dzisiaj ogólnie byłem w głębokim szoku. Moje miasto niewielkie - raptem 70tys. mieszkańców, w centralnej Polsce.
otóż wracając dziś z miasta do domu w ciągu półgodziny widziałem 7 (!) aut z łańcuchami na kołach, z czego 3 to były BMW rocznik poniżej 98 (!).
szok, dresiarstwo jeździ bezpieczniej od normalnych ludzi.
a MZK jest jednak daremna na chwilę obecną. Albo się spóźnia, albo ma problemy żeby podjechać pod górę z przystanku <_<