Pewnego razu, przyszedł do serwisu, w którym pracowałem pewien (P)an razem z laptopem i zakupioną pamięcią ram.
P: - Kupiłem u was pamięć i ona nie działa.
Patrzę na model laptopa i mówię:
J: - Proszę pana, ta pamięć nie będzie działać w pana komputerze, ponieważ do niego potrzebna jest pamięć ddr1, a pamięć, którą pan zakupił to ddr2 i ona nie pasuje do gniazda w pana komputerze.
P: - No ale ja ją zamontowałem i ona nie działa.
J: - Jak to pan zamontował?? Przecież ona ma wycięcie w innym miejscu, niż gniazdo w pana komputerze i nie da się tego włożyć.
P: - Normalnie, zeszlifowałem płytkę na boku pilnikiem i weszła.
----------------------------
Pracuję w sklepie agd-rtv. Klienci są różni, ale człowiek z doświadczenia, rutyny i kpiny wie jak z kim rozmawiać i co mówić. W dobie nk i facebooka trzeba iść z duchem czasu i wyjść naprzeciw młodzieży, więc od dłuższego czasu niektóre moje rozmowy z nastolatkami lub ich rodzicami, którzy chcą kupić aparat fotograficzny, wyglądają tak:
- Który aparat pan poleca?? - pytają klienci.
- Ten, bo ma 12 megapikseli, trzykrotny zoom optyczny, bla bla, bla, oraz FUNKCJĘ ROBIENIA ZDJĘĆ W LUSTRZE... - odpowiadam pół żartem, pół serio.
- Ten chcę!!! - odpowiada nastolatka.
I aparat sprzedany.