bogdandm

To mój pierwszy post tutaj więc witam wszystkich serdecznie! Problem mam że tak powiem troche dziwny i na PcLabie nikt nie potrafił mi odpowiedzieć więc próbuje tutaj. Wymieniłem SB Live! na Xonara D1 PCI zakupionego w USA i oczywiście Xonar gra dużo lepiej ale... jak siłe głosu dam na max i np. podciągne soprany z basami ( tzw. buźka na EQ ) to prawie każda muzyka czy to mp3, flac, CD itp. zaczyna dziwnie falować raz ciszej raz głośniej, nie da się praktycznie tego słuchać. To samo dzieje sie przy włączonym 7.1 Virtual Speaker Shifter i oczywiście Vol na max i po trochu sopranu, basu. Pomaga dopiero zredukowanie siły głosu do 50% albo czasami nawet mniej albo włączenie SVN tylko że wtedy słuchawki jak i głośniki grają moim zdaniem po prostu za cicho. Na SB Live takiego cyrku nie było nawet jak wszystko dałem na max tzn. vol, sopran, bass, żadnego falowania dzwięku ani śladu. Sterowniki mam najnowsze ze stronki Asusa tj. 1747, windowsa XP przeinstalowałem, na windows 7 to samo plus 1/3 opcji w mikserze nie działa, komputer to: Asus M2N32 SLI Deluxe, Brisbane 6000+, 8800GT, 4Gb ram, Barracuda 500 11, zasiłka Corsair HX520. Z komputerami mam do czynienia od Atari XL więc nie jestem laikiem ale ten problem mnie dobija, karta jest raczej sprawna więc co może być nie tak? a może te karty tak mają? może ktoś z was posiadający Xonara mógłby sprawdzić jak jest u niego z głosem na max i sopranem, basem też na max? Zaznacze tutaj że z siłą głosu ustawioną na połowę i EQ umiarkowane lub włączone SVN jest ok ale czy to normalne żeby nie można było Volume dać na max razem z np. sopranem też na max albo z 7.1 Virtual Speaker Shiferem bo dzwięk zaczyna falować że nie da się słuchać? dziwne. Wiem że długi post ale prosze pomóżcie bo nie wiem co dalej z tą kartą robić. :mur: Myślałem że tutaj ktoś mi odpowie ale widze że tak samo jak na Pclabie sami "fachofcy" (bez obrazy!).