Ludzie są śmieszni i od tego narzekania na viste chce mi się już.... :blink: . Ktoś na innym forum napisał, że najpierw było narzekanie na win95/98, potem na win ME i 2000. następnie powstał szajs zwany XP. Krótko mówić wszyscy chwalą stare systemy gdy wychodzi nowy. Narzeka się teraz na Vistę, że jest pamięciożerna i dyskożerna. Co do "7-ki" już też słyszałem takie oskarżenia. I tak naprawdę nie wiem w czym ludzie widzą problem. Widzę 2 wyjścia albo ludzie po prostu nie lubią nowych systemów albo mają komputery klasy 486. Przecież dzisiaj ( i już tak jest od kilku lat), większość komputerów ma min 1GB Ramu ( ja mam 2 GB i nigdy jeszcze nie wykorzystałem wszystkiego...) a dyski250, 320 GB (system zabiera około 1,5GB czyli około 0,5% powierzchni dyskowej)to już zupełny standard. Jeśli ktoś ma mniej to chyba kompa tylko do netu i gry w pasjansa.
Bądźmy poważni. Nowe systemy zawsze były i będą pamięcio i dysko żerne. Przecież tu chodzi o ich rozwój (pod wieloma względami) a nie o to żeby mieściły się na dyskietce). Zgadzam się, że vista wyskoczyła na rynek trochę za wcześnie (i wcale nie twierdzę, że jest to system idealny-taki nie istnieje!!!). Gdyby to zrobiła dzisiaj to nie wielu widziało by problem z ramem i miejscem na dysku (gdy na rynku pojawiają się już dyski nawet 1,5TB czym jest 1,5GB).
Na koniec chcę dodać, że większość lapów unosi vistę bez zadyszki (nie licząc super szybkich kalkulatorów-netbooków).
pozdro.
