Dammeron

...a one się wtedy stąd wyniosą i tyle ze wzrostu gospodarczego i dalszego rozwoju. Ten, kto to napisał, zupełnie nie rozumie, na czym polega biznes, negocjacje, rozporządzanie ogromnymi zasobami budżetowymi. To nie są ludzie, którzy będą się oglądać na maruderów, narzekaczy, czy mścicieli - coś stoi na przeszkodzie, to się to omija. Oni sobie poradzą bez nas, my bez nich nie. Unia to nie opiekuńcza matka, która bezinteresownie i z pokorą zajmie się swoimi dziećmi, nawet tymi wrzeszczącymi - to stowarzyszenie, które opiera się na współpracy. O jaka przykrość. Czyli ten człowiek jest zwolennikiem UE, dopóki pasuje ona do jego wizji? A to, że ta wizja nic nie miała wspólnego z rzeczywistością...

Na temperatury to wpływu nie ma, ale uważaj, żeby nie zrobić zwarcia.

Nieważne, czy smarujesz proca, czy GPU, zawsze dajesz tylko tyle pasty, by był kontakt z chłodzeniem, ani odrobiny więcej. Pasta ma tylko wypełnić mikro-szczeliny i nierówności krzemu i podstawy chłodzenia, a nie służyć jako pełna warstwa przewodząca. Co do wysokich temperatur, to powodów może być mnóstwo - słaby/nierówny docisk do rdzenia, za mało pasty, za dużo pasty, kiepska pasta, zanieczyszczenia (pył, kurz itp)... Zdejmij, wyczyść dokładnie, nasmaruj ponownie i rób testy.

Mój ma nabite 28000 godzin i po samo-naprawieniu się tego piksela to matryca jest bez skazy. :D

Nie wiem, czy to los postanowił mnie nagrodzić za wszystkie krzywdy, ale mam samonaprawialny monitor. 8 lat temu kupiłem HP LP2475w. Jak na tamte czasy, to był ewenement - IPS 24" 1200p z poszerzonym gamutem za ok 2000zł. Praktycznie nie miał konkurencji, może poza Dellem 2408. Ale niestety, nie było między nami idealnie. Po ok. 3-ech latach, pojawiły się ciemniejsze przebarwienia po prawej stronie. Gdy już miałem go jednak oddać na gwarancję, to one zniknęły i do dziś jest z tym spokój. 2 lata później padł jeden piksel - idealnie po środku, w 3/4 wysokości ekranu. I tak było przez pozostałe 3 lata, a tymczasem wczoraj zauważyłem, że bydle znowu zaczęło świecić. :D Jaki z tego morał? Chrzanić nowe modele - siedzę na tym do końca, aż OLED-y spowszechnieją i zrobią się tańsze.

A jakie masz krzesło?

Też preferuję amerykański standard. Od wielu lat korzystam z takiego i nie wyobrażam sobie mieć klawy z innym.

To taka trochę lepsza wersja "Worms: Revolution". A co do Armageddon, to nie istnieje chyba fan serii, który by Ci powiedział, że jest coś lepsze od tego. Pod względem mechaniki, pro-play itp. się zgodzę, ale jak chcesz sobie pograć ze znajomymi, to nowe części dadzą wystarczająco dużo zabawy.

Ceny RAMu hamują Cię w zakupie? Wahania tych cen są na poziomie 50-100zł za komplet, a tymczasem tracisz miesiące czasu na zastanawianie się. Do tego czym są ceny pamięci w porównaniu do cen CPU, mobo i kart graficznych...

A zdarza Ci się czasem nie pisać rzeczy nic nie wnoszących do tematu?

Możesz spokojnie cieszyć się teraz prockiem na lata, biorąc pod uwagę postęp u Intela. :P Chociaż kto wie, może AMD wreszcie go zmobilizuje do ruszenia tyłka.

Jeżeli boisz się go sam rozbierać (lub nie chcesz stracić gwarancji), to pozostaje Ci oddanie go do serwisu. Niestety E560 nie ma dostępu do chłodzenia przez klapkę serwisową, więc konieczne byłoby rozebranie całej obudowy.

Ja bym skupił się na płytach na Z77. Powód - natywny kontroler USB3, a nie jakieś dodatki na mobo o gorszej wydajności.

Na telefonie dobrze sprawdza się Kaspersky, za to za chiny nie zainstalowałbym go na pececie - nie dość, że strasznie muli, to przy deinstalacji usunął część bibliotek dll i musiałem robić format całego systemu.

Żeby wentylator miał te min. 90-95% nominalnego przepływu, to potrzeba tak z 1,5-2cm wolnej przestrzeni przed nim.

Dlatego właśnie pytałem o odległość. Temperatura backplate nie ma aż takiego znaczenia, ale kilka mm wolnej przestrzeni przed wentylem to mało, więc rzeczywiście poszukaj czegoś innego.

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że wentylator zaciąga powietrze z dużej przestrzeni wokół niego, a nie tylko drobnego punktu przed sobą? Do tego temperatura powietrza w tym miejscu nijak ma się do temperatury samego backplate'a i jest bardzo bliska temperaturze panującej w całej budzie. Chłodzenia AiO sobie daruj, nie warto przepłacać. Jak wucet, to składać samemu, ale to droga zabawa i nie jest bezserwisowa.

Dużej różnicy nie będzie, o ile w ogóle jakaś. Jeśli pomiędzy wentylem, a kartą jest jakakolwiek przestrzeń (w końcu skądś musi to powietrze brać), to nie przejmowałbym się tym.

Kiedyś był film o facecie, co to naprawiał swoja plazmę kijem bejsbolowym, uderzając w różne miejsca ramy dookoła matrycy. Widać masz ten sam przypadek. :)

Pytam go o wiek monitora, ponieważ jak poniżej 2-óch lat, to na gwarancję i tyle.

Ile ma lat?

Tempy jak dla mnie w normie, uwzględniając, że to chłodzenie boxowe, choć fakt, że dobrze by było je trochę zbić - 82C przy grze nie jest zachwycającym wynikiem, przy zapuszczeniu jakiegoś programu do testowania na pewno byłoby jeszcze wyżej. Mógłbyś pomyśleć o jakimś tanim chłodzeniu, jak np. SPC Spartan 3 - do tego procka wystarczy aż w nadmiarze.

Nie bawiłbym się w ciekłe metale pomiędzy układem, a chłodzeniem. Problematyczne przy nakładaniu, jeszcze bardziej problematyczne przy ściąganiu i czyszczeniu, spadek temperatur w porównaniu do zwykłych, wysokiej klasy past praktycznie pomijalny... Szkoda zachodu. To produkt albo do konkurowania w OC, albo pod czapę procków Intela, gdzie raz po skalpie i zmianie pasty już nie będziesz zamierzał więcej zaglądać.

Mam w 29erze 34t x 10t-44t i dla mnie jest on idealny, ale jeżeli czegoś tu ma komuś innemu brakować, to zdecydowanie lekkich biegów - napęd 1x11 jest głównie dla tych, co mają mocną nogę, chyba, że ktoś zamierza poświęcić wyższe prędkości i dać z przodu koronkę 30t, lub nawet mniejszą. Jak teraz wszedł 12-biegowy Eagle to z jednej strony ukłon w stronę słabszych, ale niestety tylko tych bogatych. Trzeba więc liczyć, że kasety o zakresie 450% i większym się bardziej rozpowszechnią i wejdą też do niższej półki. Tym bardziej, że może i płacisz więcej za kasetę, ale odpada koszt przedniej przerzutki i manetki do niej. Jak Niemiec napisał - łańcuch się rozciąga na łączeniach pinów - zawsze tam jest mikroskopijny luz (inaczej całość by nie działała), który z czasem się odrobinę powiększa, no i to wszystko się sumuje przez ok 100szt takich ogniw, przez co zamiast mocno osiąść na zębatce zaczyna tylko częściowo opierać się o zęby, niszcząc je. A to, że Ty tego nie odczułeś, to dlatego że nie wymagasz od roweru 100% precyzji działania, jak i również nie obciążasz go tak mocno, co sportowcy, przez co te wady nie wychodzą. To jak z OC - możesz mocno podkręcić proca, ale dopiero pod obciążeniem jesteś w stanie sprawdzić, czy jest stabilny.

Zależy od wielkości koła - przy 27,5 i 29 nie widzę nawet najmniejszego sensu pakowania korby 3x - albo napęd 2x10/11, albo 1x11/12. A jeśli ktoś myśli o jeździe w terenie itp, to nie patrzyłbym niżej, niż kaseta 10s z tyłu - łatwiej potem z wymianą na lepsze części, jeśli komuś zachce się czegoś więcej (nie trzeba wymieniać całego napędu, tylko pojedynczo zmieniać części na wyższe grupy, gdy stare się zużyją). Pomaga w tym fakt, że można spokojnie w Shimano mieszać np. przerzutkę tylną 11s z kasetą i manetką 10s - wiem, ponieważ sam tak zrobiłem. :P A jak zużyję kasetę, to kupię też 11s i do tego manetkę i mam już nowszy, lepszy napęd.