Od ponad miesiąca mam spory problem z komputerem. A mianowicie po jakimś czasie pracy (różnie, raz po godzinie, raz po kilku) nagle wszystko przestaje działać. Nie dzieje się to podczas konkretnej czynności, po prostu na co bym nie kliknęła nie chce się włączyć, żadna ikonka, żaden program, okna zminimalizowane do paska nie chcą sie otworzyc, generalnie nic nie reaguje: od ikonek, przez winampa po gadugadu. Prawy klawisz też przestaje działac, albo wyswietla tylko polowe opcji niz normalnie, nie ma opcji otworzenia niczego, nawet enterem. jedyne co działa, to skróty ctrl+c i ctrl+v i karta przeglądarki (pracuje na IE) która jest otworzona, jeśli chce otworzyc nowe karty to pokazuje sie puste tło i nic wiecej, zaden wpisany adres nie chce sie wlaczyc. nie wiem co jest tego przyczyna, pomaga tylko restart bo menu START sie wlacza, kiedy na nie klikne ale juz nic wiecej, nawet do panelu sterowania nie mozna sie dostac, a kiedy juz jakims cudem sie on wlaczy to nie ma zadnych ikonek, puste tlo. nie chce formatowac bo uwazam to za ostatecznosc, ale nie moge sobie z tym poradzic: przeskanowalam wszystko avastem, potem ad-awarem, czyszczenie dysku, defragmentacja, skanowanie bledow dysku-wszystko zrobione jak nalezy. mam win XP, myslalam ze to moze przez ktoras aktualizacje, wywalilam te ktore byly mniej wiecej od momentu pojawienia sie problemu-nadal nic. pomocy!! :sad: