Witam a wiec mam problem , przed przedstawieniem tego problemu powiem ze: WSZYSTKO CO ROBILEM I ROBIE JEST LEGALNE , moze wydawac sie inaczej ale tak jest i zdaje sobie sprawe z tego co robie.
a więc problem polega w tym ze , mam antene i karte TP Link i po prostu do karty sieciowej wpisuje mac od kolegi (robie tak jak robimy lan'a u mnie zeby miec internet od jego dostawny poniewaz w jego sieci jest to tak jakos zrobione ze kazdy co ma neta od tego dostawcy moze sie laczyc z innymi jak na LAN'ie)
a tego lan'a robimy baardzo czesto i jest problem , a natomiast gdy ja wpisuje ten mac adress do mojej karty sieciowej , jest git mam neta itp ale... wtedy nikt u niego w domu go nie ma (a ma 4 siostry ktore lubia siedziec na necie) kiedys tak nie bylo , dzialal net u mnie i u niego w domu a teraz mam ja - on nie ma , ma on - ja nie mam
i pytanie brzmi jak to zrobic zebym mial ja i on? czy jest jakis sposob ? a administrator sieci nie koniecznie musi sie o tym dowiadywac. siec nie ma zabezpieczen typu WPA , co zrobic?
i drugie pytanie i problem , chce zeskanowac siec i udowodnic adminowi ze MOZNA i fakt robie to ale...
gdy to robie np angry ip skannerem to co prawda widze uzytkownikow podpietych itp i widze to co mam pokazac adminowi czyli mac adressy ale program mi pokaze te tak jakby ktore nie dzialaja , sa wirtualne czy jak? ;/ i jak zeskanowac (sniffowac) te prawdziwe?
z góry dzieki za pomoc
ZDAJE SOBIE SPRAWE Z CZYNOW KTORE POPELNIAM WIEC PROSZE MI NIE MOWIC CO JEST ZGODNE Z PRAWEM A CO NIE.
:)