W ustawieniach programu nvidii masz narzędzie do zarządzania wieloma monitorami. jest tam taka zajefajna opcja (DualView), która pozwala na uruchomienie wielu monitorów, przy czym każdy jest konfigurowany oddzielnie- nie są żadnymi klonami czy rozciągnięciami, dzięki czemu obraz na standardowym monitorze i na panoramicznym telewizorze jest taki jak powinien (nierozciągnięty i nieściśnięty).
anyway... mam problem ze swoją 8800gts
ściślej mówiąc, chyba się zjarała.
Problem zaczął się od tego, że wczoraj ekran zrobił się czarny bez powodu (podczas uruchamiania Heroes III). Po resecie wyskoczył komunikat, że system został przywrócony po krytycznym błędzie systemu, więc nie powiązałem tego z kartą. Dziś rano zjawisko powtórzyło się ponownie, tyle że system nie robił wtedy nic (czekałem aż się uruchomi kompletnie) po resecie karta dałą obraz przez 5 sekund (zobaczyłem ładowanie windowsa) a potem już nic. Przepiąłem ją do drugiego kompa ale zapomniałem wpierw podłączyć tą kostkę napięcia co się podpina pod dwa MOLEXy. Po naprawie błędu karta przestała działać. Wentylator się kręci, ale komputer jęczy głośnikiem systemowym.
Karta naprawdę się zepsuła i nie da się jej naprawić?
Przypuszczam, że całość to wina przegrzania bo po rozkręceniu chłodzenia okazało się, że na żeberkach jest całkiem solidna ścianka kurzu, który skutecznie utrudniał przepływ powietrza.
zamówiłem sobie 9600GT ( bo puki co nie ma sensu wywalać kasy na coś, co nie będzie kompatybilne z nadchodzącym dx10) więc całość traktuję jako eksperyment. fajnie by było jednak, gdyby dało się jakoś naprawić grafę, bo kupiłem ją jak 8800gts były rynkowym hitem i kosztowała mnie całkiem sporo :/