witam,
mam lapka acer aspire 5710, kiedys został zalany drinkiem :) koles wymienił klawiature i chyba jakos go zmostkował bo działał tylko na zasilaniu sieciowym. po odłączeniu baterii od razu się wyłączył. od jakiegoś czasu pada po kilku sekundach od załączenia, nagle robi się pstryk i pada wszystko, potem przez 10 min nic nie reaguje czyli po podłączeniu ładowarki nie swieci sie dioda z ładowania i nic nie rusza, po tym czasie wsadzam wtyczke z ładowarki - startuje i znowu po paru sekundach pstryk i gasnie.
czysciłem cooler, odpalałem bez dysku, zmieniałem pamięci, dałem paste pod radiatory i nic. proszę o pomoc, może ktoś miał podobny problem, ewentualnie jesli czyta to jakis spec od serwisu dysponujący dobrą lutownicą i zapasem części:) to proszę o kontakt, jestem z katowic.
pozdrawiam