skinny500

Nie wiedziałem że zależy od skilli, mój błąd

Ale gra ogólnie pokazuje zły DPS z tego co wiem (np liczy też drugą broń) więc pewnie kalkulator pokazał dobrze http://eu.battle.net...531/hero/440420 To moja postać, dość standardowy tankwiz, jeśli o skille chodzi. Większość w novie używa runy "Przejmujący mróz", ale CD z nowy często po pierwszej sekundzie już nie m (jak jest wielu wrogów to w ciągu ułamku sec), dlatego używam innej runy.

Ja pozmieniałem skille u wizarda całkowicie - zrobiłem z niego tanka. Z postaci która ledwo przeszła a3 zrobiła się taka, którą bezstresowo można farmić, chyba nawet akt 4 oO. No może nie tak bezstresowo, bo czasem mi się padło, ale różnica kolosalna. Trzeba było kupić kilka itemów, ale max 500 000 na nie poszło. W każdym razie TankWizarda polecam.

Ale wiesz że przy dwóch dropach, Twoja teoria jest jest warta dokładnie tyle samo co osoby, która w diablo nigdy nie grała, ale rzuciła monetą i tak jej wyszło? Ty miałeś 3 dropy zamiast dwóch i już to jest powód do ogłaszania FAKTÓW?.

Słyszeliście o Puzzle ringu? Przywołuje gobliny podczas walki z bossami http://us.battle.net/d3/en/item/puzzle-ring http://www.ownedcore.com/forums/diablo-3/diablo-3-exploits/374669-puzzle-ring-farming.html

Źle czytałeś, wypadają w każdym. Ja ostatecznie pajęczycę zabiłem z kumplem, później dopakowałem nieco postać (za jakieś 200 000 ;]) i obecnie akt 4. Ale trzeba by się wrócić do 3 i pofarmić. Co do dropu - u mnie jeszcze gorzej niż u costiego. Wydaje mi się, że po prostu nie wiem co się dobrze sprzedaje i sporo dobrych itemów poszło do vendora.

Pierwsze słyszę żeby miejsce miało jakikolwiek wpływ na to.

Mam zabić na inferno tę pajęczycę co jest przed Azmodanem i już wymiękam. Kwoty o jakich wy tu gadacie to dla mnie kosmos, nie uzbierałem na raz ani miliona, a postać jest ubrana za przedmioty kupowane za kilkadziesiąt do kilkaset tysięcy w ekstremalnych przypadkach. Pewnie jest jakiś build który dałby radę na tych itemach, ew co by można było zmienić w normalnych pieniądzach (czyli tak do 500 000 dla mnie, chociaż i tak będę to farmił i farmił) To moja postać: http://eu.battle.net...531/hero/440420 Jakieś rady? Te małe pająki mnie zabijają bo po pewnym czasie nie nadążam z zabijaniem ich i jednoczesną walką z bossem. Normalnie skille miałem nieco inaczej rozdane, ale kombinowałem nad czymś nowym pod tego bossa.

Mnie nie pytaj, wg. mnie jedyne studia jakie mają sens to prawnicze, lekarskie itp. Dla programisty to ogromna strata czasu, no chyba że gdzieś w Polsce są studia, które faktycznie uczą programowania, ale nie słyszałem o takich. Nie siedzę w tym temacie więc nie doradzę. Ale najpierw piszesz że to nie dla ciebie, a teraz bierzesz to pod uwagę. Dziwne podejście.

Programowanie jak każde. Tyle że na iOS programuje się na Macach, na PC się nie da z tego co wiem. Tutaj jest info dla developerow: https://developer.apple.com Pod androida http://developer.and...com/index.html i windows phone zwykły http://create.msdn.com PC. Szczegóły musiałby ktoś inny napisać, ja o tym nie mam pojęcia. Ale z tego co pisałeś to programowanie raczej nie jest dla ciebie. Na studiach się nie nauczysz, takich rzeczy się uczy samemu, albo od osób bardzo dobrze obeznanych w temacie na kursach. Poza tym są konferencje dla developerów, podczas których mówi się o zmianach w nadchodzących systemach i tym jak dostosować do nich programy itd. Programowanie trzeba lubić.

Jak masz się tego uczyć tylko po to żeby miało na siebie zarabiać to raczej bez sensu. W branżach kreatywnych siedzi masa osób, dla których to na czym zarabiają jest jednocześnie hobby, takie osoby dążą do tego żeby być jak najlepszymi. Dla mnie webdesign był hobby i robiłem to komercyjnie, ale szybko mi się znudziło. Stwierdziłem że osiągnąłem swój max poziom, który był najwyżej średni - rysować nie potrafiłem co było problematyczne przy projektowaniu niektórych elementów i nie miałem chęci ani pomysłów tyle, żeby robić projekt za projektem. Oglądanie projektów np. Sonego mnie dołowało zamiast motywować . Poza tym poprawki, których chcieli klienci doprowadzały do szału, szczególnie że często sami nie wiedzieli czego w sumie chcą. To nie dla mnie, mimo że zarobić można dobrze zmieniłem branżę i nigdy do niej nie wrócę. To w czym jestem dobry to zupełnie inna dziedzina, więc na niej się skupiam. Jak chcesz siedzieć w czymś tego typu to musisz zakładać, że możesz być jednym z najlepszych w branży i do tego dążyć, bo wiele osób z konkurencji ma takie podejście. Jak będziesz robił projekty byle szybko je oddać, to kariery nie zrobisz, chociaż z tego co piszesz wnioskuję, że nie zamierzasz i zadowolisz się typowo rzemieślniczym podejściem. Zainteresowanie jest duże, ale wszystko zależne od portfolio. Tutaj ci dużo nie pomogę, skupiałem się na projektowaniu jako freelancer ale dla głównie dwóch firm, nie szukałem klientów cały czas. Praca w Autocadzie z tego co wymieniłeś wymaga najmniej inwencji twórczej, bo można się załapać do pracy gdzie po prostu będzie się robiło np. ze zdjęć krzeseł projekty 3D itd, czy w wersji bardziej skomplikowanej z concept artów np. potworów, budynków z gier itd modele 3D. Opcji jest dużo, ale w 3D często kto inny projektuje, kto inny wykonuje, w 2D zdecydowanie rzadziej tak to wygląda. Teraz jest boom na aplikacje mobilne czy to projektowanie czy pisanie kodu (chociaż do tego drugiego potrzeba więcej osób). Ogólnie programowanie to świetna branża - czy kiedyś na PC, czy teraz na urządzenia mobilne, czy w przyszłości stricte związana z rzeczywistością rozszerzoną. Zawsze chciałem umieć programować, ale to zdecydowanie nie na mój mózg.

W tych branżach liczy się tylko portfolio, a umiejętności nabywa się samemu, albo na kursach u guru tematu (ale to już raczej bardziej zaawansowane rzeczy, podstawy najlepiej samemu z biblii, tutoriali itd).

O tym czy będzie też polska wersja ciągle nic nie wiadomo? Teoretycznie to ta sama gra i pliki dźwiękowe pewnie będą te same, więc podmiana powinna załatwić sprawę (nie licząc nowego contentu). Gorzej na iPadzie.

Poprawcie mnie, ale 50k dps na inferno to chyba nie jest duża wartość.

Mi się wydaje, że w D3 jest znacznie więcej do roboty no ale to będzie można sensownie ocenić za kilka lat. Co do czasu przechodzenia - nie ma sensu nad tym się zastanawiać, każdy ma inaczej. Byli tu tacy którzy normal 34h przehodzili. Mi zajęło za pierwszym razem 15h i nie mam pojęcia co tam jeszcze można by dłużej robić, za drugim razem normal w 7h, dostęp do inferno po 27h. Mówię o grze solo cały czas, z raczej normalnym przechodzeniem, a nie leceniem przed siebie byle jak najszybciej. Generalnie długość gry wydaje mi się bardzo podobna do d2.

Jest jakaś rada na zabugowanego Zoltuna Kulla? Wszystko idzie ok a w pewnym momencie teleportuje się jak zwykle tylko tym razem kończy się to śmiercią. Zawsze. I zawsze w tym samym momencie jak ma mało życia. edit ok, to nie bug. Tak ma być po 3 minutach :|. Zmieniłem skille na bardziej ofensywne i poszło gładko.

Podaj nazwe tego itemu, chetnie przygarne :D Mój build na inferno a2 jest taki Czarownik - Gra - Diablo III Wcześniej dobrze mi się tym grało Czarownik - Gra - Diablo III

Na moje oko to z tymi itemami powinieneś bez problemu przejść a1 i grać dalej w 2a w miarę ok. Na pewno zmień pierścienie bo są kiepskie i za grosze kupisz coś lepszego. W broni nie patrz na dps tylko na obrażenia, czym większe minimalne tym lepiej, prędkość ataku raczej nieważna (ale ogólnie broń jest ok). No i po mojemu to zdecydowanie za bardzo patrzysz na życie. Dużo lepiej by ci się grało jakbyś zamiast statów do witalności miał w ich miejsce inne rzeczy (odporności, większe premie do int itd)

Na 266 ul to 5 jednocześnie odpalonych d3 nie powinno mieć najmniejszego problemu. Router masz dobry czy tą żenującą zabawkę, która dają gratis do neo?

Przed premierą blizz jasno powiedział - koszty naprawy na inferno będą takie, że będzie trzeba farmić na hellu żeby mieć na naprawy. Wszyscy byli zachwyceni, bo będzie ciężko itd. Gra wyszła, było ciężko to wszyscy hejtowali że za ciężko. Teraz jest łatwiej, a koszty naprawy chociaż ciągle nie tak wysokie jak planowano na samym początku (i jak wszyscy je zachwalali), to przynajmniej trochę sprawiają, że śmierć ma jakiś negatywny skutek. I co? I znowu hejt...

NV znika po 30 minutach lub po zmianie skilli, innej opcji nie ma. Co do nowego patcha - jest o wiele, wieele łatwiej. Postać, która wcześniej ginęła od pierwszego moba w a2, teraz jest grywalna.

Ok, czyli po zadaniu krytyka premia znika i co sekundę przybywa szansy żeby zadać kolejnego jak dobrze rozumiem.

Monkiem pierwszy akt inferno przeszedłem bez problemów z resami w okolicach 20 (dwadzieścia), tylko przed butcherem coś pozmieniałem w itemach żeby mieć ok. 200. Drugi akt to wiadomo, zupełnie co innego i już łatwo nie ma. Wizardem w pierwszym akcie inferno miałem gorzej, ale podniosłem damage i już było ok. Także wydaje mi się że z tym pierwszym aktem nie ma co demonizować. Dodam że monkiem większość itemów kupowałem mając załączony filtr cenowy, nieraz z max do 10 000 golda. Teraz już jest tyle przedmiotów i ceny takie, że na prawdę jest w czym wybierać, zupełnie inna sytuacja niż kilka dni po premierze. Są to słabe itemy z którymi nie ma czego szukać w a2, ale do a1 wystarczają w zupełności. Każde trafienie jest krytyczne? To normalne u DH?

Czy ty chcesz powiedzieć, że w d2 nie było handlu? No chyba że chodzi o brak tego dreszczyku emocji przy każdym zakupie - czy tym razem to jakiś przekręt i zaraz zostanie się wydymanym, czy może uda się faktycznie przeprowadzić transakcję...