-
Postów
219 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez d0nMD
-
Grałem AFAIR na Natural Vision. Polecam Ci za to ściągnąć je wszystkie i próbować - zmieniać możesz nawet stopień nasilenia danego shadera. Niedługo może odświeżę sobie pamięć, a przy okazji przetestuję możliwości ION i na pewno podzielę się wnioskami co do wtyczek, shaderów i konfiguracji. http://forums.ngemu.com/psx-plugin-questio...gl2-plugin.html http://www.pbernert.com/html/gpu.htm
-
Jednak rezygnuję z Gentoo. Głównie chodziło mi o wyższą wydajność (szczególnie responsywność i czas uruchomienia systemu) niż w XP. Na XP przy odtwarzaniu filmu FullHD (SPlayer na wbudowanych kodekach/filtrach z włączonym przyspieszeniem GPU) mam obciążenie procka w okolicach 15-20%, więc pomysł zupełnie chybiony ;] YouTube w HD przy pełnym ekranie potrafi chrupnąć jak tylko poruszę myszką, ale software od Adobe jest jeszcze z dopiskiem 'beta', więc daję mi to odrobinę komfortu psychicznego.
-
Oczywiście wiesz, że shadery trzeba jeszcze dociągnąć samemu i konkretny z nich umieścić w folderze 'shaders' (no i oczywiście uruchomić je w oknie konfiguracji)? Właśnie shadery dają największego kopa grafice.
-
Kumpel oglądał i twierdzi, że to jeszcze bardziej żałosna patologia niż Bruno.
-
Oficjalnego spolszczenia nie ma. Nieoficjalnie to nawet powstają modyfikacje systemu spolszczonego przez amatorów nLite'a (jak choćby Windows JG). Czy moglibyście Panowie powiedzieć, czy w Windows XP (region USA) jest dostępny polski układ klawiatury lub czy też można go doinstalować?
-
Hehe, no to ja się "pochwalę", że pomimo studenckiej frekwencji w szkole i ogólnego obijania się przez LO, zdałem wszystkie próbne matury JAKO JEDYNY w całej klasie ;] Matma pp CKE - 76%, matma pp OPERON - 38% (dokładnie o połowę gorzej :D), polski pp 54% (czytanie ze zrozumieniem bezbłędnie, ale dość ciężko mi się pisało wypracowaniu na podstawie kilku linijek wyrwanych z książki, której rzecz jasna nie przeczytałem), angielski pp - 92%, angielski pr - 60% i fizyka pp 44%. Uważam te wyniki za cieniutkie, ale dobrze że chociaż zdałem. A co najlepsze w tym? Z polskiego, matmy i fizyki mam 2 na koniec, z angielskiego wyjątkowo 5. A większość koleżanek, które "są wogle takie systematyczne, sumienne i pracowite", mają 4-5 na koniec semestru, a oblały matmę operon, polski i fizykę (tzn. tylko jedna, bo tylko jedna przystąpiła w ogóle). I gdzie tu sprawiedliwość na tym świecie?
-
Na forum NGEmu użytkownicy podają swoje ustawienia pod kątem konkretnych gier. Kiedyś miałem swoje dopieszczone ustawienia pod Final Fantasy, ale to było kiedyś ;]
-
Witam, Naczytałem się superlatyw o Gentoo i teraz chciałbym go wypróbować. Jaką najlepiej utworzyć dla niego partycję? Komputer jak podejrzewam musi być podłączony do internetu po kablu? Czy instalacja systemu i podstawowego oprogramowania (WWW, pakiet biurowy, muzyka, filmy, torrent) może sprawić problemy? Czy po instalacji już mam gotowy do użytku system czy zostają tylko z terminalem (chyba tak to się nazywa?) i sam muszę postawić jakieś środowisko graficzne? Czy jest już linuksowa wersja Flasha wspierająca karty graficzne z CUDA? Czy jest jakiś problem ze sterownikami? Bardzo ważne jest dla mnie poprawne działanie karty graficznej (ION - 9400M), bo bez tego nie obejrzę sobie nic w 1080p. Kolejna rzecz to wsparcie głośników Z-Cinema, które mają (tzn. tak są widziane przez Windows) własną kartę dźwiękową (podłączane są przez USB, a nie klasyczne porty dźwiękowe). Czy są jakieś problemy z kodekami audio i wideo (głównie XviD, H.264 oraz MP3 i AC3). Czy są jakieś problemy z pilotami dedykowanymi do Media Center? Jak rozumiem dla Atoma N330 jest wersja IA64?
-
Wydaje mi się, że nie można jednoznacznie określić szczęścia. Aktualnie jestem szczęśliwy. Kończę LO, liczę dostać się na lepsiejsze studia, robię prawo jazdy, oglądam anime i gram do wczesnego rana. Mam już odłożone pieniądze na samochód oraz dom poza miastem. Oczywiście stan majątkowy zawdzięczam tylko swojemu ojcu, którego widuję tylko późnym wieczorem. Czy gdybym mieszkał w m-2 w blokach, musiał się zastanawiać czy kupić Poloneza czy może zaoszczędzić pareset złotych i kupić jednak Malucha, a wychodząc z domu kombinować 2zł na piwo (kwotę 5zł na piwo w lokalu zupełnie przy tym założeniu odrzucam :D) to czy byłbym mniej szczęśliwy? Z pewnością tak. Mógłbym być przy tym jednak bardziej zdeterminowany do rozwoju i wyścigu o pieniądze, ale też mógłbym olać to - będzie jak będzie. I tak myśli większość ludzi, których znam. Co wyjdzie pokaże los, na maturze przecież nie trzeba zdawać przedmiotów dodatkowych, studia to 'marketing i zarządzanie', jakiś szybki kurs z darmówek unijnych, praca to byleby była, no i w piątek trzeba wyjść na imprezę. Nie myślą w ogóle o przyszłości. Chyba wydaje im się, że rodzice będą ich utrzymywać wiecznie, albo że zarobią na normalne życie jako kasjer w Biedronce, albo na dorywczych pracach przez agencje. Nie jest to też pewne, bo ostatnio od kolegi, który zakończył naukę po gimnazjum usłyszałem, że 10zł/h to "psie pieniądze" i woli w ogóle nie pracować, jak ma pracować za tak niską kwotę. No cóż - życzyłem mu znalezienia lepiej płatnego zatrudnienia, a pomyślałem, że w dzisiejszych czasach nawet psu nie należy się buda za darmo. Miałem już przyjemność pracować na inwentaryzacji, na kuchni jako "ty młody cho no zrób to i to" oraz na sprzątaniu (nawiasem po Sylwestrze w TVP2). Zarabiałem od 100 do 300zł za dzień pracy (który trwał nawet 12h) co wydaje mi się nienajgorsze jak na brak żadnych kwalifikacji oraz niemęczące acz monotonne zajęcia. Nie jest szczytem moich marzeń wykonywać taką pracę na stałe i wstydzić się tego co robię, być tym na samym dole, zaledwie trochę wyżej od bezrobotnych i amatorów trunków z wysoką zawartością siarki. Chciałbym wykonywać to co lubię i potrafię - znalazłoby tu się kilka zagadnień z IT. Jeśli przynosiłoby to określone profity, to nie widzę problemów, aby podział na pracę i czas wolny od pracy w ogóle zniknął. Nie mógłbym jednak utrzymać tego stanowiska, gdyby wykonywanie pracy jaka mi odpowiada nie było możliwe. Tu widzę kolejny problem. Jakie kwalifikacje czy umiejętności mogę wykorzystać do upragnionej pracy, nie ważne czy u kogoś, czy otwierając własną działalność. Do pierwszej możliwości niezbędne jest wykształcenie w konkretnym kierunku i konkretne umiejętności, wiedza. Pojawia się konieczność ukończenia studiów, znajomości języków czy szeregu innych rzeczy. Studia (nie mówię tu o 'zarządzaniu i marketingu' oraz pokrewnych) wymagają całkiem sporo poświęcenia, czasu i wytrwałości. Szczególnie zważając na fakt, że w mojej ocenie, większość wiedzy, która jest niezbędna do zdania sprawdzianów, egzaminów, sesji itp., jest zupełnie zbędna w rzeczywistych warunkach, gdzie do rozwiązania jest konkretny problem. Nie widzę również przeciwskazań, aby w pracy posiłkować się dowolnymi pomocami. Ile jest zawodów, których wykonywanie wymaga ogromnej wiedzy na tu i teraz? Braknie palców u jednej ręki? Nie sądzę. Naukę więc, przynajmniej w szkołach średnich i na uniwersytecie z pośredniej relacji, traktuję raczej jako sprawdzian cierpliwości i debilizmo-odporności, niżeli prawdziwe przygotowanie do podjęcia zatrudnienia w konkretnej dziedzinie. Druga możliwość otwiera całkiem inny świat. Świat, gdzie to my decydujemy o wszystkim. My decydujemy czy nasze umiejętności są wystarczające do prowadzenie danej działalności. My zbieramy największe zyski. W dalszej kolejności rozwoju wypadków my mówimy innym co mają robić. I niestety my również ponosimy odpowiedzialność i straty w razie niewypału. Znacznie bardziej podoba mi się ta możliwość, ale potrzeba pomysłu (i to naprawdę zaj@#$ście dobrego), kapitału (i nie przeczcie, bo za darmo to nawet stoiska na bazarze nie ma) i determinacji w dążeniu do celu. Cel zaś musi być realny do osiągnięcia i na tyle bezpieczny, by niepowodzenie nie oznaczało utraty całego majątku. Nie znam co prawda żadnego przypadku, gdzie ktoś wziął kredyt pod dom/mieszkanie, krach i spie#$alaj pod most. Zdaję sobie (stety i niestety) sprawę, że taki scenariusz jest możliwy. Niezależnie od tego jak potoczy się moja kariera w danej firmie lub też co bym wolał - jak potoczą się losy mojej własnej firmy, uważam za ważniejsze założenie szczęśliwej rodziny. To raczej nie tak o recepcie na szczęśliwą rodzinę, ale najlepszym planem emerytalnym, są właśnie dzieci. Jeśli będą miały zapewnione dobre warunki materialne, dobre wykształcenie i moje wsparcie, oczywiście w miarę możliwości, to liczę (tzn. mam nadzieję), że w razie Bóg wie czego, zadbają również o mnie na stare lata (zakładam również możliwość ciężkiej choroby, inwalidztwa czy jakiejkolwiek innej niezdolności do pracy). Zakładając jednak gładki rozwój wypadków, chciałbym osiągnąć podobne rezultaty o jakich pisze und3r (choć kwoty o jakich pisze wydają mi się mało realne) i MaSell. Będę dawał z siebie wszystko, aby w ciągu powiedzmy 15 lat, dorobić się może nie fortuny, ale zabezpieczenia dla mnie i mojej rodziny. Aby móc sobie pozwolić na luksus, mieć świadomość, że mogę wszystko, że wszystko jest w zasięgu mojej ręki. Żebym mógł zobaczyć kawałek świata i poznać go naocznie. Żeby przed domem nie stał 10-letni imigrant z zachodu. Żebym robiąc zakupy nie patrzył na ceny. Żebym zapewnił własnym dzieciom jeszcze lepsze życie i warunki do rozwoju niż sam miałem (wątek emerytalny tutaj wyłączam z kontekstu). Tak po krótce wygląda moje stanowisko względem otaczającej mnie czasoprzestrzeni w kwestii sukcesu życiowego, czyli nauki, pracy i rodziny. Jeśli gdzieś skaziłem polską mowę to wybaczcie, ale napisałem to jednym tchem.
-
» Naciśnij aby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler « - "Zero no Tsukaima" Właśnie obejrzałem 1. epek 3. serii (Princess no Rondo) i w kółko to samo. O ile jeszcze w 1. serii bawiły mnie akcenty ecchi, szmacenie Saito przez Zero i śmieszna (pozytywnie) fabuła, a w 2. serii znowu to samo, tyleże mój entuzjazm skurczył się jak chiński T-Shirt po praniu, to 3. seria już mnie wk@#$ia. Chciałbym, aby anime zakończyło się śmiercią Louise w wyjątkowo okrutny sposób, bo już nie mogę zdzierżyć jej zachowań. Generalnie Saito również mnie wk@#$ia, bo jak ten "głupi pies" ciągle lata za swoją panią. Siesta początkowo rozkochała mnie w sobie, ale już po XX epków też mnie wk@#$ia - jest taka idealna, wyrozumiała i milutka. Jedyne postacie jakie polubiłem, to ten dobry-zły nauczyciel (zapomniałem jak go zwą) i wujaszek Siesty. Zdecydowanie te wątki zasługują na rozwinięcie, a może i na osobne anime. Jeśli złamałem komuś serce swoją opinią to przepraszam, ale musiałem się gdzieś podzielić tymi emocjami, a do rana nie wytrzymam :D
-
Ostatnia myśl z mojego poprzedniego postu miała stanowić tylko abstrakcję od tematu, a nie moje zdanie ;] Żebym opisał całą swoją teorię pt. "Pieniądze a szczęście" to chyba by forum się przeciążyło. :lol2: /jutro już zbiorę się na spokojnie, bo aktualnie jestem w stanie na godzinę anime i spanie ;]
-
Nie należałoby wspomnieć jeszcze o zapewnieniu własnym dzieciom jak najlepszego życia? Pieniądze szczęścia nie dają, ale ich niedostatek skutecznie utrudnia jego osiągnięcie... Pominąłeś moim zdaniem najważniejszy aspekt. Nie popieram skrajności, ale popieram dążenie do emerytury w wieku 30 lat. Jednocześnie szanuję und3ra za wizję i ambicję. Jeśli uda Ci się to wszystko zrobić i co najważniejsze - na czas, to gratuluję. Tak ku ostudzeniu tejże napiętej dyskusji: Może przejdziemy do sensu życia? Po co się męczyć, jak można po prostu żyć na przeciętnym poziomie - przecież do grobu majątku nie zabierzesz. :rolleyes:
-
Czy napęd 4x4 ESP ksenony znacząco wpływają na komfort i bezpieczeństwo jazdy? Co sądzicie o Audi A6 i VW Passacie z 2000r.?
-
Do czego służy opcja Mylist options >> Correct data if different w AOM? Chciałbym, aby anidb mi podpowiedziało co może mi się spodobać. Jak to najlepiej zrobić? Jak rozumiem muszę zaktualizować mylist, zaznaczyć co oglądałem i wystawić jakieś oceny? Gdzie później znajdę te rekomendacje?
-
Owsianka na wodzie, drób, ryby, biały twaróg, jaja, ciemne pieczywo, ryż, kasza, warzywa, orzechy, soki bez cukru, zamiast kawy - zielona herbata. Unikaj smażenia i mikrofalówek, najlepiej gotuj (w wodzie, albo na parze), piecz lub griluj.
-
Niezbyt mi podchodzą te Merole. Jedyny który mi się na prawdę podoba to ten z "Odwróconych", ale to już antyk i skarbonka bez dna. W S80 jestem zakochany, bo to wszak idealne połączenie elegancji, mocy i rozsądnej ceny. Przy tym nie jest tak 'dresiarskie' jak BMW 5 i tak 'mafijne' jak BMW 7. Co do spalania to nie przesadzajmy już. Taki Merol to pewnie łyknie nawet ze 30l w miejskich korkach.
-
A co byś jeszcze powiedział o wersji 2.9 R6: http://otomoto.pl/volvo-s80-2-9-skory-auto...-C10467434.html Widzę natomiast, że są 2 silniki, niby takie same - jedyna różnica widoczna na pierwszy rzut oka to 4KM różnicy. O co chodzi? Czy - w sensie ogólnym, pomijając zatyrane egzemplarze - faktycznie należy, aż tak się bać turbodoładowanych silników? Czy usterki lub dokładniej 'bomby z opóźnionym zapłonem' są szczególnie trudne do ustalenia? Czy modeli z pojedynczą turbiną również raczej unikać? Tak samo odnosi się to do benzyny i ON?
-
Właśnie dlatego pytałem poprzednio, jak można najdokładniej sprawdzić faktyczny stan samochodu. W razie czego co sądzisz o wymianie turbiny z rozbitka? Ceny zaczynają się od 550zł, a kończą na 1099zł za nową. Poza tym nie ma chyba co dramatyzować. Ciekawi mnie, co byś napisał o np. Mazdzie RX-8, w której z 1.3l wyciągnięto 231 KM :D Wspominasz o jednosprzęgłowej skrzyni. Wskaż mi podobny samochód w granicach 20'000 zł z dwusprzęgłową.
-
A co Panowie sądzicie o Volvo S80 Bi-Turbo? Tylko jak macie pisać, że po co pakować się w dziesięcioletnie dziadka, albo że przy takiej mocy, to na pewno jeździła nim banda niewyżytych prędkościowo dzieciaków, to proszę - darujcie sobie. Wg raportów na AutoCentrum spalanie wynosi od 14l do 23l w mieście, więc do przeżycia przy takim silniku. Wygląd podoba mi się strasznie, a osiągi jeszcze bardziej. Nigdy nie słyszałem, by Volvo się komuś popsuło od normalnej eksploatacji, jedyne czego się boję to kupna trupa po ciężkim wypadku. Jak bardzo można wierzyć w inspekcję (przegląd?) przed zakupem? Jak najdokładniej upewnić się co do stanu samochodu? Przykładowe oferty: http://otomoto.pl/volvo-s80-t6-2-8-biturbo...-C10245373.html http://otomoto.pl/volvo-s80-salon-pl-t6-28...-C10897911.html http://otomoto.pl/volvo-s80-2-8b-t6-serwis...-C10644245.html BTW - czy da się sprawdzić prawdziwość książki serwisowej?
-
Zaręczam Ci, że ciężko znaleźć sprzęt, który nie uciągnie emulacji PSX. Jak chcecie po prostu włożyć płytę i zacząć grać to CVGS, a jak znalazłoby się kilka chwil na konfigurację to ePSXe + odpowiednie wtyczki. Chyba spróbować nie zaszkodzi?
-
Jesteś absolutnie pewny, że Twoje piraciny są sprawne? Nagraj CD z muzyką (CDA, a nie żadne MP3 itp.) i sprawdź czy ją czyta. Jeśli tak, to laser jest na pewno sprawny. Jak chcesz sprawdzić czy cała konsola na pewno działa, to musisz się wykosztować zawrotną sumę ~10zł z przesyłką na jakiegoś oryginała (z taniości polecam LMA Manager 2001 lub Theme Park). http://allegro.pl/6024_gry.html?id=6024&am...p;change_view=1 Poza tym nie mogę zdzierżyć, jak w dobie tak doskonałej emulacji PSX, chce Ci się kombinować z konsolą. Przecież na Twoim kompie możesz spokojnie sobie pozwolić na natywną rozdziałkę, wygładzanie na full i dowolny shader. A grafa w np. Final Fantasy IX choć nadal rewelacyjna nie jest, to ma jakiś nieukrywalny urok. Sam mam jeszcze ten zabytek i w dodatku jestem pierwszym właścicielem. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że nic mi nie dało tyle przyjemności, jak właśnie poczciwy szaraczek. Problem w tym, że to urządzenie jest zwyczajnie szpetne, a na 50" obraz wygląda tragicznie.
-
Asus Xonar Ds - Obalamy Mit ?
d0nMD odpowiedział(a) na Arczi temat w Słuchawki, Głośniki, Odtwarzacze, Hi-Fi, Karty Dźwiękowe
Do Z-5500 nie potrzeba niczego lepszego niż integra z wyjściem cyfrowym. -
Jaki jest sens takiego gdybania? Fifa 2004, THPS 4, Final Fantasy IX, Gran Turismo 2, Tekken 3 - jak ocenisz ich grafikę zważając na sprzęt w postaci procka 34 MHz i 2 MB RAM? Porównaj teraz wymagania dwóch pierwszych pozycji z wersji PC i zestaw to z bebechami PSX. Mam kontynuować o PS2 z 299 MHz i 32 MB RAM, na którym działa np. God of War 2, Metal Gear Solid 3 czy Final Fantasy XII? Z gier multiplatformowych Resident Evil 4 czy też Prince of Persia T2T. Poza tym jak już oceniasz możliwości graficzne PS3 to zobacz łaskawie Uncharted 2, Killzone 2 lub wytrzymaj trochę do God of War 3.
-
Ja po bezowocnych poszukiwaniach netbooka, w końcu zdecydowałem się na zwykłego notebooka i na 99% wybór padnie na wytwór pt. Acer Extensa 5230 [EX5230E-901G16N] za 1199zł. IMHO świetny sprzęt jak za te pieniądze.
-
Właściwie to tylko przepakowanie, a nie konwertowanie.