Skocz do zawartości

tom666

Stały użytkownik
  • Liczba zawartości

    53
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez tom666

  1. tom666

    --- DRUT MOD ---

    No, ja jestem juz PO. Musze powiedziec, ze te cale drut modowanie nie jest jednak takie proste. Malowanie mostkow w T-bredzie bylo znacznie przyjemniejsze i bezstresowe. Po 30 minutach prob z zakladaniem petelek na piny procka dalem sobie spokoj. Za duzo pieprzenia, za male kabelki, za maly komfort pracy. Petelki co chwila spadaly i nawet przy pomocy osoby drugiej ciezko bylo polaczyc piny wewnetrzne. Wiec olalem to i powkladalem drucki bezposrednio do gniazda procesora. Tu tez nie bylo prosto, gdyz, nie trafienie odrazu do obu dziurek(:) powodowalo ze drucik sie gial. Ale w koncu udalo sie i..sukces. Z mnoznika 11 zrobil sie 13. Ale na 166 fsb sie jzu nie odpalal:( Wiec zjechalem so 12.5 i spox Narazie pojechalem z z moja srednio_dokrecalna 1700+ na 2700+ (12,5x175). Jest zrobi sie chlodniej to pobawie sie dalej. Narazie troche martwi mnie temperatura. Na V7+ puszczonym na fanmacie na minimum, z arctic silverem 3, otwartej obudowie w idle jest juz 56 stopni. W stressie nawet 63-66. Ale dziala stabilnie. Wiec z samego drut modu jestem w 100% zadowolony.
  2. tom666

    --- DRUT MOD ---

    Jestem drutmodowa dziewica i mam 2 szybkie pytania. 1.Czy jak owine ciesna petelka piny CPU to czy przy wkladaniu do socketa ona nie peknie.. ? Przeciez piny pojda w dol i dosc mocno petelka sie napnie 2.Czy wymuszanie napiecie przez laczenie pinow jest konieczne czy to tylko opcja ? Czy moge sobie np.zmienic tylko mnoznik,albo tylko vcore ?
  3. Za pare dni kupuje sobie barracude 7200.7. Wiadomo, ze cholerstwo bardzo sie grzeje. WIec chce mu jakos pomoc odprowadzac to cieplo. Nie chce stosowac zadnych blokow wodnych, kupowac zadnych gotowych chlodzonych kieszeni, nie chce stosowac zadnych dodatkowcyh wiatrakow. Wpadlem na taki pomysl i chcialbym sie dowiedziec czy warto go wprowadzac w zycie. Wiadomo, ze tradycyjne mocowanie dyskow twardych dziala jak swoisty radiator. Boki dysku dotykaja tych blaszek i cieplo lepiej lub gorzej ale sie odprowadza. I teraz sam pomysl by miedzy boki dysku a stelarz mocowania wsadzic cienka 1-2 mm blaszke miedziana.Oczywiscie odpowiednio nawiercona, by przeszly przez nia sruby mocowania. O szerokosci calego boku dysku i wysokosci 3-4 cm by blaszka dosiegla kolejnych dziurek na srubki w stelarzu i tam tez blaszke przekrecic do stelarza obudowy. Blaszka bedzie szybko sie nagrzewala i przekazywala cieplo do stelarza, przez co dysk bedziesz chyba ciut szybciej wymienial temperature. Warto to to zmontowac ?
  4. ladne, ale przydalaby sie zapinka z regulatorem nacisku i co najwazniejsze by wiekszy nacisk szedl na jadro a nie na obrzeza bloku pochwale sie ze sam zrobilem cos takiego, wyglada slicznie i dziala jeszcze lepiej, za dzien, dwa, beda fotki
  5. eh, a potem zaczyna sie moczenie w nocy, koszmary i konczy sie w psychiatryku;)
  6. maja tam tylko spory wybor ale tradycyjnych zlaczek do instalacji wodnych: kolanka, trojniki, redukcja, takie pokrzywione, jakies łuki i inne,od 8 mm do jakis kolosow maja tez ma ogrodniczym jakies plastkowe gowna o szybkozlaczki mozna pomarzyc
  7. duzy wybor zlaczek i w podstawowe wymiary wezy sa w praktikerze na krakowskiej (10 min od centrum) miedziane zlaczki sa w cenach 1 - 4 zl w zaleznosci od rodzaju (trojniki, kolenka, przejsciowki) weze 12mm kosztuje kolo 3.5/metr super cenowo (1.5 zl)/metr i dobre jakosciowo sa niemieckie, igielitowe weze gdzies na buforowej, chyba jaks skladnica harcerska, maja tam kazdy wymiar i kazda ilosc , ale paskudny jest tam dojazd i w ch.. daleko
  8. wielkie dzieki za foty, Twoja zapinka jest swietna, jutro z rana piep** swoj drucik i zabieram sie za zrobienie czegos podobnego:)
  9. po spaleniu plyty glownej dostalem nowa, nawet lepsza, ale bez dziur wokol gniazda procesora, no ale trzeba jakos zamocowac blok wodny, oczywiscie pozostaje mocowanie tradycyjne, no ale tu pojawia sie kolejny problem, bo blok to kopia nukleona i ciezko znalesc intelignentna zapinke, ktora by mi sie tu zmiescila obok rurek wy/wy slupow wody wiec wzielem dzis zwykly drut i odpowiednio go zaginajac zrobilem sobie taka super amatorska zapinke, po zalozeniu na blok moge drut sobie "dokrecic", bardziej skrecaja jego konce, no i o dziwo blok trzema sie calkiem niezle i jest stabilny, teraz mysle zeby znalesc dobry, sprezysty drut i odpowiednio go uformowac, i odpuscic sobie bawieniei sie w budowe tradycyjnych zapinek co wy na to ? Czy ma ktos zamocowany swoj blok o ten prymitywny patent ?
  10. ile czasu robi sie cos takiego ? i jakich wiertel sie uzywa ?
  11. chlodnica to chlodnica, niewazne czy "od malucha" czy "od stara", ma byc duza i miec miedziane rurki, najistotniejsze jest to, jak dobrze bedziesz potem w stanie ja schlodzic, jak masz za duzo kasy to idziesz do sklepu auto-moto i mowisz, ze chcesz najwieksza chlodnice miedziana, teoretycznie im wieksza moc silnika samochodu tym wieksza powinna byc do niego chlodnica, wiec ja bym sprobowal zapytac w sklepie z czesciami do samochodow towarowych/ciezarowych:) a jak masz mniej kasy to idziesz na szrot i szukasz tak samo, czegos z miedzi, czegos duzego i czegos szczelnego
  12. Moj blok po spawaniu miedzianych rurek wylotowych, a w praktyce podgrzewaniu do niebotycznych tempertur calosci, stracil sporo na swojej urodzie. Oczywiscie mozna go zaczac polerowac, dla niektorych miejsc, gdzie mocno "pojechalem" spoiwem lutowniczym ta operacja nic nie da. Wiec dla mysle , ze bym go pomalowal na czarno. Wiem, ze blok na byc wydajny a nie ladny..ale sami wiecie:)) Czy zwykly spray styknie ?
  13. na Jednosci Narodowej jest zoologiczny, w sklepie nic ciekawego nie ma, ale jak sie poprosi wlasciciela to mozna sie dowiedziec, ze prowadzi on hurtownie i wszystko jest w stanie zalatwic:)
  14. ja jestem w stanie jeszcze dzis wsiasc w pociag i jechac na wlasne oczy zobaczy ta tempereture na tym nedznym bloku szkoda, ze juz zablokowali mozliwosc komentowania:)
  15. trudno mi powiedziec, poza tym zlaczem to karta wyglada ok, wiec mysle, ze to tylko jedyne uszkodzenie
  16. Dzis dostalem odmowe realizacji gwarancji na karte graficzna cytuje : "powodem odmowy gwarancji jest spalenie sciezek zlacza AGP, co swiadczy jednoznacznie o nieprawidlowym umieszczeniu karty w slocie AGP, lub styki tego zlacza byly zanieczyszczone, lub montaz karty powodowal nieprawidlowy kontakt zlacza ze slotem" Walczylem jak moglem, na dzien dobry poprosilem o rozmowe bezposrednio z szefem, a nie jakim dzieciakiem z serwisu i przed ponad godzine debatowalismy nad kwestia pojecia uszkodzenia mechaniczne, wada podzespolu itd. W koncu koles po moich usilnych moich rzadaniach, ze chce dostac analize fachowcow a nie sprzedawcow czy hurtownikow zaproponowal wyslanie karty do holandii do przedstawiciele producenta, ale na moj koszt.. po tym spasowalem Plyta glowna nie dostala odmowy, wiec pewnie z hurtowni poszla dalej, wiec jest nadzieja na nowa
  17. mam obecnie P133@166 i dosc duzy radiator od celerona i jak puszcze go z wylaczonym wiatrakiem to temperatura radiatora po paru h zaczyna byc krytyczna, zamiast wylaczac wiatrak lepiej zmiejszyc obroty wmontowanym potencjometrem
  18. Kilka dni tego nastopilo to czego obawia sie kazdy posiadac WC - przeciek. Ale od poczatku. Blok wodny wlasnej produkcji-pseudo kopia nukleona. Rurki 12, trojnik+kolanko, wszystko nakladane z wielkim trudem, kazda czesc nachodzila ponad 2 centrymetry na laczniki, wszedzie pozadne metalowe obejmy. Ciecz : (tu pierwszy moj blad) zwykla woda+borygo (chlodnica na balknie).Uklad tesowany kilkukrotnie, 100% SZCZELNOSCI. Pierwsze zalozenie na procesor - po 40 godzinach testowania zadnych nawet najmniejszym problemow. Pod wieczor zabawy w jakas gierka pierwszy zgrzyt-restart windowsa. "Normalne" pomyslalem, windows monituje, ze winny jest sterownik karty graficznej- "nic wielkiego, zdarza sie". Po 30 minutach kolejny restart, znowu winna karta graficzna. Po 3 restarcie zaczelem myslec juz o reinstalacji windowsa. Ale dla zasady zaczelem ogladac wnetrze komputera. Wyglada normalnie, "to musi byc wina windowsa, ale zaraz, o cholera! , jakies biale gowno kolo portu AGP, rezystory sie musialy potopic." Wyjmuje karte i przygladam sie temu blizej, "to nie zadne spalenie tylko najwyklejsza minimalna kropla jakiegos gowna", jak emulsja, biale i klejace. W tym momencie pierwsze objawy paniki. "Uklad chlodzenia przecieka ! Ale przeciez nigdzie nie ma wody ! Zadnych obajwow poza ta glupia kropla" "Dobra", suszarka w lape i suszymy geforce'a. Wkladam do komputera. Chwila niepewnosci i uuffff dziala, zadnych artefaktow. Wlaczam jakis film, znowu restart. "O cholera", zaczynam pomalu panikowac. Wyjmuje karte- jest sucha. Dotykam bloku. Jest z boku wilgotny, ale o dziwo na calej powierzchni dolnego boku. Reszta suchutka. Nie wiem co zrobic," blok na 200% byl szczelny !" Dobra, ryzyko jest wliczone w ta zabawe. Decyduje sie odpalic komputer. Ale tym razem polozylem go poziomo, tak by zgodnie z kierunkiem grawitacji ewentualna woda kapala na biurko a nie na plyte glowna czy wlozone karty. Mija 10 min. Gesty siwy dym. "O ja <span style="color:red;">[ciach!]</span>le"- rwe zasilanie. Siedze na krzesle bez ruchu dobre 2 minuty, nie wiem co zrobic, boje sie ruszac obudowa. Zaczynam dzialac, odwracam obudowe i ogladam komponenty- "nic nie ma "! Nie ma wody, nie ma przecieku. za to jest siwy dym i paskudny smrod. Zaczynam myslec racjonalnie, tyle dymy jest w stanie "wytworzyc" palacy sie zasilacza. "To moze byc to !" Nietypowo odrocona obudowa, zatrzymanie wiatraczka, spalenizna. "TO ma rece i nogi !", zaczynam sie cieszyc. Zasilacz to zaden koszt w porownaniu do nowych czesci do komputera. Lece do kumpla po inny zasilacz. Podlaczam go i..znowu dym i znowu paskudny zapach. "Gowno, a nie zasilacz to karta graficzna sie pali !" Pieprzona woda musiala kapnac do portu agp i to akurat w piny zewnetrze- zasilajace. Zalamany rozmontowuje caly zestaw WC: "wale te chlodzenie wodne, od dzis wracam do tych badziewncyh wiatraczkow, wolne miec glosny i wolny komputer niz super-extra chlodzony spalony". Po wlozeniu jakiejs innej grafiki do slotu PCI, plyta dalej nie wstaje. Max w<span style="color:red;">[ciach!]</span>iony ide spac, rano pakuje plyte i grafike, biore gwarancje i jede reklamowac. Koles w sklepie jakos nie byl wielce zaskoczony, "no nic to, wyslemy dalej i zobaczymy" Na nowa plyte jest spora szansa bo za bardzo nie widac spelenizny, na grafike...nikla. Mam 3 tygodnie oczekiwania, obecnie dzialam na Pentiumie 133@166 i 32 ramu ,tym razem chlodze wiatraczkiem. Dzis, kilka dni po tym feralnym wieczorze, podlaczam na sucho caly zestaw WC. Jest wlaczony od godziny - znowu 100% szczelnosci.. (sory za niecenzuralne slownicwo w tekscie) tak wygladala karta graficzna : Po co caly tekst ? Nie wiem, moze ku przesrodze, moze by podzielic sie swoimi zalami do WC, po prostu nie wiem. Kazdy kto bawi sie nietypowymi rzeczami jest swiadom ryzyka, ale kazdy ma nadzieje, ze wszytskie negatywne tego cechy go akurat omina..a tu takie cos.. A test na sucho leci dalej, ciagle wsztsko jest szczelne.. (sory tez za duze fotki- na 166 mhz slabo dzialaja programy graficzne)
  19. tez zaczynam pomalu do tego dochodzic, gdyz temperatura zaraz po starcie systemu, po zimnej nocy=woda praktycznie lodowata, wynosi juz 30 stopni, a powinna byc dwukrotnie mniejsza ale cholernie boje sie dokrecac srub w mojej prymitywnej zapince, musze cos innego wymyslic
  20. po rozprostowaniu tych zgiec, temperatura to 42 idle i stress 46 i chyba lepiej juz nie bedzie
  21. udalo sie w koncu zalozyc ten blok na procesor, jest srednio, glownie jesli chodzi o ulozenie rurek w obudowie, nawel kozystajac z kolanek i trojnika rurki zaraz przy wloci i wylocie do bloka sa mocno zgiete, mysle ze w duzej mierze wplywa to na wydajnosc na athlonie 1700+@2200+ (pal), napiecie maxymalnym (nie wiem ile tam jest bo moj Gibabyte podaje procentowo, 1.70 + 10%) powerhedzie 802, nagrzewnicy od opla lezacej na balkonie, 5 metrow rurek, zbiornik 9 litrow, temperatutra w idle 45, a po godzninnym katowaniu stresami 49 stopni, jak pokonam problem glupiej zapinki (ma watpliwosci czy blok przylega idealnie do procesora) nie chce dokrecac pojedynczo srub bo boje sie o jadro i tych zgniecen na rurkach to zrobie dokladniejsze testy i wrzuce ladne fotki calego zestawu WC
  22. "Wroclaw - centrum polskiego WC: grupa niezaleznych ekspertow testuje rynkowe nowinki" :) nooo jasna sprawa, ze jak bedzie to jakos sensownie zorganizowane to tez sie lapie :)
  23. Czego pare kropli mozna dodac do obiegu wodnego by bylo widac ze woda plynie ? Wiadomo, ze to cos musi miec gestosc podobna do wody, by nie opadlo na dna, ani by sie nie wytracalo na powierzchnie, no i oczywiscie nie moze sie laczyc z woda. Moze jakis olej rzepakowy ?
  24. Woda z bloku nie idzie do zbiornika tylko do balkonowej chlodnicy. Teoretycznie mozna by podlaczyc jeden wezyk do chodnicy, a drugi bezposrednio do zbiornika, ale wtedy woda w zbiorniku za mocno by sie nagrzewala. Jak robic testy to pozadne. Wiec prosze o jeszcze chwilke cierpliwosci.
  25. Cholera, jak tylko dostane ten glupi trojnik : To niesamowite ale we Wroclawiu czego takiego znalesc od 3 dni nie moge, ani w marketach budowlanych, ani w sklepach hydraulicznych, ani w ogrodniczych. W koncu dzis zamowilem ten trojnik od mate'a. Jak tylko przyjdzie robie testy. Sory, ze to tak dlugo trwa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...