Witam,
Chciałem przyspieszyć nieco bratu sprzęt i zakupiłem Tualatina 1400 z 512 cache (za całe 35zł). Czytałem nieco wcześniej o ew. problemach z niektórymi chipsetami. Jego płyta to: ECS P6VA-P na VIA 694x Apollo 133A, oczywiście FCPGA.
Dziś zrobiłem moda na procku, ale napotkałem kilka problemów i procek wreszcie nie ruszył:
- przede wszystkim nie miałem taśmy ATA pod ręką i zastąpiłem ją drucikami z dwużyłowego kabla telefonicznego (taki jak podłączało się kiedyś pod modem neostrady) - druciki były dość małej średnicy i wchodziły między piny po lekkim wciśnięciu.
- izolację na piny również wykonałem z tych drucików - izolacja wchodziła bardzo ciężko, więc podejrzewam, że nic o mniejszej średnicy już nie da się nałożyć. Mimo tak małej średnicy izolacji, piny izolowane nie chciały wchodzić w gniazdo. Oczywiście nieco poszerzyłem te 3 otwory w gnieździe, ale dalej jest duży opór.
- poszerzałem dość kombinowaną techniką - roztapianie rozgrzanym drucikiem, poszerzanie małym śrubokrętem, wkręcanie małej śrubki...jednak trochę się boję by nie przesadzić
Moje pytania to:
1) czy poprawne wykonanie moda powinno ruszyć procka?
2) czy inne kabelki, których użyłem mogą być przyczyną niepowodzenia?
3) jak najbezpieczniej poszerzyć otwory w sockecie na izolowane piny?
4) czy można zdemontować górną, przesuwaną część socketa, by na spokojnie powiększyć otworki?
Byłbym wdzięczny za szybką odpowiedź, bo będę się starał dzisiejszej nocy obudzić tego tualatina :lol: