Witam.
Mam problem z grafiką Gainward fx5900 1200xp gs, na monitorze po włożeniu jej do slotu i uruchomieniu komputera pojawaiają sie podwójne pionowe pasy w odległosci co 10 cm od siebie, pasy widać jeszcze do loga windowsa xp a potem ciemność. Komp zamiera i tylko twardy reset do niego przemawia, pasy widac od samego początku jak tylko pojawia sie obraz na monitrze.
Byćmoze wina leży po mojej stronie a raczej kompa, mam zasilacz niby to 400W ale "no name" a jak robili go chinole to wiadomo - pudełko pudełkiem, naklejka naklejką a środek środkiem..., płyta główna to ABIT NF-7S, ram infineon 512x2 333 ustawiony na DUAL, procek AMD 2700+ i vulkan 7 thermaltake, 2 wiatraki dodatkowe w obudowie, dysk 120gb i nagrywarka - pozatym nic w kompie nie ma - zadnych kart ani flopa, wszystko stoi na UPSie.
Karta wiadomo nie najtańsza ale zabawy to z niej nie mam, dodam że była w serwisie i odesłali mi nówke sztuke zapakowaną, po włożeniu błąd jak powyżej, z poprzednią było to samo, jedank działała przez 3 tygodnie od zakupienia, ta 2 miała pasy po włożeniu pierwszy raz do kompa.
Czy możliwe że pada zasilacz ? bo karta ma dodatkowe wejście zasilania podpinane bezpośrednio do zasilacza, a moze agp mi sie skopciło jak padła mi po raz pierwszy.. obecnie ten komp chodzi na mojej poprzedniej karcie TI4200 128 mb i nie ma zadnych problemów :(
Jeśli ktoś miał podobny problem lub wie jaka mogła by byc przyczyna dajcie jakies info.