chyba nie mam juz sil do tego agregatu. Wywalilem slhx, zmienilem kapilare, nawet dospawalem 3 zaworek (drugi nassanie, bo moze tam rura zbyt zagieta) i NIC. Wychodzi na to ze kompresor nie chce dzialac jak powinien. Dzis sprawdzalem i sam z siebie umie max 9-10 atmosfer w uklad nabic, nic wiecej. Po nabiciu pierwszym dnia dzisiejszego (bez zaworku dodatkowego) przy dummy 160W robil -13.7, przy 240W -7 okolo. Dospawalem zaworek, cisnienia identyczne jak wczesniej i teraz na 160W -2 oO w obu przypadkach na ssaniu 0,6-0,4 (nizej zejsc nie moge, nie wiem czemu. Nawet zrzut gazu czasem nie obniza ssania).
Czy jest jakikolwiek zwiazek, szansa ze moze to byc spowodowane zbyt duza iloscia oleju w kompresorze? Nie bylem pewny czy wchodzi do niego 330 czy 430ml i wlalem ta druga wartosc przy wymianie. Moze to byc to?