Witam, mam dość ciężki do zgryzienia problem - chodzi o pamięć. Dwa lub trzy miesiące temu zaczęły się moje problemy z komputerem, randomowe zwiechy, bluescreeny i błędy, wszystkie związane z pamięcią.
Okazało się, że jedną z moich kości 2x 2gb Patriot PDC34G1333LLK (CL7) szlag trafił. Wysłałem je na reklamację i zamówiłem nowe OCZ 2x 2gb OCZ3P13334GK (CL7). Wstawiłem je do PC i w zasadzie wszystko było ok, dopóki nie zacząłem testować gier. Po ok. godzinie każda wywalała błąd związany ze sterownikami lub pamięcią.
Zrobiłem (na obu naraz) memtesta - wszystko było ok. zero błędów. Zaktualizowałem wszelkie sterowniki oraz bios. Problem pojawiał się dalej. Zacząłem kombinować z ustawieniami na płycie (kości są na 1.8 ale gdy takie napięcie ręcznie ustawiałem w biosie, to okazywało się, że faktycznie kostki dostawały 1.94 według zakładki PC Health Status). Ale nic mi to nie dało oprócz drastycznego spadku stabilności.
Dla dalszych testów załatwiłem sobie jedną kość Patriot 2GB (1.7, 1333, CL7). Okazało się, że komputer działał z nią stabilnie. Bez żadnych problemów. Postanowiłem więc po kolei sprawdzić nowy ram. Okazało się, że jedna kość śmiga ok. pełna stabilność oraz zero błędów w memteście. Natomiast druga powoduje na starcie systemu bluescreena "Driver IRQL not less of equal" i wywala sporo błędów w memteście. Obecnie podczas testu obu naraz są błędy (przypominam, na początku było czysto).
Teraz pojawia się zasadnicze pytanie - trafiłem na dwa zestawy zepsutych pamięci czy mam problem z innymi częściami, które powoduję śmierć ramu? Dodam tylko, że rok temu podczas składania komputera również miałem problem ponieważ dostałem uszkodzony zestaw (tak, to razem trzy!). Kończe właśnie trzeci dzień testowania wszystkich możliwych ustawień oraz slotów i nie wiem co zrobić.
Proszę o pomoc, moja konfiguracja:
Phenom X2 550BE
GA-770TA-UD3P
Gigabyte GTX 275
Vista 64
Modecom Carbon MC 620W