Skocz do zawartości

moderee

Stały użytkownik
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez moderee

  1. Kolarstwo to jeden z najbrudniejszych sportow.Wszyscy biora doping.ROznica polega jedynie na tym ze sa tacy ktorzy: daja sie zlapac i tacy ktorzy zlapac sie nie dadza. Farmakologicznie trzeba przesunac granice zmeczenia,oszukac mozg.Usmiezyc bol.Armstrong ma mocne plecy.Ja chcialbym zeby wygral Ullrich Jan.
  2. Daj spokoj.To bylby hardcore.Cos ala Statek Widmo.
  3. Paradoksalnie choroba nowotworowa pomogla Armstrongowi.Ma recepty na zabronione srodki wiec stoi ponad innymi kolarzami.Osobiscie uwazam ze jest nie KOKSOWNIKIEM jak piszesz ale KOKSIARZEM.:) Organizm zaatakowany choroba nowotworowa po wygrnaiu z nia staje sie mocniejszy afaik.Tak wiec Armstrong nie wygrywa fair. wejdz sobie na szosa.rowery.org i wez udzial w konkursie :) powodzenia
  4. Kiedys zdazylo mi sie rzucic stacja 5'25 z okna :D.Dobrze ze nikt nie widzial inaczej mialbym problemy z policja.Roztrzaskala sie na kilka kawalkow.Wysokosc = 10 pietro.
  5. 1. Mecze Portugalii sędziuje arbiter z kraju którego reprezentacja pożegnała się z turniejem po porażce z rywalem Portugalii w aktualnym meczu: - ćwierćfinał z Anglią - sędziował Szwajcar (Szwajcaria przegała w grupie z Anglią) i faworyzował Portugalię - półfinał z Holandią - sędziował Szwed (Szwecja przegrała ćwierćfinał z Holandią w rzutach karnych) i też sprzyjał gospodarzom - finał posędziuje Niemiec, w momencie ustalania obsady sędziowskiej na ten mecz zdecydowanym faworytem półfinału byli Czesi i ich też gospodarze obawiali się najbardziej; na rozjemće fianłu ustalili Niemca, a przecież Czesi nie odpuścili Niemcom meczu, który dla nich samych nie miał żadnego znaczenia - półfinał Czechów posędziował akurat Collina, a nie Anders Fris ze Szwecji, zrobil co miał i wyręczył Mercka. Generalnie sędziowie mocno sprzyjali gospodarzom, zwłaszcza w meczu z Anglią (akurat nieuznana bramka to tylko wierzcholek góry lodowej). A pamiętacie niesłuszną czerwoną kartkę dla Owczinnikowa w meczu z Rosją? 2. Terminarz spotkań: od początku liczono się z tym, że Portugalia zajmie w grupie pierwsze miejsce, bo musi. Tak więc ćwierćfnał grała na samym początku - to jeszcze jest OK, bo zawsze któs gra je na poczatku, a ktoś na końcu. Tylko że spójrzcie na uklad gier szerzej. Portugalia miała 2 dni wiecej odpoczynku przed półfinałem, niż Holandia. Czemu Holendrzy nie zagrali ze Szwedami w piątek, A Grecy z Francuzami w sobotę??? Poza tym pierwszy półfinał powinien być we wtorek (ktoś powie, że wtedy Holendrzy mieliby za krótki odpoczynek, ale gdyby grali w piątek, a nie w sobotę, to nie byłoby problemu), a drugi w środę. Teraz Grecy mają dzień mniej na relaks. Na wypadek gdyby Portugalia zajęła w grupie 2 miejsce i miała układ gier, ktory przypadł Grekom, też zadbano o to, by nie stała im się krzywda. Ćwierćfinał graliby w piątek, a ich pólfinalowego rywala wyłoniłby mecz niedzielny. Być może powinno się wrócić do rozgrywania par ćwierćfinałów i dwóch półfinałów jednego dnia> Mnie jednak wydaje się, iż tutaj po prostu celowo tak ustawiono terminarz spotkań, po prostu wbrew logice i rozsądkowi. Największy tępak nie ułożyłby go tak, by ktoś miał 2 dni odpoczynku więcej. Mówcie co chcecie, ale nie wierzę w aż tyle przypadków. Turniej jest od A do Z ustawiony pod Portugalię. Dla mnie nie będzie ona mistrzem Europy, bo zwyczajnie na to nie zasługuje. Kunktatorski terminarz, sprzyjający sędziowie i beznadziejna gra - dzięki temu Portugalia wygra EURO 2004.
  6. Heya Chodzi o to czy to da jakis przyrost predkosci czy raczej nie?
  7. moderee

    Krytyczna decyzja

    Nie potrafilbym.Jestem uzalezniony. :(((((((
  8. Co tam robi Bishop?Gdzie jest Ripley?Czy film bedzie udany czy bedzie niewypalem?Czekam z niecierpliwoscia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...