Bo sprzedawca nie zaproponował... ble ble ble.
Moje zdanie jest takie, że jeżeli kupujesz taki sprzęt, to inwestujesz w odpowiednią przesyłkę. W twojej gestii było to żeby przesyłka do Ciebie dotarła i Ty opłacałeś przesyłkę jak sądzę.
Mogłeś sam zaproponować przesyłkę kurierską to problemu by nie było.
Co do akcji typu policja->sąd, weź pod uwagę to, że każdy kij ma dwa końce, a może sprzedający myśleć że odbierając go "bawiąc się" nim, np. Ci upadł?
Najlepiej się dogadać, bo sprawa ciężka do wygrania. Poczta umywa tutaj ręce. :)