Skocz do zawartości

Algeroth

Stały użytkownik
  • Postów

    92
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Algeroth

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. No i brawo Dekker - wreszcie po problemie z tempami - mamy podobne zestawy, ale różnica w grafie - jednak 4850 i gtx+ to ta sama półka - ile wyciągasz na default w 3dmarku06 ? (możnaby porównać karty) :)
  2. Różnica jest stosunkowo niewielka ja na E7200 mam w Orb zbliżone wyniki do E8400, a w grach to się przełoży maksymalnie na 2-3 klatki więcej na korzyść tego drugiego.
  3. Podłączyłem i posprawdzałem. Blachy, jak się okazało, są naprawdę solidne i można śmiało oprzeć się całym ciężarem (ważę 80kg) o kompa bez obawy, że coś się wgniecie. Grafika weszła bez problemu - zostało jakieś 1.5cm odstępu, także wejdzie tam nawet najnowszy Asus Matrix GTX285, który ma 10.5 cala długości (dla porównania moja ma 10 cali, a radki 4870 z chłodzeniem DK 9.5 cala). Wentylatory: Przód 120mm - rewelacja nie słychać go w ogóle przy 800-1000obr - dopiero powyżej daje się zanotować szum powietrza. Góra 140mm - tu niestety bez rewelacji - jak większość 140'ek, generuje dźwięk o niższym paśmie, przez co wyróżnia się spośród reszty wentyli, jego na pewno wymienię na porządną 120mm. A tak btw. to w artykule jest błąd rzeczowy - na bocznej ścianie nie ma opcji wentyli 120/92mm tylko 140/120mm. Bezśrubkowy montaż - no cóż... urządzenia takie jak karta dźwiękowa, czy inne małych rozmiarów, trzymają się dobrze, jednak sporą grafikę poleciłbym przykręcić na śrubki (ze względu na ciężar, jak dla mnie trochę za luźno siedzi). Za to napędy optyczne i dyski montuje się super wygodnie. Ja montując dysk, wyciąłem dodatkowo centymetrowej grubości paski z gąbki - przylegają bezpośrednio do dysku - na to szyny i wtedy dopiero do kosza - zdecydowanie mniej denerwujących wibracji podczas pracy dysku. Przedni panel ściąga się naprawdę wygodnie - wystarczy wypychać zaciski parami, odskakują bez problemu. Możliwość wyłączenia podświetlenia wentyla sprawdza się doskonale. Zasilacz poszedł na dół i wreszcie nie podgrzewa mi proca. No i nareszcie nie mam pałętających się wszędzie kabli - wszystko upchnąłem na sam spód - między zasilacz a koszyk na dyski. Jak ktoś ma zasilacz z cienkimi kablami, to bez problemu zmieści je między płytą główną a tylną ścianką - z moim Antec'iem takie rozwiązanie nie owocowało oczekiwanymi rezultatami. Dołączone paski zaciskowe okazały się niezmiernie przydatne, przy porządkowaniu kabli. Wady: Do tej pory znalazłem dwie - pierwsza, to wspomniany wcześniej górny wentyl 140mm. Druga, to brak możliwości ściągnięcia górnej pokrywy (jest zanitowana na stałe) - to niby się do niczego nie przydaje, ale jak będę wymieniać wentyl 140 na 120mm, to niestety nie obejdzie się bez zdjęcia coolera, ew. wyjęcia całej płyty. Ten problem znika jednak w przypadku innych coolerów - np stock'owych lub typu "tower". Z obudowy jestem bardzo zadowolony. Ma wszystko, czego potrzebowałem. Dlaczego CM 600 a nie Dominator, Antec 300, Aplus Seenium, oraz inne? Są to produkty oferujące podobne możliwości i spełniające moje wstępne kryteria - czyli zasilacz montowany na dole, żadnego zamykania na klapkę, oczywiście cena i ostatecznie wygląd. A teraz reszta: Chieftec'i w ogóle nie wchodziły w grę - brzydkie i do tego zamykane. Dominator odpadł w przedbiegach, bo ma front panel na górze i jak ktoś ma kompa wsuniętego we wnękę biurkową, to nie podłączy ani słuchawek, ani nic pod USB. Antec 300 - niby wszystko fajnie, ale ma tylko jeden wentyl na boku, na wysokości grafiki - moja Noctua NH-C12P nie miałaby skąd brać powietrza. Aplus Seenium - byłaby dobra gdyby nie wyjścia USB i Audio zamykane na klapkę - ja mam słuchawki non stop podłączone i lipnie by wyglądało z wiecznie otwartą klapką. Sami widzicie, że wszystko zależy od sprzętu, jaki posiadamy i czego od obudowy oczekujemy - nie można mówić, że jedna jest lepsza od drugiej, bo każdy dobiera ją do własnych potrzeb. Niebawem dorzucę jakieś foty.
  4. Nie moja wina że miałeś małą budę z wysuniętym koszykiem w prawo - ja w obudowie za 80zł mieszczę tę kartę bez problemu, nie zależnie od zamontowanych dysków. Na szczęście w CM 600 główny slot PCI-E jest na wysokości ostatniego slotu 5.25, więc nie wiem skąd w ogóle pomysł, że grafika nie wejdzie. A 268zł płacę za możliwości wentylacji, wygodę instalacji podzespołów i wygląd - a grube blachy i waga mi do niczego nie potrzebne, bo ja kompa na plecach nie nosze i nie rzucam nim po podłodze - także grubość blach, to ostatnie na co zwracam uwagę.
  5. Zamówiłem dziś w gral.pl za jedyne 268zł (!!) Wg mnie obudowa ma wszystko czego wymagający użytkownik potrzebuje, a dodatkowo ta cena przebija niejeden konkurencyjny produkt. Firekage pisze, że na pewno ma cienkie blachy skoro jest lekka - ja się pytam - co Ty chcesz obudowę czy czołg ? Ja raczej po wsadzeniu w biurko jej nie ruszam chyba, że coś w środku grzebie i do tego nie potrzebny mi kloc z półcalowej grubości ścianami. A i długie grafy (mam Asus 9800gtx+ DK) nawet z wtykami zasilania równoległymi do karty spokojnie mieszczą się w obudowach tego rozmiaru - z tego co pamiętam to sam miałeś identyczną kartę, więc powinieneś to wiedzieć (jeśli jesteś tym samym Firekagem, o którym myśle). Ja obecnie mam mniejszą budę i mniej miejsca w środku a jakoś spokojnie wszystko weszło bez problemu. A wygląd zaproponowanego przez ciebie Szefa (jak i reszty ich obudów)... cóż, o gustach się nie dyskutuje :P Co do głośności wentylatorów to jestem fanem ciszy, więc z pewnością pierwsze na co zwrócę uwagę po odpaleniu to właśnie wentyle. Nie mam co prawda miernika, ale mam za to kilka wentylatorów Noctua (2x120 i 2x92), które uznaję za bardzo dobre - zarówno pod względem wydajności jak i głośności - wraz z nimi komplet przejściówek do spowolnienia obrotów, także zobaczymy co potrafią te w obudowie. Jeżeli na 7v nie będą odstawać od wentyli Noctui, to z pewnością ocena CM 600 wzrośnie. Odbiór osobisty więc myślę, że za 2-3 dni powinna już być po testach :)
  6. Pomogły najnowsze sterowniki do chipsetu - teraz nawet na 1.5v nic się nie resetuje. Aczkolwiek trzeba nieco dłużej potestować dla pewności.
  7. Cudów nie oczekuje, ale jak zostawiam na Auto - czyli pewnie spore PLL - to problem znika. Podnoszenie napięcia Vcore nie rozwiązuje problemu (sprawdzałem nawet do 1.4v). A 459x8.5 przy moim zestawie nie powinno sprawiać problemów. znalazłem takową wypowiedź: CPU PLL "its the voltage that the internal phase locked loop needs to lock all the cpu phases to the analog pll clock generators supplied reference frequency and fsb phases. you only need a higher pll voltage when you can see through say cpu-z or bios info that your fsb frequency is bouncing either side back and forth from the target frequency, since deviations in the fsb frequency as usually a result of the cpu phases in misalignment to the fsb phases with respect to an insufficient input voltage on the internal cpu pll" Czy ktoś zetknął się z tą metodą sprawdzania ? Bo intuicyjnie jakoś mało wiarygodna mnie się wydaje.
  8. Jakie więc PLL proponujecie - w necie szukałem dość długo i wypowiedzi są bardzo rozbieżne - niektórzy piszą, żeby ustawić 1.5v i nie dodawać nic, u mnie to raczej nie przejdzie bo resetami zaczyna sypać. Najczęściej zalecane było 1.56-1.58v z dopiskiem, żeby nie przekraczać 1.6v. Ale na tym również potrafi mi resetnąć czasem. Znalazłem również kilka wypowiedzi sugerujących 1.64v - ponoć pozwala na wyższe OC. I teraz już nie wiem - ile jest bezpiecznie ? I czy dać powyżej 1.6v skoro poniżej się resetuje ?
  9. Nie wiem czy ktoś o to już pytał, ale w wyszukiwarce nic nie znalazłem. Wpadłem ostatnio (podczas aktualizacji sterowników) na ciekawą informację na stronie Nvidii. Od jakiegoś czasu jest możliwe podłączenie dwóch zupełnie różnych kart graficznych bez konieczności posiadania układu SLI/CF na płycie głównej i ustawiania ich tak, żeby jedna karta (z reguły ta mocniejsza) służyła do obróbki grafiki, natomiast druga (słabsza) miałaby się zajmować wyłącznie obróbką efektów PhysX. Mam w szufladzie Asus GeForce 9500GT OC, więc postanowiłem wypróbować co z tego będzie. Podłączyłem kartę - zainstalowałem najnowsze sterowniki (te same, które instalowałem do 9800gtx+, bo w paczce są do jednej i drugiej). I ustawiłem w panelu NVidia, żeby PhysX obrabiane było przez 9500GT. Niby wszystko ok ale przez cały czas odkąd wsadziłem drugą kartę mam problem z ustawieniem monitora:/ Np jak włączam kompa i pokazują się pierwsze monity i ładownie windy to obraz przetwarzany jest przez 9500GT, a jak już się winda załaduje to wskakuje na wyjście z 9800gtx+. Dodatkowo obraz jest strasznie rozciągnięty - tak jakby ustawiony na kilka monitorów. Nie mieści się na ekranie. W ustawieniach ekranu mam wtedy dwa monitory do wyboru - tzn monitor ten sam ale jeden jest na karcie 9800gtx+, a drugi na 9500gt. Jak wybieram jeden z nich, jako ekran główny, to obraz jest duży i się nie mieści na ekranie. Z kolei jak wybieram drugi to obraz jest malutki na środku monitora tak, że nawet kursora ani okienek nie widać wtedy. Może ktoś już próbował się w to bawić i wie jak sobie poradzić z takim problem? Tutaj opis ze strony NV odnośnie Multi GPU - chodzi o tę wersję z dwoma różnymi kartami graficznymi (z dopiskiem "nowa!"). Generalnie chodzi o to, że ta słabsza karta przejmuje obróbkę efektów PhysX, odciążając w ten sposób kartę "główną" - dzięki temu da się uniknąć nagłych spadków FPS w momencie, kiedy pojawiają się efekty PhysX na ekranie. Wiem, że na dziś (jak to wyczytałem w komentarzach odnośnie tego rozwiązania) są to tylko jakieś drobne elementy w postaci rozrywanej szmatki czy rozbijanego szkła, ale za rok - dwa może to być 1/3 efektów graficznych w grach, a wtedy takie rozwiązanie będzie niezwykle przydatne i teoretycznie nawet fani ATI mogliby wspomóc swoje karty słabszymi egzemplarzami od NV (wiem wiem - marketingowo to brzmi jak strzał w 10 ze strony NV)
  10. Byle jaka płyta może i szaleje na auto, ale Asusy z serii P5 raczej nie - moja np jak dałem auto na Vcore przy 3.9GHz, ustawiła napięcie na 1.28v, przy czym proc potrzebuje 1.336 do stabilnej pracy. Z reguły te płyty dają na Auto za mało przy OC - dlatego trzeba zwiększać ręcznie - założę się, że kolega miał niestabilność głównie dlatego, że NB miał na auto i płyta dała za mało V. Nie należy jednak traktować tego jako ścisłą zasadę, bo na innych konfigach można się przejechać.
  11. No i poszedł szlif na procka - okazało się, że równy to on może i był (test z lampką przeszedł PRAWIE dobrze), ale niklu to miał chyba z tone na sobie. Zakończyłem papierem 2000 i wypolerowałem 8000. Z idealnego lustra zrezygnowałem ze względu na właściwości pasty NT-H1. Na zdjęcia nie liczcie, bo szlif robiłem w środku nocy przy małej lampce, zmęczony po pracy, więc olałem to. Temperatury spadły - w idle o 3*, w stressie jakieś 5-6* (nie miałem jeszcze czasu na konkretne testowanie). Generalnie i tak jestem zadowolony. Zastanawiam się nad szlifem chłodzenia, ale może się obejdzie jak zakupie obudowę z zasilaczem na dole, bo teraz jak wyciągam zasilacz z obudowy, temperatury spadają o 5*. A z drugiej strony jakoś nie mogę sobie wyobrazić szlifu Noctui C12P - toż to taki czołg, dziurę mi w papierze zrobi :D Ze względu na jego rozmiar i kształt konstrukcji boje się trochę, że nie zrobię równej powierzchni. Ma ktoś jakiś pomysł jak się z tym uporać? OMG! Chłopie oskarowi to ty podziękujesz jak Ci się procesor zdegraduje. Takim napięciem zabijesz swojego proca w tydzień. Bez chłodzenia wodnego w ogóle nie przekraczaj 1.4v, to jest górna w miarę bezpieczna granica, ale jak chcesz, żeby procesor pochodził parę latek, to lepiej zostawić w okolicach 1.35v. Teraz co do samego kręcenia. To, że komputer odpalił windowsa wcale nie znaczy, że wszystko jest OK. Pierwsza lepsza gra czy program testujący i gwarantuje Ci, że się zwiesi. Orthosem testuj na Priority 9 i Blend test. Nie chce tu na nowo rozpisywać podstaw - poczytaj jakies FAQ o podkręcaniu Core 2 Duo. Albo najlepiej ten wątek od początku do końca :P A teraz pomoc: lecąc przez bios - od góry Mnożnik i FSB Frequency ustawiasz w zależności od tego ile chcesz MHz z proca wycisnąć. FSB Strap to North Bridge - daj na 333 (w ten sposób mniej obciążasz płytę) DRAM Command Rate daj na Auto - to i tak płyta ustawi. CPU Voltage - nie dawaj więcej jak 1.4v. A jak się okaże, że jest stabilnie to zmniejszaj stopniowo o 1 ząbek w biosie, żeby uzyskać możliwie jak najniższe napięcie przy stabilnym OC. CPU PLL zostaw Auto FSB Termination Voltage - NIGDY! nie może być większe niż napięcie CPU Voltage bo spali Ci procka. Więc jak na procku dasz 1.35 to FSB Termination 1.30 powinno wystarczyć w zupełności. Później możesz próbować obniżać stopniowo tak samo jak na procu, ewentualnie zostawić tak jak masz na Auto. DRAM Voltage tutaj już zależnie od ramu, do 2.2v możesz jechać śmiało, ale przypuszczam, że one już w przedziale 1.9-2.1v powinny chodzić dobrze. NB Voltage - przy OC rzędu 3.8-4.0GHz, około 1.3-1.34v powinno wystarczyć. PCIE Voltage - zostaw Auto lub ustaw napięcie standardowe jakie podaje Ci bios w prawej kolumnie. SB Voltage - również zostaw Auto lub ustaw napięcie standardowe jakie podaje Ci bios w prawej kolumnie. Jeśli masz opcje Load-Line Calibration to daj na Enabled CPU i PCIE Spread Spectrum - Disabled Jeśli masz opcje CPU Margin Enchancement - daj na Optimised Poszukaj jeszcze opcji EIST i C1E - jeśli będą to daj je na Disabled. Teraz już sam musisz testować różne ustawienia.
  12. Thx za info - na razie mam 600,800,1200 i 8000 (ten ostatnio dorwałem z zestawu do szlifowania progów w gitarze). Przy 1200 jeszcze pewnie lustra nie będzie co? Jak dla mnie to czepiasz się robiąc jeden wielki offtop - nie pasuje to nie patrz.
  13. u mnie i tak zmniejszają się od razu do rozmiarów okna, jeśli to dla Ciebie taki problem to wyłącz wyświetlanie zdjęć w przeglądarce lub, jeśli się da to w panelu kontrolnym poza tym każdy nowy post jest zaznaczony jako nieprzeczytany...
  14. Normalna obudowa z zasilaczem na górze. Tak czy inaczej 50* w idle na takim napięciu i chłodzeniu wydaje się co najmniej dziwne. Teraz np siedzę w nocy temperatura na dworze jest niższa o jakieś 10*, w pokoju o jakieś 4-5*, a na rdzeniach dalej widzę 50*. Wnioskuję zatem, że to raczej nie lato jest przyczyną takiej temperatury. Jutro wyjmę zasilacz z obudowy, a następnie sprawdzę tempy przy zamkniętej i otwartej. Wyeliminuje to wymieniony ostatnio zasilacz, który swoją drogą jest cieplejszy w idle od Modecoma (pewnie przez to, że ma wentyl sterowany PWM, a z moim configiem to, czy idle, czy stress i tak będzie chodzić powolutku i niesłyszalnie), ale za to napięcia trzyma jak skała. A tak swoją drogą, wiecie może gdzie dostanę papier wodny powyżej 1000 ? O gwarancje się nie boje, bo zawsze można kupić nowy, ale nie wiadomo co się trafi, a ten ma dobre OC - 3.9GHz przy 1.336v (stress CPU-Z), przed dalszym kręceniem powstrzymuje mnie tylko temperatura.
  15. Czy mój proc nadaje się do szlifu ? Wiem, że ostatnio zrobiło się cieplej, ale mimo to uważam, że coś z moim procem nie tak. Na defaultowych ustawieniach (2.53GHz) mam temperaturę idle 48*, a stress dochodzi nawet do 60*. Na 3.9GHz idle = 50*, a stress dochodzi do 70*. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że procesor jest chłodzony przez Noctua NH-C12P. Ten ostatni z kolei nawet po 20 min chłodzenia tych 70* ma zaledwie delikatnie ciepły radiator u samego dołu :/ Fakt, że wiatrak tam dmucha konkretnie i przewiew jest, aż miło rękę wsadzić. Ale czy nie powinien przy takiej temperaturze być chociaż odczuwalnie gorący? Sama czapka od proca wg Everesta ma 60*. Jeśli to normalne temperatury dla tego procesora i tego chłodzenia to ok jestem w stanie to zrozumieć, ale we wszystkich testach zarówno proca, jak i chłodzenia, wyniki były dużo lepsze, a temperatury niższe. Wiem, że na temperaturę ma wpływ mnóstwo czynników, ale chłodzenie jest dobre (a przynajmniej ponad przeciętne), nie ma wpływu obieg w obudowie bo specjalnie zdjąłem lewy bok żeby było chłodniej (przy pełnym zamknięciu - temperatury są jeszcze wyższe o 2-3 stopnie). Najczęstszym rozwiązaniem podobnych problemów były propozycje szlifu - zarówno proca jak i podstawki chłodzenia. Zdjąłem zatem chłodzenie i proca - wyczyściłem z pasty i zacząłem oglądać... Owszem może i jest mikroskopijnie chropowata, ale na moje oko jeszcze ujdzie - w każdym bądź razie krzywa z pewnością nie jest. Oceńcie sami. Na drugi ogień poleciał proc - starłem wierzchnią warstwę pasty i... ku mojemu zdziwieniu na procku zostały dwa ślady, tak jakby odciśnięte dwie sąsiednie krawędzie kwadratu. Wygląda to tak... Wiem wiem... nie ostre zdjęcie :( ale niestety zrobiłem tylko jedno i dopiero na kompie okazało się niewyraźne. Aczkolwiek da się zauważyć wspomniane odciśnięte ślady. Pierwsze, co przyszło mi na myśl, to że IHS jest z tych stron bardziej odstający i dlatego mocniej przylegał do podstawki chłodzenia, więc coś jest ewidentnie krzywo. Ale skoro podstawka była prosta to sprawdziłem proca. Położyłem chłodzenie na płaskiej powierzchni do góry nogami i na podstawkę proca... Widzicie tę szczelinę po lewej stronie ? Czy po tym mogę już być pewny, że to wina procka? Chłodzenie zakładałem już 3 razy, żeby wyeliminować ewentualne błędy montażowe, czy też źle nałożoną pastę - z pastą próbowałem na różne sposoby - raz zrobiłem kropkę na środku i dałem ją rozmazać coolerowi, drugi raz sam nałożyłem tak, żeby pokrywała całą powierzchnię procka, trzeci raz zrobiłem tak jak za drugim i ściągnąłem jeszcze nadmiar pasty kartą. Ale za każdym razem efekt identyczny - zero jakiejkolwiek różnicy w temperaturze. Przy zamkniętej obudowie i wentylatorach na full (120 na procu, 120 nawiew na lewym boku, 92 wyciąg z tyłu, 92 nadmuch z przodu) również bez zmian - jedynie dysk schłodniał conieco i gpu. Poradźcie, czy to już czas na szlif, czy może wpadnie ktoś na jakiś genialny pomysł.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...