Kolego - don,t MakeMeLaugh, nie wiem, jakie to stanowisko pozwoliło Ci z taką stanowczością głosić publicznie coś, co nijak się ma do obowiązków sprzedawcy i gwaranta wynikających nie tylko ze zwykłej przyzwoitości, ale przede wszystkim z przepisów prawa. Niemalże w każdym punkcie swojej wypowiedzi mijasz się z prawdą (choć to co napisałeś prosi się o mocniejsze słowa), bo:
1. Tylko i wyłącznie do klienta należy wybór, czy będzie korzystał z gwarancji, czy z uprawnień wynikających ze sprzedaży konsumenckiej. W tym drugim przypadku tylko i wyłącznie do klienta należy, czy zażyczy sobie naprawy, czy wymiany towaru.
2. 14 dni, to 14 dni, Jeśli w gwarancji nie postanowiono inaczej, to terminy liczy się według kodeksu cywilnego
3. Sprzedawca nie ma na naprawę tyle czasu ile chce, ale ma naprawić sprzęt w czasie, w jakim zazwyczaj naprawia się danego rodzaju urządzenia. Zwykło przyjmować się, że w ciągu 14 dni
4. Myślę, że kwota znacznie, znacznie mniejsza aniżeli 2.500 zł. uprawnia klienta do tego, aby czuł się jak emir. Jeśli sprzedawca tego nie rozumie, to trudno, nie musi. Najwyżej klient następnym razem ominie jego sklep, a przy okazji wystawi mu cenzurkę wśród bliskich i znajomych, którzy również nie poszerzą grona klientów sklepu. Nic jednak nie zwalnia sprzedawcy od respektowania przepisów prawa (zakładając oczywiście, że ma on chociaż o takich przepisach blade pojęcie)
5. Największym nieszczęściem jest to, że ludzie ostatecznie nie chcą kierować spraw do sądu. Jestem więcej niż pewien, że 90 % z nich byłaby wygrana przez klientów. Twoja wypowiedź o "zmiękczaniu klienta" jest tego dobitnym przykładem
6. Relacje i rozliczenia pomiędzy sklepem i producentem klienta g***** obchodzą
7. Jak kupuję laptop z oprogramowaniem, to odpowiedzialność sprzedawcy rozciąga się też i na to oprogramowanie, bo przecież klient za nie też zapłacił. Co sobie sklep, czy producent dalej z tym zrobi, to już jego sprawa. Jeśli nie wie co, to niech zajmie się innymi, mniej skomplikowanymi sprawami. Brytyjskie zmywaki czekają!
8. Sprzedaż sprzętu "refubrished" w polskich sklepach, jako pełnowartościowego, to największy skandal ostatnich czasów. Jesli masz wątpliwości, jak to się ma do obowiązującego prawa, to poczytaj choćby to
https://www.skargi-konsumenckie.gov.pl/dec_..._23.12.2004.pdf
9. Skoro jesteś pewien tego co napisałeś, to podaj dla jakiego sprzedawcy pracujesz. Myślę, że potencjalni klienci to docenią i postarają się unikać takich "nieszczęśliwych zbiegów okoliczności"