Dustone, o ile sie nie myle jesli chodzi o te plomby to chyba w zadnym laptopie na klapkach ich nie ma, zeby konsumenci mogli np. dolozyc ram. Gdy kupowalam laptopa pytalam sie sprzedawcy, podal mi dluga liste laptopow (w tym HP) ktore spelnialy moje wymagania (a raczej informatyka, ktory najpierw zrobil wywiad pt. "Do czego bedziesz uzywac tego laptopa?"). Jednoczesnie informujac mnie ze nie ma sensu zebym doplacala 300zl do laptopa zeby mial on 2gb RAMu, bo w prawie wszystkich laptopach (skoro wymienil HP, ze z HP moglabym cos takiego zrobic to HP sie do tych laptopow zalicza) mozna dolozyc RAMu samemu, nie tracac gwarancji, ani nie zrywajac plomb. Wiec w tej odkreconej klapce, zgodnie z tym co mowil mi ten sprzedawca, plomb byc nie powinno, zeby sobie Elli, jak jej sie zachce sama mogla odkrecic i wlozyc wiecej RAMu (tak aby dokonczyc historie, w koncu zamiast doplacac 300zl za dodatkowy RAM doplacilam 65zl i ladny usmiech dla przystojniaka ktory mi go wkladal <i zdaje sobie ze dla niektorych 'przystojniak' i 'wkladal' w jednym zdaniu brzmia obscenicznie> gwarancji nie stracilam, bo jeszcze upewnialam sie w serwisie czy faktycznie mozna cos takiego zrobic, raczej nie klamali, bo gdy kupowalam drugiego laptopa tej firmy <takie 9calowe malenstwo na zajecia>, to sprzedawca sie pytal czy jestem zainteresowana wieksza iloscia RAMu).
I nie wiem co jest zabawnego w mojej torii z moczem Chupakabry i zmiana w prawie grawitacji. Przy absurdalnosci dzisiejszego swiata wydaje sie byc calkiem realna :>