Witam serdecznie.
Mam niesamowity problem z moim M70...
Otóż, niedawno stawiałem nowy system, oczywiście oryginalny XP Home Edition bo raczej nic lepszego nie trzeba
Konfiguracja sprzętu to:
Dysk Seagate 160Gb
Procek Pentium M 2,13 2mb cashu
Grafika dedykowana czyli Quadro 1400
matryca 15'4" 1900x1600 (lub coś koło tego ale napewno FullHD)
Dwie bakterie i inne bajery...
Problem polega na tym że ostatnio uaktualniałem windowsa, wida sie automatycznie wyłączyła po aktualizacji, rano odpalam a tu buba...
Wyświetlanie zmalało do 1600xcośtam, paleta kolorów góra 16bitów, Monitor jest jako domyślny Plug&Play, karta w menago urządzeń wyświetla sie z błędem "System nie może odnaleźć sterownika bla bla bla", filmy nawet nie ruszają się z miejsca, net klatkuje przy każdym przewinięciu rolką nawet o milimetr i masa innych bajerów...
Obraz jest czysty, bez pasków, blików czy cóś...
W evereście wyświetla kartę, w biosie wyświetla kartę wiec chyba nie jest spalona...
Co ja mogę teraz zrobić?