heh ja zaczynalem od tego, ze wchodzilem do corela (photo paint) rysowalem pare kresek i bawilem sie efektami. potem obczailem jak dziala i do czego sluzy maska, no i jakos to idzie. ale nie wiem czy jest sens, zebys sie bral za corela, jakis nieprzyszlosciowy taki, nie wiem. malo kto w nim pracuje. a jesli idzie o fotoszopa to nic kompletnie Ci nie powiem, bo nigdy sie do niego nie moglem przyzwyczaic i jakos sie chyba nie przyzwyczaje;]