jest atakiem na kościół czy jakąkolwiek religię. Jestem ateistą i wszelkie przekonania religijne budzą we mnie co najwyżej ironiczny uśmiech lub niesmak, w gruncie rzeczy są mi obojętne - nieobojętna za to jest mi ciemnota i niechęć do myślenia. Interesują mnie fakty i ich szersze znaczenie oraz konsekwencje, nie postrzeganie świata przez pryzmat przekonań wtłoczonych przez lata prania mózgu i przyjęte bezkrytycznie. Z doswiadczenia wiem że z wierzącymi nie da się dyskutować i nie mam zamiaru odwodzić nikogo od wiary. Jestem świadom że niektórzy członkowie kościoła (na przykład niektórzy misjonariusze prowadzący akcje edukacyjne w Afryce, budujący szkoły, studnie itd) odwalają kawał dobrej roboty i za to ich szanuję - ale stanowią oni mniejszość. Moim skromnym zdaniem ten gatunek nie ma prawa do nazywania się cywilizowanym póki w jakimkolwiek kraju większość obywateli deklaruje jakąkolwiek wiarę. Obecnie jesteśmy po prostu ciemnymi wieśniakami ze średniowiecza którym wydaje się że fakt posiadania szybko rozwijającej się techniki (i przy tej okazji możliwości kilkukrotnego zniszczenia jedynej planety jaką mamy) czyni z nas cudowny i wyjątkowy gatunek. Moje trzy grosze.
  6. No, a przepisywanie jednego modułu kończy się zazwyczaj koniecznością przepisania wszystkiego. Zaznałem tego bólu osobiście wiele razy ;) .Net to zło. Fakt, jest wygodne, miłe i przyjemne, ale czuję do niego nieuzasadnioną niechęć. Takie małe zboczenie :)
  7. @SGJ Jak najbardziej różnice są na poziomie kodu. Gdyby było tak jak mówisz wystarczyłoby skompilować Firefoxa z innym switchem i voila. Niestety to nie takie proste. Fakt faktem że chyba jedyną rzeczą jaka jest w stanie wmusić w ludzi x64 są ograniczenia systemów 32-bitowych. Jak by nie było, systemy x64 przeciętnemu użytkownikowi nie dają żadnej bezpośredniej korzyści. @Xarlith Chodziło mi raczej o całkowite wycięcie obsługi oprogramowania 32-bitowego, wywalenie starych bibliotek i napisanie nowych. Zalety byłyby ogromne, ale potencjał rynkowy takiego systemu zerowy. Jakiś czas temu były takie debaty odnośnie Micro$oftowego jajka MiniWin - dla przypomnienia fragment relacji z roku 2007: "Traut gave a presentation of the Windows 7 source code base that occupies only 25 MB of disk space. The amount is virtually insignificant compared with the 4 GB that Windows Vista manages to take out. Of course that the MinWin stripped down kernel is an integer part of Microsoft's strategy to deliver a modular installation of its operating system, something already done with Windows Server 2008's core installation. MinWin is composed of approximately 100 files and it will run with just 40 MB of RAM" - źródło, razem z nagranym wywiadem TUTAJ Generalnie dzięki takim wynalazkom można stworzyć system wyjątkowo szybki, stabilny i wydajny, ale niestety konieczność ciągnięcia za sobą wszystkich starych bibliotek, usług i reszty syfu koniecznego do zachowania wstecznej kompatybilności zabija takie idee w zarodku. Między innymi dlatego Windows 7 używa tylko ulepszonego jajka Visty.
  8. Gier potrafiących wykorzystać w pełni kilka rdzeni chyba już nie będzie. Główny powód to fakt że wydajność CPU jest żenująca w porównaniu do GPU. Właściwie jedyne funkcje CPU w przypadku gier to liczenie siatki i AI, do niedawna jeszcze liczyły kolizje ale obecnie przejęły to już silniki fizyczne. Generalnie ogólnie panująca tendencja to przerzucanie wszystkich obliczeń na GPU i wydaje się to jedyną możliwą drogą rozwoju. Generalnie duża część programów które potrzebują dużo mocy już od dawna obsługuje kilka wątków. Większość dobrych enkoderów, oprogramowanie do modelowania i renderingu, obróbki audio i video, czyli wszędzie tam gdzie wykorzystanie wielu procesorów daje realne korzyści i ma sens. Z 64 bitami jest ciut inaczej, główny problem to brak kompatybilności wstecznej (albo kompatybilność kłopotliwa i brak zachęty do tworzenia przystosowanego oprogramowania). Jedyny sposób do zmuszenia świata do przejścia na 64 bity to Windows 7 w wersji x64 only. Nierealne, nikt by takiego systemu nie kupił. Szczególnie cierpimy przez użytkowników systemów z $ w nazwie, niestety w świecie systemów spod znaku dolara baza oprogramowania 64-bitowego praktycznie nie istnieje, dodatkowo dochodzi kwestia nieskończonego lenistwa programistów - nikomu się nie chce pisać programów x64, 32 bity są prostsze i lepiej opanowane.
  9. Techniczne możliwości oczywiście że są, zależy jak dobry jest administrator. Ilość komputerów za routerem, adresy, używane systemy - to jest tak banalne że nawet admin-paralityk z wodogłowiem sobie poradzi. Jeśli chodzi o namierzenie danych osobowych żartownisia to jest prosta metoda, zdaj się na specjalistów. Pamiętaj że sieć działa w obie strony, zawsze na dysku sąsiada może znaleźć się kilka giga materiałów pedo, odnośniki do pewnego dość znanego niemieckiego forum itp. - wystarczy potem telefon do miłych panów policjantów i gwarantuję ci że przy dzisiejszej absurdalnej nagonce na jakiekolwiek objawy pedofilii wystarczy tylko obserwować który sąsiad zostanie aresztowany. Metoda sprawdzona i zaskakująco skuteczna. A tak nawiasem mówiąc - jedyna bezpieczna sieć WiFi to WPA2 + radius. WPA2-PSK nie jest bezpieczne i pewnych okolicznościach może zostać złamane (nie licząc starej metody handshake + słownik). Pomijając fakt że dzięki CUDA metody słownikowe (tęczowe tablice w szczególności) wracają do łask. W przypadku sieci stacjonarnych (sytuacje sąsiad-sąsiad) odpada jeden z ograniczających czynników - czas. Pozostają tylko wiedza i determinacja :)
  10. n3mo

    Test Mp3 320 Vs Wav/flac

    Na obu moich systemach różnice są łatwe do wychwycenia - przy mp3 dźwięk jest wyraźnie zniekształcony na skrajach pasma, brakuje szczegółów, wysokie brzmią jak posypywane piaskiem, mp3 ma przerost bardzo niemiłego dla ucha basu. Z ciekawości nagrałem na odtwarzacz przenośny (Sony MZ-R909 w trybie SP-R + Sennheiser MX760) i rożnice są jeszcze bardziej wyczuwalne (MX760 mają tendencję do rozjaśniania muzyki) Z drugiej strony pół życia spędzam wśrod muzyków i dźwiękowców więc wiem dokładnie czego szukać. Patrząc obiektywnie, bez bezpośredniego porównania i na przeciętnym, domowym sprzęcie różnice mogą być trudne do wyłapania albo wręcz na korzyść mp3 (np karty Creative mają skłonność do interpretowania basu jako kopania w pudło - tam przerost basu będzie korzystny, tym bardziej że kiepskie głośniki zamaskują zniekształcenia.)
  11. Po pierwsze spróbuj bootować na samej baterii / z wyjętą baterią. Po drugie sprawdź ustawienia biosu - generalnie ten błąd jest spowodowany najprawdopodobniej wywalaniem się rtclock.c Po trzecie - oczywiście wiesz jak to się w ogóle robi? To znaczy patchowanie obrazu Chameleonem itd? Po czwarte (co zresztą jest jasno podane w linku który sam wkleiłeś) na tx2500 działa Kalyway, nie wiem czy Leo4Allv3 na nim ruszy. Ponadto - na tx2500 nie będzie działać (pomijając inne rzczy) karta graficzna (tzn. będzie działać ale w trybie software).
  12. n3mo

    Gta 4

    Rety, mam już dość tej gry. Nie da się przenieść save na inny komputer, wywala błąd przy wczytywaniu. Komentarz Rockstar: Hello, The problem you are having is that because of the introduction of trophies to the game, it is no longer possible to transfer saved games between accounts. This was done to prevent an exploitation of the trophy system. Sorry for any inconvenience this has caused. Koniec z tym, jutro GTA wraca do sklepu bo kosztowała mnie więcej nerwów niż dała zabawy.
  13. @dayus Dobieranie jest proste: -typ I ignorujesz (już praktycznie nie istnieje). -Typ II to 80% wszystkich dostępnych kart, czyli 5mm grubości i 3.3V -Typ III to po prostu karty o podwójnej grubości (10mm) - pasują tylko do podwójnych slotów.
  14. Mówiąc krótko - jeśli masz dobry słuch to tylko flac/wav, szczególnie na dobrym sprzęcie. Na "głośnikach" creative-a nie usłyszysz rożnicy, ale im lepszy sprzęt tym wyraźniejsze się stają. Z drugiej strony pamiętaj że to są niezwykle subiektywne odczucia - mam znajomego który używa tanich głośniczków komputerowych i na prezentacji Martin Logan Prodigy napędzanych elektroniką Passa i Krella stwierdził że brzmienie mu się nie podoba i jego "głośniczki" są znacznie lepsze... Ilu ludzi tyle gustów i upodobań, ale ujmując sprawę technicznie - formaty bezstratne zawsze będą lepsze, poza tym dają większą elastyczność. Jeśli za kilka lat przyzwyczaisz się do dobrego sprzętu i zaczniesz wyczuwać rożnice między formatami będziesz dysponował matematycznie idealnymi kopiami utworów a nie zdegradowanymi przez kompresję.
  15. n3mo

    Gta 4

    @xpektor Tyle że po prostu nie dzwonią, więc nie ma nic w terminarzu... Na zagranicznych forach mnóstwo ludzi zgłasza ten sam błąd, wygląda na to że gra czasem "zapomina" o kontynuowaniu misji, zapewne jakiś skrypt nie odpala wtedy kiedy powinien. Podobny błąd jest w momencie pojawienia się misji od "?" (unknown contact), przestają działać markery misji (znikają kiedy się do nich zbliża) i też nic się nie da zrobić, ale wtedy po którymś loadzie skrypt zaskoczył. Ogólnie gra jest warta swojej ceny, ale od strony technicznej... "Only god can patch it".
  16. n3mo

    Gta 4

    Witam. Dotarł ktoś do misji "Last Interview"? Mnóstwo osób ma z nią nieprzekraczalny problem (w tym i ja). Otóż misji nie da się przejść :) Żeby misja się ruszyła prawnicy mają zadzwonić, ale nie dzwonią i w efekcie nic się nie da zrobić - nie ma żadych innych misji, nic. W sieci znalazłem mnóstwo osób z takimi samymi objawami, ale nikomu nie udało się nic zrobić (jedyne rozwiązanie jakie padło to ubranie się w garnitur i buty od Perseusa, co oczywiście zrobiłem). Do nikogo nie da się zadzwonić, ogólnie można sobie pojeździć po mieście i tyle. Wczytywanie wcześniejszego save nic nie daje.
  17. Nie przesadzajmy z poborem prądu, nie jest aż tak drogi żeby przejmować się tymi 30W. Nawiasem mówiąc przy normalnym obciążeniu D201GLY2 z dyskiem 2.5" i picoPSU nie ciągnie więcej niż 19-25W. A obsługa przez VNC jest znacznie wygodniejsza, szczególnie przy kilku/kilkunastu komputerach rozsianych po całym domu. Chociaż to już kwestia wymagań i potrzeb, wind w takim zastosowaniu miałby tę zaletę że zawsze można go odpiąć od sieci i wziąć gdzieś ze sobą.
  18. Proszę bardzo, zestaw którego sam używam: D201GLY2 + 512MB Obudowa + zasilacz Do tego jakiś dysk albo dwa (płyta ma dwa porty SATA + 2 PATA) wedle uznania, jeśli chcesz to więcej RAMu nie zaszkodzi, aczkolwiek nie jest potrzebne. Gigabitowa sieciówka na pewno będzie pożądanym dodatkiem (zintegrowane dość mocno obciążają CPU), pod warunkiem że masz odpowiednią sieć (polecam Intela PRO/1000 GT - doskonałe sterowniki do każdego możliwego systemu, cudowna wydajność (sprzętowy load balancing - całkowicie odciąża CPU, nawet przy wykorzystaniu pełnej przepustowości) Dla ciszy możesz system postawić na module DOM, np. TAKIM, równie dobrze sprawdzi się przejściówka CF <-> IDE. Łącznie wszystko wyjdzie znacznie poniżej połowy ceny netbooka a będzie znacznie bardziej wszechstronne. Prądu pożre mniej niż mała żarówka a wydajności będzie miało aż nadto. Uważaj z konfiguracją - Linux jest bezpieczny, ale trzeba uważać co się robi. Nie polecam płyt z Atomem jeśli chcesz używać Linuxa, wymagają sporo zachodu - mam dwie sztuki i na obu GMA950 się regularnie krzaczyło. A jeśli bardzo zależy Ci na miejscu to polecam VIA Artigo. Dość droga zabawka, ale możesz ją zamontować w slocie 5.25". Cały komputerek jest mniejszy od najmniejszego CD-ROMu.
  19. Dużo taniej i sensowniej wyjdzie kupić płytę mITX (nawet najtańszą - D201GLY2 z Celeronem 220), dorzucić do niej gigabitową sieciówkę itd. Na serwer tego typu jest aż za szybka. Support linuxa jest idealny, od 2.4 wszystkie sterowniki są w jajku (prócz dźwięku który jest zbędny, od 2.6 działa), osobiście używam D201GLY2 jako serwer plików/RADIUS. Poza tym Wind jest właśnie netbookiem, nie ma "normalnych" notebooków na Atomie (co jest chyba oczywiste). Poza tym do serwera Linuxowego nie potrzebujesz tyle RAMu - 512MB wystarcza z ogromnym zapasem, do tego 120 MB dysku (najlepiej użyć kart CF), chyba że chcesz używać środowiska graficznego, co w serwerze nie ma sensu (względnie XFCE, Fluxbox i pochodne).
  20. n3mo

    Gta 4

    Na Q9300 obciążenie rdzeni nie przekracza 40-60%, momentami skacze wyżej (ale nie równocześnie na wszystkich), więc wydaje się że nie potrafi wykorzystać wielu wątków. Na X2 też nie obciąża obu rdzeni całkowicie (w okolicach 75-87%). Zresztą chyba tak naprawdę nie ma jeszcze gry potrafiącej poprawie wykorzystać dwa lub więcej wątków.
  21. n3mo

    Gta 4

    Miałem okazję przed chwilą się pobawić, niestety tylko chwilę (nie mój egzemplarz gry). Krótkie wnioski (nie miałem czasu zrobić porządnych testów, chciałem zdążyć odpalić na wszystkich configach): X2 5600 @ 3,4 + GTX 280 - w MAX gra wygląda niewiele lepiej niż San Andreas, działa na granicy płynności (na oko 30-40 fps). W bardziej "gorących" sytuacjach robi się slideshow (na oko około 15-25fps, dla mnie całkowicie niegrywalne). Klatkuje nawet w cutscenkach w pomieszczeniach więc to nie kwestia braku mocy obliczeniowej. Zmniejszenie poziomu detali prawie nic nie daje, najwyżej 4-5 klatek. Dopiero drastyczne zmniejszenie zasięgu pola widzenia daje pewien skok wydajności - ale nadal lubi upuścić kilka klatek albo się na chwilę przywiesić. Co ciekawe na takiej samej konfiguracji, tyle że z 8800GTS 320MB działa praktycznie tak samo (tyle że nie daje sobie podciągnąć ustawień zbyt wysoko) Na Q9300 + 4870 w ogóle nie dało się uruchomić, najpierw dwa razy wywaliło BSODa a potem po uruchomieniu był tylko czarny ekran, niestety właściciel płyty zaczął się niecierpliwić i musiałem się pożegnać. Testowane na porządnie zoptymalizowanym XP Pro SP3, system czysty, bez zbędnych spowalniczy w stylu antywirusów itp. Rozdzielczość w każdym przypadku 1280x1024
  22. n3mo

    Gta 4

    Dla niektórych 25 fps to już "super płynnie"... Cóż, z pierwszych wyników widać kompletny brak optymalizacji (jakoś nie chce mi się wierzyć żeby quad dawał jakąkolwiek poprawę). Jak znam życie to za 3 miesiące pojawi się patch trochę poprawiający to albo (co jest bardziej prawdopodobne) usłyszymy coś w rodzaju "buy a better GPU".
  23. n3mo

    Gta 4

    Coż, lenistwo programistów nie zna granic (sam coś o tym wiem), a ludzie z R* nigdy nie słynęli z umiejętności optymalizacji gier (przykładem niech będzie Bully: Scholarship Edition który wygląda po prostu kiepsko a na 8800 Ultra potrafi solidnie zwolnić). Zobaczymy jak to jest z GTA w ciągu najbliższych dni. Poza tym na X360 GTA4 działa w 720p (1280x720), a na PS3 jest jeszcze gorzej - 630p (1120×630). Mały OT: Nie ma co narzekać na rynek gier PC - wcale nie maleje, prawdę mówiąc rośnie dość dynamicznie. Cały mit o "umieraniu PC jako platformy do grania" rozdmuchali ludzie z Epic, jako jedno z usprawiedliwień własnej niekompetencji i używania coraz bardziej inwazyjnych systemów DRM. (zgodnie z ich logiką: piraci kradną gry -> producenci tracą -> powstaje coraz mniej gier na pc -> rynek PC umiera więc oni się już nim nie bardzo zajmują, to dlatego ich ostatnie gry na PC były tak krytykowane)
  24. 15x200 ma Windsor, jesteś pewien że kupiłeś Brisbane? Jeśli tak to spróbuj aktualizacji BIOSu, możliwe że masz starą wersję nie widzącą prawidłowo 65nm. Oba mają zablokowany mnożnik więc nic tym nie zdziałasz, chyba że kupisz Black Edition.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...