Witam wszystkich
Mam pytanko w temacie kart muzycznych, bo jestem trochę zielony..
Otóz zakupiłem zestaw Yamaha RX 797 oraz głośniki Yamahy NS777 i posiadam to wszystko podlaczone do komputera (HTPC)
Sprzet sluzy do ogladania filmow i sluchania muzyki.. glownie z mp3, wiem wiem.. policzek troche dla tego sprzetu, ale poki co niestety takie rozwiazanie pozostanie:-p
Odrazu zaznaczam ze nie jest zadnym audiofilem co pewnie wiadomo po tym ze chociazby pojawilo sie "mp3"w moim poscie:-p
Chodzi o to ze mamkarte muzyczna zintegrowana z plyta glowna i szczeze powiedziawszy dosc mocno szumi, sprawdzalem czy to nie wina kabla... i wydaje sie ze nie... kupilem nowy nie pierwszej jakosci ale po odlaczeniu od komputera szumu juz nie ma.. wiec wnioskuje ze towina karty albo jakiegos przebicia, denerwujace takie buczenie w tle,niezbyt glosne a jednak wkurza:-p
Chcialem zakupic jakas lepsza karte muzyczna, jednak nie posiadam w amplitunerze wejscia cyfrowego, wiec chyba powinienem zakupic karte z wyjsciami czincz? Co o tym myslicie? czy jackiem da sie tez dobrze przekazac dzwiek? czy lepiej postawic na kabel czincz-czincz ?
niezlaenie od opcji, chcialbym wydac cos w okolicach 200 PLN, czy jest jakas sensowna opcja za te pieniadze? czy warto doplacic do jakiejs konkretnej karty? Z tego co czytalem to karta Audiotrak Prodigy wychodzi całkiem nieźle, myslalem tez nad Xonarem.
Bardzo prosze o jakies konstruktywne rady:)
Aha..czy wogule jest szansa ze jakosc dzwieku sie zmieni jezeli leci on z mp3? ja szczeze watpie, jedyne na co licze toznikniecie szumów, jednak jezeli moge za pomoca karty znaczaco zwiekszy jakosc dzwieku nawet z mp3, rozwaze zakup droższej.
Z gory wielkie dzieki za pomoc
pozdrawiam serdecznie
PS.. potrzebuje karty dobrej tylko do STEREO, żadnych 17.1 czy cos takiego:-p