havoc666

Dzięki za odpowiedzi :) No to tak, po kolei. Specjalnie testowałem komputer od razu po formacie, po zainstalowaniu sterowników, a PRZED zainstalowaniem antywirusa i różnych badziewi. Nawet gdy wyłącze antywira to dalej działa jak mu się podoba. Od razu podkreślam, że zastrzeżeń co do stabliności nie mam, ten komputer działa najstabilniej z moich wszystkich kompów. Wiem co mi jest potrzebne w systemie, i nienawidzę, gdy po instalacji jakiś program ładuje mi się do autostartu. Wtedy od razu wchodzę w msconfig i blokuję jego start. Co do sterowników, to już dawno temu próbowałem zmieniać na starsze, albo alternatywne np. Omega. Kasy obecnie praktycznie nie posiadam, ale jeżeli będe coś chciał poskładać, możecie być pewni że tutaj naspamuje :P Parę miesięcy temu miałem zamiar kupić jeszcze 1 GB Ram, ale wtedy 1 Gb DDR1 kosztował 90zł. Dodatkowo, jak już pisałem, podpiąłem pamięci 2 x 256 Kingstone sparowane, wzrostu wydajności brak, ale to przez małą ilość pamięci. Ewentualnie, tak jak mi tu kolega radził, sprzedam to co mam, i poskładam nowe, z Waszą pomocą :) Dzięki za pomoc.

Dzięki za odpowiedź. Zdaje sobię sprawę z tego że zestaw jest nieupgrade`owalny. Reinstalacja Windowsa w żaden sposób nie pomaga. Na innym forum, dostałem odpowiedź, że nie ma dużej różnicy między Athlonem 64 a XP w wydajności, więc moje oczekiwania były za wysokie. Ok, potrafię zrozumieć to w stosunku do nowych gier, ale dlaczego Morrowind tak marnie chodzi? Ten punkt mnie najbardziej boli. I chyba już nie będe nic kupował do tego komputera, no chyba że rzeczy które będą mi potrzebne w nowym np. zasilacz.

Witam, mam dość dziwny problem. Mój sprzęt to: AMD Athlon 64 3500+ Venice s. 939 (2200mhz) ASUS A8V-MX VIA K8M800 1536 MB RAM DDR1 PC-3200, ale działa z prędkością 333mhz, niesparowana, Single-Channel Sapphire Radeon x1950pro 512MB/256bit AGP Sound Blaster X-Fi mX Xtreme Gamer Dysk WD 160Gb ATA 7200RPM Zasilacz Amacrox Warrior AX400PNF Wszystko to działa na Windowsie XP SP2. A wracając do problemu - niektóre gry strasznie słabo działają. I nie chodzi mi tutaj tylko o nowe gry. Problemem jest np. TES III Morrowind, jedna z moich ulubionych gier. Framerate jest niezwykle marny, mianowicie ok 15-40 FPS. Z nowszych gier - Wiedźmin. Na Bartonie 2500+ i A7N8X (reszta to te same bebechy), miałem ok 15 FPS. Po upgradzie włączam, patrzę, a tu... 15 FPS. Call of Duty 4 - to samo. Praktycznie zero zmian. Half Life 2 - framerate ok 25-60 FPS, co chyba nie poraża. W CSS nie pogram, bo mając 20 FPS trochę ciężko się gra. Nie wspominając o Team Fortress 2 - tu dopiero jest porażka. Project Snowblind - 15-60 FPS, Faces of War 10-50 FPS. Może przesadzam, może mam za duże wymagania co do tego procesora. Ale mój kolega ma podobny sprzęt, taki sam procesor, tylko że jest już na platformie PCI-E. Posiadał (juz wymienił) Radeona X800 i wydajnością mnie miażdżył. Dodam, że moja obecna płyta główna jest "trochę" dziwna, gdyż jest ASUSA, ale podczas startu kompa mam logo Fujitsu Siemens. Ponadto, moje FSB wynosi 800mhz. Nie ma ŻADNYCH możliwości OC, zmiany napięcia, FSB kompletnie NIC. Nie da się wgrać BIOSa z poziomu Windowsa, bo urządzenie ASUSa wykrzykuje błąd że niewłaściwy plik BIOS-u i nie pasuje do mojej wersji płyty. Test pamięci wychodzi w Evereście tragicznie. Plasuje się między procesorami z innej epoki tj. Barton i słabsze Pentium 4. Pierwsza kość to GoodRam 1 Gb, zaś druga 512 to A-Data (coś takiego). Działają z prędkością 333mhz, co jest dla mnie niezrozumiałe. Wpiąłem inne pamięci, niestety miałem możliwość wpięcia tylko 2x256 sparowane, i nie było żadnej różnicy w HL-2. Może to przez za małą ilość pamięci. Więc teraz pytanie: Co powoduje takie spowolnienie kompa? Czy moje żale są uzasadnione? Czy to wina płyty, pamięci czy może czegoś innego? Pozdrawiam, i z góry dziękuję.