-
Postów
5174 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
8
Ostatnia wygrana Grimlock w dniu 10 Kwietnia 2020
Użytkownicy przyznają Grimlock punkty reputacji!
Profile Information
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd
Warszawa
Osiągnięcia Grimlock
-
Intel 660p 2TB - wolny 4k w Dell 7490
Grimlock odpowiedział(a) na DziubekR1 temat w Dyski SSD, HDD, CD-ROM, DVD, Pendrive
Jeśli w trybie awaryjnym uzyskujesz prawidłowy wysoki wynik - przeanalizuj w msconfig.exe usługi, które w trybie awaryjnym są wyłączone (jeśli dobrze pamiętam "safe mode" pozostawia aktywne niektóre, głównie usługi "Microsoft"). Możliwe, że antywirus lub inna usługa ma wpływ na wydajność. Prześledź "Resource Monitor" -> zakładka Disk - jaki proces najintensywniej wcina IOPSy ;-) Przyjrzałbym się też sterownikom - skoro w trybie awaryjnym obserwujesz wyższy wynik - to warto porównać zestaw sterowników. Rzuć okiem też do "Device Manager" -> Intel 660p -> zakładka "Policies" i przetestuj poszczególne opcje. Poza tym w trybie RAID, kontroler dyskowy może utrudniać rozpoznawanie Intela 660p np. podczas upgrade'u firmware'u. Jeśli używasz pojedynczego dysku bez konkretnego trybu RAID, pozostałbym przy AHCI. -
Firma QNAP - 7 marca tego roku zaprezentowała kartę sieciową pozwalającą uzyskać transfer 5Gbit/s w postaci adaptera USB->RJ-45 posiadaczom laptopów i NASów firmy QNAP. Karta wykorzystuje zaprezentowany w czerwcu zeszłego roku układ AQC111U firmy Aquantia, pozwalający podobnie jak konkurencyjne rozwiązanie Realteka (maks. 2.5Gbit) - budować niskosztowe karty sieciowe 5Gbit. W odróżnieniu od zewnętrznych kart sieciowych 10Gbit - QNAP QNA-UC5G1T nie potrzebuje interfejsu Thunderbolt 3. Wystarczy klasyczny port USB 3.0 (USB 3.1 gen 1), a fizyczne połączenie można zrealizować przy pomocy kabla USB-A<->USB-C lub USB-C<->USB-C. Karta nie wymaga zewnętrznego zasilania oraz do chłodzenia wykorzystuje jedynie metalową obudowę. QNAP QNA-UC5G1T może pracować w środowisku: QNAP QTS 4.3.6, Windows (7, 8/8.1, 10 32/64bit) i Linux (kernel 3.10, 3.12, 3.2, 4.2, 4.4) oraz wkrótce MacOS. W drugim kwartale 2019 roku możemy spodziewać się uruchomienia sprzedaży. Źródło: https://www.aquantia.com/products/controllers/aqtion-aqc111u-aqc112u/ https://www.qnap.com/en/product/qna-uc5g1t https://nascompares.com/2019/03/07/the-qnap-qna-uc5g1t-usb-3-0-to-5gbe-adapter-for-nas-and-pc/
-
Czy sposób sposób poruszania zmienił? - Powiedzialbym, ze raczej kosmetycznie. Wspinaczka z czekanem, chodzenie, skradanie się czy bieganie - nie zauważyłem różnicy między RotTR a SotTR. Mimo bardziej rozwiniętej muskulatury Lara nie porusza się wyraźnie bardziej ociężale, jak np. osiłek. Może fani mieli na myśli tę drugą Larę, ta z kolei porusza się faktycznie inaczej ;-) Albo dodatkowe umiejętności wspinaczki z liną czy ukrywanie w zaroślach wytworzyło taką sugestię.
-
Okazuje się, że pierwotne zakończenie Shadow of the Tomb Raider było inne (i podmienione dopiero po aktualizacji) - choć podobne do ostatecznego. Nie wrzucam odnośnika do YouTube’a abyście nie popsuli sobie odkrywania najnowszych przygód Lary. Ale ciekawskim polecam przyjrzeć się dokładnie kto był nadawcą na kopercie ;-)
-
Moim zdaniem nie w porządku zachowali się Japończycy. Bardzo szybko, ledwie wystawiony, kilka miesięcy temu wyczerpał się nakład edycji kolekcjonerskiej w sklepie Square Enix (na USA). W europejskim nie było szans na zakupienie tej wersji w ogóle. Ok, zapisałem się na listę chętnych i cisza. A dopiero 14 września wpadł mail z powiadomieniem, ze edycja Ultimate stała się dostępna w Europie. Świetnie, gdy ja i inni fani zakupili od biedy wersje Croftów... Z zakupieniem i dostępnością edycji kolekcjonerskiej Rise na store Square Enix EU nie było żadnego problemu - nakład też był odpowiednio duży.
-
Porównując obecną trylogię: Tomb Raider 2013, Rise of the Tomb Raider i Shadow of the Tomb Raider - to jednak ostatnia część jest najbardziej zróżnicowana i wyrównana pod kątem walki i eksploracji. Samo przemieszczenie się w terenie w postaci nowych sposobów wspinaczki i pokonywaniu przeszkód z użyciem liny - momentami wkracza na wyższy poziom abstrakcji. Twórcy wreszcie zlitowali się i dali możliwość usunięcia białych desek/występów, strzałek na podłożu, wyłączenia instynktu i innych podpowiedzi - Lara też nie podpowiada - czasem spojrzy w odpowiednim kierunku. Za to przeciwnicy od czasu do czasu podpowiadają jak ich wykończyć i to czasem w kluczowych momentach. Nowe sposoby walki (ukrywanie w roślinności, eliminacja nożem) jest ciekawsze niż prozaiczne opróżnianie magazynków. Można z ukrycia wykończyć nożem na raz dwóch przeciwników - najpierw jednego, a za chwilę drugiego (umiejętność, która można nabyć za punkty doświadczenia). Strzały halucynogenne? Rewelacja - jeden strzał w przeciwnika, pudełko popcornu i można oglądać show ;) Nawet podczas gonitw, ucieczek czy czasówek - gra się znacznie przyjemniej, gdy "w locie" opracowuje się trasę ucieczki rodem ze scen z przygód Indiany Jonesa (czy Uncharted). To co jest wisienką na torcie czyli grobowce i zagadki - te w Shadow zachwycają wręcz, gdy przypomnimy sobie grobowce z TR2013 czy Rise'a. Grobowce są znacznie większe i wymagające. Trzeba pokonywać kilka rozbudowanych mechanizmów i dopiero gdy całość zadziała, możemy osiągnąć cel oraz liczyć się z tym, że ktoś może nam niespodziewanie przeszkodzić w spokojnym rozwiązywaniu zagadek. SotTR przechodzi się z przyjemnością choć nie brakuje ciężkich przejść i wymagających odpowiedniej strategii. A pewna scena gdy wkurzona Lara walczy wręcz z najemnikiem - majstersztyk motion capture. Miałem wrażenie, że oglądam w niej tę klasyczną twardą Larę i walkę dwojga żywych ludzi. Innym przykładem jest pewna scena w rafinerii - ten kto dotrze do tego momentu, może być zaskoczony przemianą zachowania Lary. Mam nadzieję, że taki wizerunek bohaterki będzie przez twórców powielony w kolejnych częściach - jeśli takowe powstaną. Zakończenie głównej linii fabularnej początkowo bardzo dramatyczne, mogło wskazywać na coś innego. Moim zdaniem SotTR stanowi co najmniej solidne zakończenie trylogii i przygód młodej panny archeolog Lary Croft. Brakowało mi jednak pełnego wczucia w klimat, co nie było kłopotem w dwóch wcześniejszych częściach.
-
Mam Edycje Croftów na Xbox One, wiec nie wypowiem się co do wersji na PC. Niby Season Pass, early access, dodatki w postaci broni i ubrań - cena jednak dość sroga. Na razie podążam zgodnie z fabułą, odwiedziłem raptem jeden grobowiec wyzwania. Dzieje się wiele, nie czuć atmosfery odosobnienia, szczegółowość otoczenia trochę przytłacza - trudno wczuć się w klimat. A to dopiero 39% :-) Nóż nie odpoczywa - 100 przeciwników na 172 potraktowanych kosą :D Drugim moim ulubionym elementem arsenału są strzały halucynogenne (Strach Jaguara). Nóż, łuk i strzelba - w te elementy warto inwestować. Nie warto z kolei kupować broni od kupców - owszem modele są znacznie nowocześniejsze, ale wymagają sporej inwestycji i parametrami odbiegają od tych broni, które znajduje się po drodze. Znaleziona w ramach linii fabularnej strzelba i karabin mają znacznie lepsze parametry (umiejętność wytwarzania trujących granatów dymnych na 99% dodała granatnik do karabinu). Wyjątek stanowi Łuk Puka Huka - element DLC, bardzo skuteczna i silna broń. PS. 59% i już prawie koniec linii fabularnej... :( - choć trzeba przyznać, że akcja gna do przodu na złamanie karku.
-
Dzis pojawiła się druga aktualizacja SotTR. O rozmiarze 1.09GB.
-
Pierwsze wrażenia pozytywne. Do momentu dotarcia do wioski całkiem sporo akcji i jedna rozluźniająca retrospekcja. Zdarzyło się kilka nawiązań muzycznych, scenkowych czy sytuacyjnych z poprzednich części. W pewnej scenie można się było poczuc jak Lara z Last Revelations gdy odrywała amulet Horusa, uwalniając w ten sposób Seta. Zagadki mimo najtrudniejszego poziomu trochę za łatwe. Ale trzeba przyznać, ze bez podpowiedzi porusza się w terenie znacznie przyjemniej. Walka wzbogacona o możliwość ukrywania się w zieleni podoba mi się. Jedynie korzystanie z leczenia ran czy pływanie nie potrzebnie pod kątem sterowania zmodyfikowane - szczególnie po przesiadce z Rise. Dziwi tez odkrywanie na nowo pewnych umiejętności, tak jak to było w TR2013 i RotTR. Wiem, ze Xbox One ma już swoje lata i sukcesora, ale są momenty, ze jakość grafiki jest dość nierówna. Czasami tak ładna jak w RotTR, a miejscami brzydsza niż TR2013 (wersja PC, nie Definitive Edition). Płynność jest zachowana, ale skoki jakościowe grafiki dość wyczuwalne. Poprawkę 6,5GB zainstalowałem jak i poczekałem na instalacje wszystkich danych z płyty.
-
-
Poza niesamowicie długimi skokami bez względu na część - najbardziej dziwiła mnie kondycja tej dziewczyny, która co najwyżej męczyła się sprintem :) Wracając do SotTR, podoba mi się sceneria miasta jak i dżungli - poza samym klimatem, przypomina mi Dead Island Riptide (grę którą także dobrze wspominam). Scena z samolotem? Nie mamy dostępu do pełnej gry aby ocenić co wydarzyło się przed, w trakcie i po. Gdzie podział się pilot? Możliwe, że ten konkretny fragment fabuły opiera się o jakieś nadprzyrodzone zdarzenia/moce. Mam nadzieję, że będzie to najlepsza część z obecnej trylogii i zakończenie będzie z przytupem. Tym bardziej, że planowana jest dłuższa przerwa i może upłynąć sporo czasu zanim zobaczymy kolejną część przygód dzielnej panny archeolog :)
-
-
-
-