Witajcie, mieszkam w UK, zyje w UK , pracuje w UK, mam internet w UK. I tu wychodzi problem. Wczoraj se normalnie rano siedze na komputerze. Wracam z kumplem zeby pograc na Lanie. Git. Nagle komputer zaczal totalnie lagowac. Pozamykalem jakies procesy i nic. Restartuje kompa, powtarza sie. To jeszcze raz... No i przestalo ale internetu juz nie mialem. Liczac wszystkie dyski plus przenosne to mam prawie 1,5 terabajta na calym kompie i prawie wszystko jest zuuzyte a ja glupi nie uzywalem nigdy antywirusa. Tylko jest jeszcze jeden haczyk, moj internet jest udostepniany przez wireless do laptopa na dole i do sasiada. I w laptopie i u sasiada wszystko dziala tylko na moim komputerze nie. Bede robil formata ale co jak po formacie dalej tak bedzie ?
P.S przestraszylem sie bo przeczytalem na wp ze w wielkiej brytanii za piractwo usuwaja neta a ja sciagalem dosyc duzo...