dru8d

big thx, napewno oszczędziłeś mi tą odpowiedzią wielu problemów... dzięki Cherry!!! :P a tak całkiem btw, to wydaje mi się, że jakoś mało się udzielasz na forum, pamiętam Cie jeszcze z Dyskusji i wiem, że tam więcej Ciebie było widać... :wink: przynajmniej tak mi się zdaje... 8)

heh... to juz chyba wole sam się do tego zabrać, bo jak oni (spece) mi przesmarują to, ehhh... lepiej nie mówić... tyle, że chociaż sie o procka bym nie bał... ale dzięki za rade, jeszcze pomyśle nad tym i wybiore najlepsze rozwiązanie...

tak... 8) sam go zaraz napisze... trzeba było podać chociaż jakieś namiary, kawałek nazwy, cy cuś... :lol:

Dziewczyny poznaje poprzez net ciągle, ale spotkałem się tylko z jedną i byłem bardzo mile zaskoczony (gdyż nie miała zdjęcia na kompie), bo jest zarazem ładna i mądra... :P może tych "takich tam" nie było, ale mam za to teraz wspaniałą przyjaciółkę... 8)

tak, z chęcia bym tak zrobił... tyle, że jak napisałem boje się, żeby nie uszkodzić podczas tej operacji procka... MOŻE JEST W KOSZALINIE JAKIŚ UCZYNNY OVERCLOCKER, KTÓY MI TO GRATISOWO (ZA PIFKO :P ) ZROBI? Jak co to piszcie na priva...:)

no własnie, wiem, że już ktoś o to kiedyś pytał, ale się wczoraj naszukałem dwie godziny i tylko mnie głowa zaczęła boleć, a nic nie znalazłem, więc prosze niech ktoś się zlituje nad zmaltretowanym userem Windows'a i da linka do source'a jakiegoś (najlepiej po polsku), lub niech sam napisze mi jak to zrobić... właśnie ściągam kolejne płytki w ISO, mam już pierwszą... tylko, że nie mam pojęcia co dalej, bo płytki ISo odczytuje mi tylko DAEMON... więc jak mam zrobić? zrobić z virtula poprzez Clona obraz płytki i potem poprostu ja wypalić? przecież to ma być płytka bootująca... POMOCY!!!

będe musiał się tym zainteresować... :) a tak btw to sorki za błąd w tytule... wiem, że nie wypada, ale się śmiałem podczas pisania i miałem problemy z trafianiem w literki... 8)

już nie wyrabiam ze śmiechu i musze poruszyć ten temat... ostatnio zainstalowałem UD, często komp u mnie zupełnie nie wykorzystuje swoich możliwości, jak np. słucham muzyki, czy przeglądam stronki, wiec postanowilem sie troche ofiarować, a raczej oriarować moc obliczeniowa mojego PC... niestety płyta Gigabyte'a nie rozumie mojego poświęcenia i skutecznie mi przeszkadza w mojej wolontarycznej działalności... :P od początku zauwazylem, że na mojej płycie czyjnik temp. nie funkcjonuje chyba prawidłowo, ponieważ nawet w biosie pokazuje o wiele zawyżone wartości... jedynie tylko SiSoft Sandra jakims cudem pokazuje chyba to co jest reality, bo max mam 69oC (w biosie i na programiku od Gigabyte'a jest od 85 do 110oC)... wiem, bo mam własnie ten termal shutting automatycznie na 110oC, a że zaczął mi sie co chwile komp wyłączać i po chwili samoistnie włączać, no to wnioskuje, że ten max według niego został osiągniety... no i teraz nie wiem komu wierzyć... bo jesli bios widzi dobrze (tzn. mój system chłodzenia :lol: jest źle założony) to jak wyłącze teram shutting to może być nie ciekawie... ...ale jeśli sam siebie oszukuje, to mógłbym go wyłączyć.... tylko bądź teraz mądry człowieku... bym sie dobrał do wentylka i radiatorka, ale ma stracha ze wzgeldu na swoje chociaż sprawne, ale duże łapska i boje się o procesor... a nawet jakbym zdiął to nie było by komu założyć go spowrotem... błędne koło... 8)

nie wiem czym się dołujesz... ja też za studiami przeprowadziłem się na podobną odległość od domu i nie narzekam... a kto Ci każe szukać dziewczyn z Twojego kierunku :)... czy w Wawie nagle pozamykali wszystkie kluby studenckie, bo coś mi się nie zdaje... przejdź sie na taką imprezkę i zobacz ile tam jest wspanialych, mądrych i SAMOTNYCH dziewczyn, które tylko czekają aż je pocieszysz... 8) BIERZ SIĘ DO DZIELA, A NIE ZAŁAMUJESZ RĘCE... :)

wiem, że na poczatku boli... ale trzeba zacząć podchodzić to tego z dystansem, bo sam sie przekonałem, że tak nie da się żyć... wszystko na tym cierpi, nie da sie pracować, nie che sie jeść, nic sie nie chce... to jest do doopy i tyle... 8) a na Friends Zone też trzeba patrzeć inaczej, bo może sie ona zmienić w coś innego w każdej chwili, więc czemu nie... a zreszta jak Ci na kims zalezy naprawde, to też jest przecież dużo, w końcu w związku też liczy się przyjaźń, a w ten sposób by się pokazało, że właściwie nie zależy nam na tej dziewczynie, tylko na związku z nią... wiem, że to jest skomplikowane i strasznie pokręcone, ale może się komuś uda załapac o co mi chodzi...

zabic sie :twisted: zartuje oczywiscie :) nie wiem czy Kris sie zgodzi na to bym to tutaj umiescil :) ale dobra :) Moze to i Wam uratuje serce :twisted: Gadalem z nim przez GG.... powiedzial mi ze On nigdy nie poprosil dziewczyny o chodzenie... bo to jest tak jak podejsc do nieznajomego goscia na ulicy i sie go spytac czy bedzie moim przyjacielem :twisted: To poprostu dziewczyne moze wystraszyc..... tak samo jak goscia na ulicy... przyjaciol poznaje sie z biegiem czasu... poprosiles kiedys kogos by byl Twoim przyjacielem?? zaloze sie ze nie :) (no nawet na chlopski rozum).... Milosc Krisa "kwitla" tak jak przyjazn z kolega (tylko bez skojarzen) .. z biegiem czasu... i dalej wszystko samo sie potoczylo... a teraz cytuje "jego dziewczyna napoczatku tez sie nie interesowala Krisem... dopiero z biegiem czasu to sie zaczelo zmieniac... i teraz nie widza swiata poza soba :) " piekne.. poprostu piekne :) od dzisiaj zaczynam to stosowac :) Pozdro dla All :) hehe, i Wy myślicie, że macie problemy... :) u mnie sytuacja wygląda trochę inaczej, ponieważ dziewczyna, którą się interesuje ma przy sobie dwóch wspaniałych chłopaków, jak narazie przyjaciół (jestem jednym z nich)... gadałem z nią o tym szczerze i powiedziała, że nie chce rezygnować, ani z jedego, ani z drugiego... no i jest w patowej sytuacji... ledwo miesiąc temu zakończyła związek, który trwał 1.5 roku, a w moim wieku już patrzy się na to bardziej poważniej (zwłaszcza jeśli chodzi o dziewczyny), więc ona jest teraz zagubiona... BIG LOL zacząłem stosować metodę najlepszego przyjaciela i chyba mi nawet wychodzi, bo ostatniej nocy (ostatni był o 1:11) dostałem fajnego sms'a, a nawet dwa... 8)

do tego co mam stworzyć to mam wolny wybór, jednak chyba zostanę przy stronie, ponieważ nie jestem aż takim maniakiem, a czasu też nie mam za wiele, żeby się potem bawić w obsługę, a wiem że nawet choćby przy najprostszym serwisie zajmuje to jednak trochę czasu, więc...

heh, JAVA to juz dla mnie prawie część HTML'a więc nawet o niej nie wspominałem, oczywiście od początku pomyślałem o jej użyciu... flash, czemu nie, ładnie wygląda, a wiele pracy nie kosztuje... ja chcę stworzyć stronę, która by miała jedno i drugie... a ocena nie zawsze jest odpowiednia do poziomu posiadanej wiedzy (oglądałem reklamę IDEI :P ), a o takie szczegóły, o których wspominasz to się nie masz co u mnie martwić, właśnie dlatego pytam się o merytorykę...

ogólnie koncepcja jest ok, tylko musisz popracować nad jakością wykonania, bo w końcu to nadaje uroku całej produkcji... :P ależ ja byłem surowy... 8)

na zaliczenie html muszę stworzyć stronę internetową o tematyce komputerowej... problem polega na tym, że nie chcę się narobić niepotrzebnie, tzn. stworzyć strony bezwartościowej, aby zaliczyć i już... koles proponował mi, żebym zrobił stronę w XML zamiast w HTML, ale myślę, żeby zrobić w HTML, ale bardziej efektowną... zreszta na XML się nie znam i musiałbym go poznawać, a nie na tym mi teraz zależy... no właśnie... podpowiedzcie mi co bedzie najlepszym rozwiązaniem, nie chce tutaj tworzyć nikomu żadnej konkurencji, bo dla mnie to jest czysta zabawa :P , więc czekam na propozycje... 8)

Heh, ja nie jestem aż takim maxymalistą... Mój car nie musi być drogi, wytarczy, że ładnie wygląda... Honda Civic: Honda S-2000: Toyota Celica GTS : Dobra, starczy, bo jeszcze ktoś zawrotu głowy dostanie...:P

...troche mi to Komputer Świat (a raczej jego poziom) przypomina, ale mniejsza o to...:P

Ehhhhhhhh Lisek , ty to panike siejesz :? Jeszcze troszke i doczekalbys sie paru postow o niszczeniu procqw :P Liskowi juz kondolencje wszyscy składali wszyscy sie nad nim uzalali a tu pyk i działa procek :) Juz mowili ze niektorzy kupują spalone proce :D Reed: Doczekał się... :P Mlodass: Znając jego szczęście w tej dziedzinie to się nie dziwie... :wink: nie pamiętasz ile podobnych postów Lisek rozpoczynał? ...tyle, że przeważnie nie kończyły sie Happy End'em... 8) Lisek: Wiem ile się strachu najadłeś bo miałem dzisiaj podobną sytuację, tyle, że powód był inny, jednak rozwiązanie takie samo... Przewietrzyło się, no i zaczęło działać... Ufff!!! :)

ta płyta, to słabasza wersja dobrego... coś w stylu low end u Gigabyte'a... czy warto się w to bawić... osobiście doświadczyłem podobnej rozterki, pamietam jak wielu ludzi pisało, że te płyty to już nie jest prawdziwy Gigabyte, można zapomnieć o stabilności, wykonane z gorszej jakości podzespołów. Doradze Ci, jeśli składasz zestaw, to przystopuj na czymś innym, a zainwestuj w płyte z wyższej półki, wiele zdrowia sobie w ten sposób zaoszczędzisz... :)

hehe, to i tak masz szczęście... ...jak ja to włączyłem, to mi się bios zawieszał, a ty narzekasz, że ci sie winda wiesza...;)

Też miałem 80-85C - gigabate ma prostu swoje stopnie celcjusza :) miałeś?... to znaczy co zrobiłeś, że już nie masz?

update biosu nic nie dał, nadal jest to samo...

mi sie zdaje ze mam cos podobnego tyle, że na mojej plycie. Przy zamknietej obudowie temperatura (w stanie spoczynku) waha sie 80-85oC, przynajmniej czujnik tak pokazuje... wentylek pracuje, radiator wygląda na dobrze przymocowany.. podobnie z temp. chpsetu, np. teraz mam 50oC, ale może to juz norma... :P

ja mam 3590, chyba w normie, a przynajmniej tak mi sie zdaje... 8)

a czy to przypadkiem nie chodziło o te Gigabyta'y w starszych revach? np. podobno takie jak moja od wersji 2.0 nie mają takich problemów... 8)